Wiadomości:
Google: Dane dotyczące wyszukiwań będą anonimowe
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Informacje dotyczące wyszukiwań zebrane przez wyszukiwarkę Google będą po pewnym czasie zmieniane tak, aby stawały się anonimowe - ogłosili przedstawiciele kalifornijskiej firmy na oficjalnym blogu. Nowa polityka prywatności ma być wprowadzona w ciągu roku.

Informacje zebrane od użytkowników przez Google obejmują m. in. wpisywane zapytania, numer IP oraz informacje z plików cookie. Szefostwo Google podjęło decyzję, że po pewnym okresie czasu (18-24 miesięcy) dane te będą przetwarzane tak, aby nie dało sie ich połączyć z jakimś konkretnym komputerem, czy użytkownikiem. Staną się więc informacjami anonimowymi.

Firma zapewniła również, że polityka ta zostanie utrzymana tak długo, jak długo rząd nie postawi jej surowszych wymagań dotyczących retencji danych. W tej chwili trwają prace nad szczegółami technicznymi dotyczącymi nowej polityki prywatności, która może wejść w życie w ciągu roku.

Przedstawiciele firmy podkreślił również, że dbają o kwestie prywatności w innych swoich produktach, takich jak Google Talk i Google Desktop.

Najważniejsze organizacje broniące praw obywatelskich przyklasnęły decyzji Google. Zawsze stały oni na stanowisku, że długotrwałe przechowywanie danych dotyczących wyszukiwań użytkowników zagraża prywatności i otwiera drogę do nadużyć. Przedstawiciele Electronic Frontier Foundation (EFF) mówią nawet, że choć krok Google jest dobry, to czas retencji danych powinien być krótszy.

Zagrożenia związane z danymi z wyszukiwarek stały się głośnym tematem w ubiegłym roku. W styczniu 2006 rząd USA zażądał od dostawców największych wyszukiwarek udostępnienia danych na temat miliona losowo wybranych wyszukiwań przeprowadzonych w ciągu jednego tygodnia. Firma Google nie zgodziła się wtedy na spełnienie żądań administracji Busha i jako jedyna uważała, że jest to niebezpieczne.

O tym ile naprawdę mogą znaczyć takie dane przekonaliśmy się w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to dane dotyczące wyszukiwania za pomocą systemu AOL zostały opublikowane w internecie. Dziennikarze serwisu CNET udowodnili wtedy, że choć dane dotyczące wyszukiwania nie zawierają danych osobowych, to da się za ich pomocą bardzo wiele powiedzieć na temat danej osoby.

Nie ma wątpliwości co do tego, że teraz polityka prywatności firmy będzie bardziej transparentna. Do tej pory wiadomo było, że Google przechowuje informacje "tak długo, jak długo są one przydatne". Przedstawiciele firmy mówili, że dane te pozwalają na ciągłe podnoszenie jakości wyszukiwań. Teraz ta jakość może zostać nieco poświęcona na rzecz prywatności (tak twierdzi Google), ale raczej wątpliwe jest, aby użytkownicy mieli o to pretensje.
Źródła
di.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy