53-letni mężczyzna popełnił samobójstwo na oczach uczestników wideoczatu - donosi serwis Vnunet. To nie pierwszy raz, kiedy internet staje się sceną tego typu tragedii.
Mężczyzna był mieszkańcem miejscowości Telford w Wielkiej Brytanii. Jego samobójstwo oglądało kilku innych uczestników wideoczatu, z których jeden zadzwonił na policję.
Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować miejsce pobytu samobójcy, jednak przybyli tam zbyt późno i nie udało się uratować mężczyzny. Vnunet nie podaje powodów, dla których 53-latek odebrał sobie życie przed kamerą internetową.
Redaktorzy Vnunet przypominają podobną sprawę - 21-letniego chłopaka z Arizony, który także popełnił samobójstwo będąc do ostatnich chwil swojego życia online. W tym przypadku grupa uczestników czatu podzieliła się na tych, którzy próbowali za wszelką cenę zdobyć jego adres, by uniknąć tragedii, podczas gdy inni po prostu podpuszczali go do popełnienia tego czynu... Tutaj także historia zakończyła się tragicznie.
Temat internetowych samobójców coraz częściej jest podnoszony przez media. Kilka lat temu wyszła na jaw sprawa Samurajów Sieci - Japończyków, którzy w Sieci szukają towarzyszy śmierci, by popełnić grupowe samobójstwo. Nietrudno jest także znaleźć strony z poradami, jak odebrać sobie życie.
Czasem to jednak dzięki internetowi udaje się zapobiec tragedii. Było tak m.in. w przypadku szesnastolatki z Gdańska, która o swoich planach poinformowała poznaną przez komunikator internetowy kobietę. Dzięki przytomności umysłu tej ostatniej i szybkiej reakcji policji udało się dotrzeć do niedoszłej samobójczyni zanim przyjęła śmiertelną dawkę medykamentów.
Podobnych prób samobójczych, czy to przed kamerą internetową, czy ogłaszanych na czatach, czy też forach internetowych było więcej. Warto w takiej sytuacji zachować zimną krew i dyskretnie powiadomić policję, jednocześnie próbując jak najdłużej utrzymać kontakt z desperatem, wciągając go w rozmowę i okazując mu zrozumienie jego problemów.
Mężczyzna był mieszkańcem miejscowości Telford w Wielkiej Brytanii. Jego samobójstwo oglądało kilku innych uczestników wideoczatu, z których jeden zadzwonił na policję.
Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować miejsce pobytu samobójcy, jednak przybyli tam zbyt późno i nie udało się uratować mężczyzny. Vnunet nie podaje powodów, dla których 53-latek odebrał sobie życie przed kamerą internetową.
Redaktorzy Vnunet przypominają podobną sprawę - 21-letniego chłopaka z Arizony, który także popełnił samobójstwo będąc do ostatnich chwil swojego życia online. W tym przypadku grupa uczestników czatu podzieliła się na tych, którzy próbowali za wszelką cenę zdobyć jego adres, by uniknąć tragedii, podczas gdy inni po prostu podpuszczali go do popełnienia tego czynu... Tutaj także historia zakończyła się tragicznie.
Temat internetowych samobójców coraz częściej jest podnoszony przez media. Kilka lat temu wyszła na jaw sprawa Samurajów Sieci - Japończyków, którzy w Sieci szukają towarzyszy śmierci, by popełnić grupowe samobójstwo. Nietrudno jest także znaleźć strony z poradami, jak odebrać sobie życie.
Czasem to jednak dzięki internetowi udaje się zapobiec tragedii. Było tak m.in. w przypadku szesnastolatki z Gdańska, która o swoich planach poinformowała poznaną przez komunikator internetowy kobietę. Dzięki przytomności umysłu tej ostatniej i szybkiej reakcji policji udało się dotrzeć do niedoszłej samobójczyni zanim przyjęła śmiertelną dawkę medykamentów.
Podobnych prób samobójczych, czy to przed kamerą internetową, czy ogłaszanych na czatach, czy też forach internetowych było więcej. Warto w takiej sytuacji zachować zimną krew i dyskretnie powiadomić policję, jednocześnie próbując jak najdłużej utrzymać kontakt z desperatem, wciągając go w rozmowę i okazując mu zrozumienie jego problemów.