Szwecja będzie pierwszym krajem, który postawi swoją ambasadę w wirtualnym świecie - popularnej trójwymiarowej grze online o nazwie Second Life.
Budynek ambasady, który zostanie stworzony w Second Life, ma być wizualnym odpowiednikiem House of Sweden, czyli szwedzkiej ambasady w Waszyngtonie.
Zadaniem wirtualnej ambasady ma być przede wszystkim dostarczanie uczestnikom gry wiedzy na temat Szwecji, historii oraz kultury tego państwa, a także informacji dla turystów. Obsługą ambasady będą zajmowali się pracownicy Szwedzkiego Instytutu.
Wirtualna gra Second Life została wybrana jako jeden z kanałów dotarcia do potencjalnych turystów oraz osób zainteresowanych Szwecją. Na ten wybór wpływ miała zapewne błyskawicznie rosnąca popularność wirtualnego świata, który skusił już ponad 3 miliony internautów do prowadzenia w Sieci swojego "drugiego życia".
Potencjał Second Life został już dostrzeżony m.in. przez redakcje agencji informacyjnych, jak Reuters czy CNN, które pootwierały tam swoje biura, organizują konferencje prasowe, a nawet wydają własne gazety poświęcone wirtualnemu życiu. Wiele użytkowników gry, a nie tylko jej właściciele, czerpie także z wirtualnego świata coraz większe dochody, co zostało niedawno dostrzeżone przez amerykańskie władze, które szykują się do uregulowania kwestii podatkowych związanych z pomnażaniem wirtualnego majątku.
Budynek ambasady, który zostanie stworzony w Second Life, ma być wizualnym odpowiednikiem House of Sweden, czyli szwedzkiej ambasady w Waszyngtonie.
Zadaniem wirtualnej ambasady ma być przede wszystkim dostarczanie uczestnikom gry wiedzy na temat Szwecji, historii oraz kultury tego państwa, a także informacji dla turystów. Obsługą ambasady będą zajmowali się pracownicy Szwedzkiego Instytutu.
Wirtualna gra Second Life została wybrana jako jeden z kanałów dotarcia do potencjalnych turystów oraz osób zainteresowanych Szwecją. Na ten wybór wpływ miała zapewne błyskawicznie rosnąca popularność wirtualnego świata, który skusił już ponad 3 miliony internautów do prowadzenia w Sieci swojego "drugiego życia".
Potencjał Second Life został już dostrzeżony m.in. przez redakcje agencji informacyjnych, jak Reuters czy CNN, które pootwierały tam swoje biura, organizują konferencje prasowe, a nawet wydają własne gazety poświęcone wirtualnemu życiu. Wiele użytkowników gry, a nie tylko jej właściciele, czerpie także z wirtualnego świata coraz większe dochody, co zostało niedawno dostrzeżone przez amerykańskie władze, które szykują się do uregulowania kwestii podatkowych związanych z pomnażaniem wirtualnego majątku.