Premiera długo oczekiwanego systemu Windows Vista już się odbyła i nowy system trafił do punktów w sprzedaży w 70 krajach. Już od dzisiaj zarówno Windows Vista, jak i Office 2007 są dostępne w 18 wersjach językowych i w sumie ponad 39 tysiącach sklepów tradycyjnych i internetowych. Do końca roku planowane jest wprowadzenie łącznie 99 wersji językowych obu produktów. Mimo wielkiego splendoru jaki towarzyszył premierze, nie wszyscy wróżą nowemu systemowi tak wielki sukces, jaki odniósł jego "pradziadek" - Windows 95.
Długo oczekiwany następca XP
Śmiało można powiedzieć, ze Windows Vista był systemem "długo oczekiwanym". Następca Windowsa XP miał się pojawić już w roku 2002 pod nazwą Blackcomb. Potem prace nad tym systemem odkładano tak długo, aż wreszcie zdecydowano, że pomiędzy Windows XP i Blackcomb będzie jeszcze jeden system - Longhorn, którego nazwę zmieniono potem na "Vista".
Longhorn (czyli obecna Vista) miał być jeszcze przedłużeniem systemu XP, natomiast Blackcomb, który pojawi się już jako "Vienna", ma być systemem całkowicie nowatorskim. Trzeba w każdym razie przyznać, że oczekiwanie na następcę Visty przedłużyło się cztery lata.
Nie trzeba dokładnie opisywać nowości w systemie, bo o nich mówiono sporo i użytkownicy mogli je zobaczyć w wersjach beta. Przedstawiciele Microsoftu zwracają szczególną uwagę na nowy, trójwymiarowy interfejs oraz na nowe narzędzia służące rozrywce i znacznie - ich zdaniem - zwiększony poziom bezpieczeństwa. Pojawiły się narzędzia antyspyware i nawet kontrola rodzicielska.
Powtórka z rozrywki?
Microsoft chciał, aby premiera nowego systemu odbyła się z "wielkim hukiem". Sklepy w Nowym Jorku były z tej okazji odpowiednio udekorowane, a całemu wydarzeniu towarzyszyła gala na nowojorskim placu Times Square. Niektórzy komentatorzy zwracali uwagę na rozmach imprezy, inni na jej tendencyjność. Ciekawy komentarz pojawił się na blogu Pawła Wimmera. Osoby, które chcą same ocenić wydarzenie, mogą obejrzeć relację wideo.
Mimo, że Microsoft robił wszystko, aby upodobnić premierę Visty do premiery Windowsa 95, to wydaje się, że nowy system z Redmond nie powtórzy sukcesu komercyjnego sprzed lat. Analitycy zwracają uwagę na fakt, że w ich ocenie tylko 15% komputerów na świecie ma karty graficzne i pamięć potrzebną do uruchomienia Windows Vista. Steve'a Ballmera to nie zraża. CEO Microsoftu powiedział agencji Reuters, że liczy na znaczny wzrost w sprzedaży sprzętu.
Trzeba tu zaznaczyć, że jeśli już chcemy kupować Windows Vista, to najlepiej kupować go właśnie razem ze sprzętem. W Interia.pl czytamy, iż w Polsce w wersji wersji OEM za Windows Vista Home Basic trzeba zapłacić około 320 zł. Za tę sama edycję w wersji pudełkowej trzeba będzie zapłacić ponad 1000 zł (opierając szacunki na cenach wydań angielskich). Polskie wersje Windows Vista mogą już od dziś trafiać na półki sklepowe, ale we wszystkich sklepach i jako wersje OEM będą one dostępne w momencie polskiej premiery, zaplanowanej na 7 marca.
Komentarze
Jak łatwo się domyślić, komentarze ze strony przedstawicieli Microsoftu są pełne optymizmu. W informacji prasowej wystosowanej przez firmę czytamy, iż system napędzi sprzedaż sprzętu i całkowicie zrewolucjonizuje sposób korzystania z komputera.
Al Gillen, analityk IDC, uważa natomiast że Windows jest interesujący, ale nie jest na tyle "rewolucyjny", aby przekonać użytkowników do wydawania pieniędzy na nowy sprzęt i system. Inni idą jeszcze dalej i uważają, że Vista może co najwyżej poprawić reputację Microsoftu, zepsutą po wielu wpadkach z dziurami w oprogramowaniu.
Nie bez znaczenia jest też to, że Vista pojawia się w innych czasach niż Windows 95. Istnieje dla niego znacznie silniejsza konkurencja ze strony oprogramowania open source. Coraz więcej czynności związanych z pracą na komputerze wykonuje się poprzez serwisy internetowe, a więc funkcjonalności samego systemu nie zawsze są tak bardzo istotne.
System może też być przedmiotem nowego sporu antytrustowego. Koalicja firm złożona z rywali Microsoftu uważa, że system może się przysłużyć rozciągnięciu monopolu Microsoftu na internet. Konkurenci firmy z Redmond uważają, że Microsoft chce zastąpić powszechnie przyjęty HTML językiem XAML. Istnieją też zastrzeżenia do formatu OOXML używanego w pakiecie biurowym MS Office.
