Rząd chiński odstąpił od pomysłu, żeby osoby prowadzące blogi musiały rejestrować się, podając swoje prawdziwe dane. Teraz nie jest to wymogiem, bloggerzy są tylko do tego zachęcani.
Nowe przepisy zostały wprowadzone po tym, jak kilka portali z blogami uznało, że praktycznie niemożliwe będzie dotarcie do danych użytkowników i zweryfikowanie ich. Pierwotne założenia były takie, że obowiązkowa rejestracja ograniczy szerzenie pornografii i „szkodliwych treści”.
Teraz bloggerzy mogą, ale nie muszą ujawniać swoich nazwisk i danych u dostawcy serwisu blogerskiego. Po rejestracji mogą swobodnie używać pseudonimów na blogach.
Ocenia się, że w Chinach jest około 20 milionów bloggerów.
Nowe przepisy zostały wprowadzone po tym, jak kilka portali z blogami uznało, że praktycznie niemożliwe będzie dotarcie do danych użytkowników i zweryfikowanie ich. Pierwotne założenia były takie, że obowiązkowa rejestracja ograniczy szerzenie pornografii i „szkodliwych treści”.
Teraz bloggerzy mogą, ale nie muszą ujawniać swoich nazwisk i danych u dostawcy serwisu blogerskiego. Po rejestracji mogą swobodnie używać pseudonimów na blogach.
Ocenia się, że w Chinach jest około 20 milionów bloggerów.