Coraz więcej polskich szkół przekonuje się, że stosowanie dzienników w formie elektronicznej jest o wiele wygodniejsze, niż tradycyjne, ręczne zapisywanie osiągnięć uczniów na papierze. Niektóre szkoły rezygnują juz nawet z dzienników papierowych, ale nie wydaje się to zgodne z prawem.
Jak donosi Samorządowy Serwis PAP, w Polsce są już szkoły korzystające tylko z dzienników elektronicznych. Jedną z nich jest I LO w Swarzędzu. Jego dyrektor Witold Gromadzki mówi, w jego szkole komputer z dostępem do internetu znajduje się w każdym pomieszczeniu. Nauczyciele korzystając z tego komputera zapisują elektronicznie wszelkie informacje o uczniach i przebiegu lekcji.
Małopolskie kuratorium oświaty ostrzega, że nie ma możliwości prawnej na prowadzenie wyłącznie dokumentacji elektronicznej. Wymagania dotyczące dokumentacji szkolnej są wyszczególnione w odpowiednich rozporządzeniach Ministra Edukacji Narodowej. W rozporządzeniu tym nigdzie nie napisano, że dziennik ma być koniecznie papierowy, ale stawiane temu dokumentowi wymagania wyraźnie na to wskazują (np. wymagania dotyczące pieczątek, jakie mają się znaleźć na stronie tytułowej).
Jak zauważa kuratorium, wymagane w tym rozporządzeniu papierowe dzienniki są dokumentami, w którym nie można niepostrzeżenie dokonywać zmian. Właśnie dlatego taka papierowa forma dokumentacji jest konieczna.
Nawet, jeśli jeszcze przez dłuższy czas papierowe dzienniki będą koniecznością, to i tak wydają się one dobrym uzupełnieniem dokumentacji papierowej. W zeszłym roku pisząc w DI o różnego rodzaju e-dziennikach, zwróciliśmy uwagę na to, iż mogą one posłużyć do usprawnienia kontaktów na linii szkoła-rodzice.
Dodatkowy, elektroniczny dziennik może też posłużyć do wyliczania średniej do stypendium i prowadzenia systemu rozliczania opłat takich jak czesne (w szkołach niepublicznych) czy opłaty za stołówkę i inne dodatkowe usługi szkoły. Ułatwione są także takie zadania jak drukowanie zestawień ocen, potrzebnych np. na radę pedagogiczną.
Jak donosi Samorządowy Serwis PAP, w Polsce są już szkoły korzystające tylko z dzienników elektronicznych. Jedną z nich jest I LO w Swarzędzu. Jego dyrektor Witold Gromadzki mówi, w jego szkole komputer z dostępem do internetu znajduje się w każdym pomieszczeniu. Nauczyciele korzystając z tego komputera zapisują elektronicznie wszelkie informacje o uczniach i przebiegu lekcji.
Małopolskie kuratorium oświaty ostrzega, że nie ma możliwości prawnej na prowadzenie wyłącznie dokumentacji elektronicznej. Wymagania dotyczące dokumentacji szkolnej są wyszczególnione w odpowiednich rozporządzeniach Ministra Edukacji Narodowej. W rozporządzeniu tym nigdzie nie napisano, że dziennik ma być koniecznie papierowy, ale stawiane temu dokumentowi wymagania wyraźnie na to wskazują (np. wymagania dotyczące pieczątek, jakie mają się znaleźć na stronie tytułowej).
Jak zauważa kuratorium, wymagane w tym rozporządzeniu papierowe dzienniki są dokumentami, w którym nie można niepostrzeżenie dokonywać zmian. Właśnie dlatego taka papierowa forma dokumentacji jest konieczna.
Nawet, jeśli jeszcze przez dłuższy czas papierowe dzienniki będą koniecznością, to i tak wydają się one dobrym uzupełnieniem dokumentacji papierowej. W zeszłym roku pisząc w DI o różnego rodzaju e-dziennikach, zwróciliśmy uwagę na to, iż mogą one posłużyć do usprawnienia kontaktów na linii szkoła-rodzice.
Dodatkowy, elektroniczny dziennik może też posłużyć do wyliczania średniej do stypendium i prowadzenia systemu rozliczania opłat takich jak czesne (w szkołach niepublicznych) czy opłaty za stołówkę i inne dodatkowe usługi szkoły. Ułatwione są także takie zadania jak drukowanie zestawień ocen, potrzebnych np. na radę pedagogiczną.