Walka w Polsce z P2P poprzez działania prawne podejmowane przeciwko internautom korzystającym z tej technologii oraz akcje edukacyjne dla rodziców - to zapowiedzi dalszej walki przedstawicieli polskiego przemysłu fonograficznego. Związek Producentów Audio Video udostępnił nawet program do wykrywania i usuwania aplikacji służących do wymiany plików.
Polski przemysł fonograficzny uczestniczy w międzynarodowej kampanii przeciwko nielegalnej wymianie plików muzycznych w sieciach p2p od października ubiegłego roku. Inicjatorem akcji była Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI).
Od początku trwania kampanii wzięło w niej udział 20 krajów z całego świata i wszczętych zostało ponad 36 tysięcy spraw (poza USA). Sam ZPAV Od połowy października 2006 roku do 31 marca 2007 roku złożył zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko 267 internautom.
Jak czytamy na stronie ZPAV, organizacja podjęła działania w pierwszej kolejności na drodze postępowania karnego "z uwagi na dobre doświadczenia w pracy z policją w zwalczaniu naruszeń praw autorskich". W efekcie złożonych zawiadomień policja przeprowadziła liczne akcje, w wyniku których doszło do zatrzymania osób udostępniających znaczne liczby plików muzycznych. Ostatnia głośna akcja tego typu została przeprowadzona w Koszalinie.
ZPAV zapowiada, że akcja będzie prowadzona nadal. W ramach Koalicji Antypirackiej organizacja przystępuje obecnie do drugiego etapu programu edukacyjnego "Bądź oryginalny", który polegać będzie na bezpośrednich spotkaniach z uczniami, nauczycielami i rodzicami. Oficjalna premiera programu nastąpiła w Kielcach dnia 12 kwietnia 2007 roku.
Na stronie internetowej ZPAV udostępniono też darmowy program Digital File Check (DFC). Program jest adresowany do rodziców, którzy chcieliby sprawdzić, czy na domowym komputerze nie zainstalowano programu P2P.
ZPAV powołuje się na badania firmy Gemius, które pokazują, że każdego tygodnia w naszym kraju dochodzi do wymiany średnio 5 milionów plików muzycznych. Przedstawiciele Związku przypominają, że według polskiego prawa nielegalne udostępnianie plików muzycznych w internecie to ich rozpowszechnianie w rozumieniu art.116 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 5.
Polski przemysł fonograficzny uczestniczy w międzynarodowej kampanii przeciwko nielegalnej wymianie plików muzycznych w sieciach p2p od października ubiegłego roku. Inicjatorem akcji była Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI).
Od początku trwania kampanii wzięło w niej udział 20 krajów z całego świata i wszczętych zostało ponad 36 tysięcy spraw (poza USA). Sam ZPAV Od połowy października 2006 roku do 31 marca 2007 roku złożył zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko 267 internautom.
Jak czytamy na stronie ZPAV, organizacja podjęła działania w pierwszej kolejności na drodze postępowania karnego "z uwagi na dobre doświadczenia w pracy z policją w zwalczaniu naruszeń praw autorskich". W efekcie złożonych zawiadomień policja przeprowadziła liczne akcje, w wyniku których doszło do zatrzymania osób udostępniających znaczne liczby plików muzycznych. Ostatnia głośna akcja tego typu została przeprowadzona w Koszalinie.
ZPAV zapowiada, że akcja będzie prowadzona nadal. W ramach Koalicji Antypirackiej organizacja przystępuje obecnie do drugiego etapu programu edukacyjnego "Bądź oryginalny", który polegać będzie na bezpośrednich spotkaniach z uczniami, nauczycielami i rodzicami. Oficjalna premiera programu nastąpiła w Kielcach dnia 12 kwietnia 2007 roku.
Na stronie internetowej ZPAV udostępniono też darmowy program Digital File Check (DFC). Program jest adresowany do rodziców, którzy chcieliby sprawdzić, czy na domowym komputerze nie zainstalowano programu P2P.
ZPAV powołuje się na badania firmy Gemius, które pokazują, że każdego tygodnia w naszym kraju dochodzi do wymiany średnio 5 milionów plików muzycznych. Przedstawiciele Związku przypominają, że według polskiego prawa nielegalne udostępnianie plików muzycznych w internecie to ich rozpowszechnianie w rozumieniu art.116 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 5.