Tak naprawdę jednak ostatecznej oceny dokonają użytkownicy i samo życie. najbardziej cenne komentarze pojawią się więc za jakiś czas.
Długo oczekiwany następca XP
Śmiało można powiedzieć, ze Windows Vista był systemem "długo oczekiwanym". Następca Windowsa XP miał się pojawić już w roku 2002 pod nazwą Blackcomb. Potem prace nad tym systemem odkładano tak długo, aż wreszcie zdecydowano, że pomiędzy Windows XP i Blackcomb będzie jeszcze jeden system - Longhorn, którego nazwę zmieniono potem na "Vista".
Longhorn (czyli obecna Vista) miał być jeszcze przedłużeniem systemu XP, natomiast Blackcomb, który pojawi się już jako "Vienna", ma być systemem całkowicie nowatorskim. Trzeba w każdym razie przyznać, że oczekiwanie na następcę Visty przedłużyło się cztery lata.
Nie trzeba dokładnie opisywać nowości w systemie, bo o nich mówiono sporo i użytkownicy mogli je zobaczyć w wersjach beta. Przedstawiciele Microsoftu zwracają szczególną uwagę na nowy, trójwymiarowy interfejs oraz na nowe narzędzia służące rozrywce i znacznie - ich zdaniem - zwiększony poziom bezpieczeństwa. Pojawiły się narzędzia antyspyware i nawet kontrola rodzicielska.
Powtórka z rozrywki?
Microsoft chciał, aby premiera nowego systemu odbyła się z "wielkim hukiem". Sklepy w Nowym Jorku były z tej okazji odpowiednio udekorowane, a całemu wydarzeniu towarzyszyła gala na nowojorskim placu Times Square. Niektórzy komentatorzy zwracali uwagę na rozmach imprezy, inni na jej tendencyjność. Ciekawy komentarz pojawił się na blogu Pawła Wimmera. Osoby, które chcą same ocenić wydarzenie, mogą obejrzeć relację wideo.
Mimo, że Microsoft robił wszystko, aby upodobnić premierę Visty do premiery Windowsa 95, to wydaje się, że nowy system z Redmond nie powtórzy sukcesu komercyjnego sprzed lat. Analitycy zwracają uwagę na fakt, że w ich ocenie tylko 15% komputerów na świecie ma karty graficzne i pamięć potrzebną do uruchomienia Windows Vista. Steve'a Ballmera to nie zraża. CEO Microsoftu powiedział agencji Reuters, że liczy na znaczny wzrost w sprzedaży sprzętu.
Trzeba tu zaznaczyć, że jeśli już chcemy kupować Windows Vista, to najlepiej kupować go właśnie razem ze sprzętem. W Interia.pl czytamy, iż w Polsce w wersji wersji OEM za Windows Vista Home Basic trzeba zapłacić około 320 zł. Za tę sama edycję w wersji pudełkowej trzeba będzie zapłacić ponad 1000 zł (opierając szacunki na cenach wydań angielskich). Polskie wersje Windows Vista mogą już od dziś trafiać na półki sklepowe, ale we wszystkich sklepach i jako wersje OEM będą one dostępne w momencie polskiej premiery, zaplanowanej na 7 marca.
Komentarze
Jak łatwo się domyślić, komentarze ze strony przedstawicieli Microsoftu są pełne optymizmu. W informacji prasowej wystosowanej przez firmę czytamy, iż system napędzi sprzedaż sprzętu i całkowicie zrewolucjonizuje sposób korzystania z komputera.
Al Gillen, analityk IDC, uważa natomiast że Windows jest interesujący, ale nie jest na tyle "rewolucyjny", aby przekonać użytkowników do wydawania pieniędzy na nowy sprzęt i system. Inni idą jeszcze dalej i uważają, że Vista może co najwyżej poprawić reputację Microsoftu, zepsutą po wielu wpadkach z dziurami w oprogramowaniu.
Nie bez znaczenia jest też to, że Vista pojawia się w innych czasach niż Windows 95. Istnieje dla niego znacznie silniejsza konkurencja ze strony oprogramowania open source. Coraz więcej czynności związanych z pracą na komputerze wykonuje się poprzez serwisy internetowe, a więc funkcjonalności samego systemu nie zawsze są tak bardzo istotne.
System może też być przedmiotem nowego sporu antytrustowego. Koalicja firm złożona z rywali Microsoftu uważa, że system może się przysłużyć rozciągnięciu monopolu Microsoftu na internet. Konkurenci firmy z Redmond uważają, że Microsoft chce zastąpić powszechnie przyjęty HTML językiem XAML. Istnieją też zastrzeżenia do formatu OOXML używanego w pakiecie biurowym MS Office.
Tak naprawdę jednak ostatecznej oceny dokonają użytkownicy i samo życie. najbardziej cenne komentarze pojawią się więc za jakiś czas.