Wybory parlamentarne w Estonii, które odbędą sie 4 marca są pierwszymi tak ważnymi wyborami na świecie, w których zastosowano głosowanie przez internet. Na uwagę zasługuje fakt, że Estonia wypróbowała już tę formę głosowania w wyborach samorządowych w ubiegłym roku. Nie bez znaczenia jest to, że głos oddany elektronicznie można cofnąć głosując tradycyjnie.
Estończycy mogli oddawać swoje głosy elektronicznie od zeszłego poniedziałku do dziś. W niedzielę, kiedy nastąpią "tradycyjne" wybory, obywatele którzy zagłosowali przez internet będą mogli oddać głos w tradycyjny sposób i tym samym unieważnić głos oddany elektronicznie. Dzięki temu wyeliminowane zostaną obawy co do tego, że np. pracodawcy w firmach czy urzędach będą wywierali nacisk na pracowników, aby ci głosowali na daną opcje.
Oczywiście takie rozwiązanie wymaga odpowiedniej identyfikacji głosującego. Przy wyborach zostaną wykorzystane chipy, które są częścią każdego dowodu osobistego w Estonii. Po włożeniu dowodu do specjalnego czytnika użytkownik będzie musiał podać dwa hasła.
System został przetestowany już wcześniej. W testach wzięło udział ponad 3 tys. Estończyków, którzy za pomocą systemu wybierali... króla lasu. W wyborach "startowało" 10 zwierząt, m. in. łoś i jeleń. Szacuje się, że w prawdziwych wyborach elektronicznych weźmie udział 20-40 tys. obywateli.
Organizacje broniące praw człowieka, takie jak Democratic Institutions and Human Rights (ODIHR) uważają, ze cały proces głosowania powinien być maksymalnie transparentny i władze Estonii powinny dostarczyć ekspertyzy techniczne rozwiewające wszelkie wątpliwości co do bezpieczeństwa i niezawodności systemu.
Zdaniem Ivara Tallo, szefa e-Governance Academy, nie ma powodów aby Estończycy nie ufali elektronicznemu głosowaniu. Już dziś mają oni ogromne zaufanie do e-handlu i e-bankowości. Deklaracje podatkowe przez internet składa w tym kraju aż 82% podatników. Dzięki zaawansowanej informatyzacji Estonia słynie z sukcesów w zwalczaniu korupcji.
W Polsce trwają starania o wprowadzenie elektronicznych wyborów ze strony stowarzyszenia Collegium Cogitantium, ale nie wygląda na to abyśmy szybko mogli głosować w ten sposób. Nie bez znaczenia dla wprowadzenia tej formy głosowania może być opinia stowarzyszenia ISOC Polska, które uznało głosowanie elektroniczne za zagrożenie dla demokracji.
Estończycy mogli oddawać swoje głosy elektronicznie od zeszłego poniedziałku do dziś. W niedzielę, kiedy nastąpią "tradycyjne" wybory, obywatele którzy zagłosowali przez internet będą mogli oddać głos w tradycyjny sposób i tym samym unieważnić głos oddany elektronicznie. Dzięki temu wyeliminowane zostaną obawy co do tego, że np. pracodawcy w firmach czy urzędach będą wywierali nacisk na pracowników, aby ci głosowali na daną opcje.
Oczywiście takie rozwiązanie wymaga odpowiedniej identyfikacji głosującego. Przy wyborach zostaną wykorzystane chipy, które są częścią każdego dowodu osobistego w Estonii. Po włożeniu dowodu do specjalnego czytnika użytkownik będzie musiał podać dwa hasła.
System został przetestowany już wcześniej. W testach wzięło udział ponad 3 tys. Estończyków, którzy za pomocą systemu wybierali... króla lasu. W wyborach "startowało" 10 zwierząt, m. in. łoś i jeleń. Szacuje się, że w prawdziwych wyborach elektronicznych weźmie udział 20-40 tys. obywateli.
Organizacje broniące praw człowieka, takie jak Democratic Institutions and Human Rights (ODIHR) uważają, ze cały proces głosowania powinien być maksymalnie transparentny i władze Estonii powinny dostarczyć ekspertyzy techniczne rozwiewające wszelkie wątpliwości co do bezpieczeństwa i niezawodności systemu.
Zdaniem Ivara Tallo, szefa e-Governance Academy, nie ma powodów aby Estończycy nie ufali elektronicznemu głosowaniu. Już dziś mają oni ogromne zaufanie do e-handlu i e-bankowości. Deklaracje podatkowe przez internet składa w tym kraju aż 82% podatników. Dzięki zaawansowanej informatyzacji Estonia słynie z sukcesów w zwalczaniu korupcji.
W Polsce trwają starania o wprowadzenie elektronicznych wyborów ze strony stowarzyszenia Collegium Cogitantium, ale nie wygląda na to abyśmy szybko mogli głosować w ten sposób. Nie bez znaczenia dla wprowadzenia tej formy głosowania może być opinia stowarzyszenia ISOC Polska, które uznało głosowanie elektroniczne za zagrożenie dla demokracji.