Internet Explorer, przeglądarka regularnie poddawane krytyce nie tylko przez specjalistów ds. bezpieczeństwa, ale też webmasterów (IE nie w pełni obsługuje standardy budowania stron), do tej pory regularnie traciła udziały na rynku przeglądarek. Jednak od dwóch tygodni coś zaczęło się w statystykach polskiego internetu zmieniać... na jej korzyść.
Według danych Ranking.pl popularność IE wśród polskich internautów odwiedzających polskie strony wynosiła dwa tygodnie temu 61,4 proc., tydzień temu już 64,8 proc., a obecnie - 66,5 proc.
W ciągu tych samych dwóch tygodni udziały Firefoksa spadły z 30,8 proc do 26,8 proc., a Opery - z 6,7 proc. do 5,8 proc. Tendencja ta, choć w mniejszym stopniu, widoczna jest również wśród zagranicznych internautów surfujących po polskim internecie.
Pracownicy prowadzącej statystyki Ranking.pl firmy Gemius zapewniają, iż dziwne wyniki nie są spowodowane błędem technicznym. Na razie jednak analizują zaistniałą sytuację pod kątem różnych scenariuszy. Jak zapewniła redakcję Dziennika Internautów Aleksandra Szłamas, z działu komunikacji marketingowej Gemiusa, wyjaśnienia zagadkowego trendu można się spodziewać w przyszłym tygodniu.
Co warte uwagi - jeśli spojrzymy nie na udział procentowy, a na ilość użytkowników, zarówno Opera, jak i Firefox w porównaniu do danych sprzed dwóch tygodni zyskały (choć tydzień temu miały wahnięcie w dół). Tak więc mimo spadku udziałów w rynku nie można mówić o spadku ich popularności. Jednakże w ciągu tych samych dwóch tygodni ilość odnotowanych w statystykach użytkowników Internet Explorera wzrosła o ponad trzy miliony (!) z 9,4 mln do 12,7 mln (mowa o internautach łączących się z Siecią z Polski).
Obserwacja ta pozwala mi domniemywać, że być może do statystyk dołączył jakiś duży serwis, wśród użytkowników którego szczególnie popularna jest przeglądarka Microsoftu. Na weryfikację tej hipotezy przyjdzie jednak poczekać jeszcze kilka dni.
Według danych Ranking.pl popularność IE wśród polskich internautów odwiedzających polskie strony wynosiła dwa tygodnie temu 61,4 proc., tydzień temu już 64,8 proc., a obecnie - 66,5 proc.
W ciągu tych samych dwóch tygodni udziały Firefoksa spadły z 30,8 proc do 26,8 proc., a Opery - z 6,7 proc. do 5,8 proc. Tendencja ta, choć w mniejszym stopniu, widoczna jest również wśród zagranicznych internautów surfujących po polskim internecie.
Pracownicy prowadzącej statystyki Ranking.pl firmy Gemius zapewniają, iż dziwne wyniki nie są spowodowane błędem technicznym. Na razie jednak analizują zaistniałą sytuację pod kątem różnych scenariuszy. Jak zapewniła redakcję Dziennika Internautów Aleksandra Szłamas, z działu komunikacji marketingowej Gemiusa, wyjaśnienia zagadkowego trendu można się spodziewać w przyszłym tygodniu.
Co warte uwagi - jeśli spojrzymy nie na udział procentowy, a na ilość użytkowników, zarówno Opera, jak i Firefox w porównaniu do danych sprzed dwóch tygodni zyskały (choć tydzień temu miały wahnięcie w dół). Tak więc mimo spadku udziałów w rynku nie można mówić o spadku ich popularności. Jednakże w ciągu tych samych dwóch tygodni ilość odnotowanych w statystykach użytkowników Internet Explorera wzrosła o ponad trzy miliony (!) z 9,4 mln do 12,7 mln (mowa o internautach łączących się z Siecią z Polski).
Obserwacja ta pozwala mi domniemywać, że być może do statystyk dołączył jakiś duży serwis, wśród użytkowników którego szczególnie popularna jest przeglądarka Microsoftu. Na weryfikację tej hipotezy przyjdzie jednak poczekać jeszcze kilka dni.