Nie ma sensownych technicznych i biznesowych podstaw, by szybko przechodzić na system Windows Vista - uważają przedstawiciele niektórych amerykańskich korporacji oraz urzędów, w których na razie zakazano zmiany oprogramowania. Wydaje się, że Microsoft wpadł w sidła braku kompatybilności Visty z wieloma aplikacjami, wysokich kosztów związanych z aktualizacją, a także kiepskich procedur wewnętrznego audytu bezpieczeństwa nowego systemu.
Na Vistę nie zamierza przechodzić na razie Intel. Potwierdził to niedawno dyrektor Intela Paul Otellini, który powiedział, iż nie zna żadnej organizacji, która dokona przejścia na Vistę przed pierwszym Service Packiem (SP). Co ciekawe, SP1 dla Windows Vista ponoć będzie "ważył" aż 500MB.
Ottelini dodał ponadto, że najnowszy system Microsoftu jest bliższy platformie Mac OS, niż kiedykolwiek wcześniej. Jego zdaniem Vista będzie zdobywała rynek podobnie jak Windows XP i wolniejsza migracja, w przypadku korporacji, nie uderzy zbyt mocno w Microsoft - pisze Larry Dignan na blogu w serwisie ZDNet.
Okazuje się, iż także amerykański Departament Transportu (DOT) nie jest zachwycony nowym systemem Microsoftu. W związku z tym 15.000 komputerów departamentu nie otrzyma ani nowej platformy, ani Office 2007, ani przeglądarki Internet Explorer 7. Poinformował o tym sam dyrektor Departamentu Transportu Daniel Mintz, twierdząc, iż "nie ma żadnych sensownych technicznych i biznesowych podstaw do aktualizacji systemu do Windowsa Visty. Są natomiast powody aby nie tego nie robić". Wymienił tutaj ogromne koszty oraz problemy z kompatybilnością w stosunku do programów wykorzystywanych w departamencie - czytamy w InformationWeek.
Według szefa ds. technologii Departamentu Transportu Tima Schmidta rozważane jest przejście na Linux Suse oraz częściowo na Apple Mac. Najprawdopodobniej jest to jedynie sposób wywarcia nacisku na Microsoft, aby ten dołożył starań i usunął problemy z kompatybilnością - na własny koszt.
Jest to duży cios dla Microsoftu, jako że biura federalne Stanów Zjednoczonych co roku wydawały miliony dolarów na oprogramowanie z Redmond. Okazuje się jednak, że najpierw Microsoft musi dołożyć starań, aby zaspokoić tak wielkich nabywców jakimi są korporacje, by mieć z tego przychód.
Na Vistę nie zamierza przechodzić na razie Intel. Potwierdził to niedawno dyrektor Intela Paul Otellini, który powiedział, iż nie zna żadnej organizacji, która dokona przejścia na Vistę przed pierwszym Service Packiem (SP). Co ciekawe, SP1 dla Windows Vista ponoć będzie "ważył" aż 500MB.
Ottelini dodał ponadto, że najnowszy system Microsoftu jest bliższy platformie Mac OS, niż kiedykolwiek wcześniej. Jego zdaniem Vista będzie zdobywała rynek podobnie jak Windows XP i wolniejsza migracja, w przypadku korporacji, nie uderzy zbyt mocno w Microsoft - pisze Larry Dignan na blogu w serwisie ZDNet.
Okazuje się, iż także amerykański Departament Transportu (DOT) nie jest zachwycony nowym systemem Microsoftu. W związku z tym 15.000 komputerów departamentu nie otrzyma ani nowej platformy, ani Office 2007, ani przeglądarki Internet Explorer 7. Poinformował o tym sam dyrektor Departamentu Transportu Daniel Mintz, twierdząc, iż "nie ma żadnych sensownych technicznych i biznesowych podstaw do aktualizacji systemu do Windowsa Visty. Są natomiast powody aby nie tego nie robić". Wymienił tutaj ogromne koszty oraz problemy z kompatybilnością w stosunku do programów wykorzystywanych w departamencie - czytamy w InformationWeek.
Według szefa ds. technologii Departamentu Transportu Tima Schmidta rozważane jest przejście na Linux Suse oraz częściowo na Apple Mac. Najprawdopodobniej jest to jedynie sposób wywarcia nacisku na Microsoft, aby ten dołożył starań i usunął problemy z kompatybilnością - na własny koszt.
Jest to duży cios dla Microsoftu, jako że biura federalne Stanów Zjednoczonych co roku wydawały miliony dolarów na oprogramowanie z Redmond. Okazuje się jednak, że najpierw Microsoft musi dołożyć starań, aby zaspokoić tak wielkich nabywców jakimi są korporacje, by mieć z tego przychód.