Wytwórnia zdecydowała się na ryzykowny krok znacznego obniżenia cen swoich płyt w Polsce. Projekt o nazwie "Zagraniczna płyta - polska cena" przyniósł jednak nadspodziewanie dobre efekty. Sprzedaż płyt polskiego oddziału wytwórni Universal Music przerosła najśmielsze oczekiwania.
Kosztujące 29,99 zł płyty sprzedały się w przeszło pół milionie egzemplarzy - czytamy w serwisie Gazeta.pl.
Universal Music podzieliło sprzedawane w Polsce płyty na trzy kategorie. W pierwszej dostaniemy płytę w eleganckim opakowaniu, z książeczką wysokiej jakości za 60 złotych. Wersja pośrednia to wydatek rzędu 45,50 zł, natomiast w trzeciej zapłacimy jedynie 29,99 zł.
Jak udało się zmniejszyć cenę? Firma tłumaczy to niższymi kosztami produkcji oraz renegocjacją wysokości tantiem z artystami.
Wstępny sukces zachęcił wytwórnię do kontynuowania takiej polityki cenowej. Jej przedstawiciele zapowiadają, że od tej pory wszystkie premiery płyt zagranicznych wykonawców w Polsce kosztować będą niecałe 30 zł.
Znawcy rynku uważają pomysł za trafiony. Mają jednak wątpliwości, czy będzie to realna alternatywa dla osób ściągających muzykę z internetu czy kupujących nielegalne kopie na bazarach. Wzrost sprzedaży płyt może być osiągnięty dzięki osobom, które do tej pory i tak kupowały legalne kompakty. Teraz po prostu mogą ich kupić więcej.
Z kolei przedstawiciele wytwórni EMI są zdania, że strategia przyjęta przez konkurencję jest bardzo ryzykowna. By osiągnąć zadowalające wyniki finansowe konieczne jest bowiem 2- lub nawet 3-krotne zwiększenie sprzedaży. EMI wypuszcza jedynie część swych tytułów w przystępnych cenach (20-30zł).
"My mamy swoją politykę cenową i jesteśmy z niej zadowoleni" - mówi Piotr Kabaj, szef EMI.
Kosztujące 29,99 zł płyty sprzedały się w przeszło pół milionie egzemplarzy - czytamy w serwisie Gazeta.pl.
Universal Music podzieliło sprzedawane w Polsce płyty na trzy kategorie. W pierwszej dostaniemy płytę w eleganckim opakowaniu, z książeczką wysokiej jakości za 60 złotych. Wersja pośrednia to wydatek rzędu 45,50 zł, natomiast w trzeciej zapłacimy jedynie 29,99 zł.
Jak udało się zmniejszyć cenę? Firma tłumaczy to niższymi kosztami produkcji oraz renegocjacją wysokości tantiem z artystami.
Wstępny sukces zachęcił wytwórnię do kontynuowania takiej polityki cenowej. Jej przedstawiciele zapowiadają, że od tej pory wszystkie premiery płyt zagranicznych wykonawców w Polsce kosztować będą niecałe 30 zł.
Znawcy rynku uważają pomysł za trafiony. Mają jednak wątpliwości, czy będzie to realna alternatywa dla osób ściągających muzykę z internetu czy kupujących nielegalne kopie na bazarach. Wzrost sprzedaży płyt może być osiągnięty dzięki osobom, które do tej pory i tak kupowały legalne kompakty. Teraz po prostu mogą ich kupić więcej.
Z kolei przedstawiciele wytwórni EMI są zdania, że strategia przyjęta przez konkurencję jest bardzo ryzykowna. By osiągnąć zadowalające wyniki finansowe konieczne jest bowiem 2- lub nawet 3-krotne zwiększenie sprzedaży. EMI wypuszcza jedynie część swych tytułów w przystępnych cenach (20-30zł).
"My mamy swoją politykę cenową i jesteśmy z niej zadowoleni" - mówi Piotr Kabaj, szef EMI.