Zyskujący sobie coraz większą popularność w internecie serwis Jamendo, na którym można znaleźć ogromne pokłady darmowej muzyki do ściągnięcia, oficjalnie poinformował wczoraj o uruchomieniu polskiej wersji językowej. Co więcej, właściciele witryny wprowadzają program podziału zysku z reklam pomiędzy artystów umieszczających swoje utwory w jej zasobach.
Tłumaczenie na język polski rozpoczęło się kilka miesięcy wcześniej i było sukcesywnie udostępniane. Obecnie serwis przetłumaczony został w całości.
Jednakże uruchomienie oficjalnej polskiej wersji Jamendo.com ma dodatkowe zalety - informują przedstawiciele na blogu serwisu.
Po pierwsze, tłumaczenie zostało już sprawdzone pod kątem błędów w składni, dzięki czemu nie powinny nas razić w oczy żadne "kwiatki" językowe. Jeśli jednak ktoś jeszcze natrafi na działalność złośliwego chochlika, może udać się na stronę społeczności Jamendo i tam w odpowiednim miejscu zgłosić napotkany błąd.
Kolejna sprawa wynikająca z oficjalnego zatwierdzenia tłumaczenia to fakt, że internauci z Polski będą teraz automatycznie kierowani na polskojęzyczne strony Jamendo.com, a w prawym górnym rogu witryny widzimy polską flagę.
Wczoraj poinformowano także o dosyć istotnej sprawie z punktu widzenia artystów umieszczających na Jamendo swoją muzykę. Serwis uruchomił wersję beta programu podziału zysków z reklam z artystami. Każdego miesiąca, artyści, którzy zarejestrują się w programie, otrzymają połowę zysku z reklam wyemitowanych podczas odwiedzin ich stron na Jamendo.com. Artyści, którzy już mają w serwisie swoje strony i którzy się teraz zarejestrują w programie otrzymają zyski liczone od 1 stycznia 2007 roku.
Przypomnijmy, że serwis Jamendo umożliwia internautom darmowe i legalne pobieranie muzyki - obecnie jest tam ponad 2000 albumów różnych gatunków muzycznych - opublikowanej na licencjach Creative Commons. Publikowane utwory nie są poddawane selekcji, dlatego znajdziemy w nim zarówno twórczość wysokiej klasy profesjonalistów, jak i amatorów. Ciekawy opis serwisu Jamendo.com możecie znaleźć w serwisie Linux News, w artykule "Uszy szeroko otwarte"
Tłumaczenie na język polski rozpoczęło się kilka miesięcy wcześniej i było sukcesywnie udostępniane. Obecnie serwis przetłumaczony został w całości.
Jednakże uruchomienie oficjalnej polskiej wersji Jamendo.com ma dodatkowe zalety - informują przedstawiciele na blogu serwisu.
Po pierwsze, tłumaczenie zostało już sprawdzone pod kątem błędów w składni, dzięki czemu nie powinny nas razić w oczy żadne "kwiatki" językowe. Jeśli jednak ktoś jeszcze natrafi na działalność złośliwego chochlika, może udać się na stronę społeczności Jamendo i tam w odpowiednim miejscu zgłosić napotkany błąd.
Kolejna sprawa wynikająca z oficjalnego zatwierdzenia tłumaczenia to fakt, że internauci z Polski będą teraz automatycznie kierowani na polskojęzyczne strony Jamendo.com, a w prawym górnym rogu witryny widzimy polską flagę.
Wczoraj poinformowano także o dosyć istotnej sprawie z punktu widzenia artystów umieszczających na Jamendo swoją muzykę. Serwis uruchomił wersję beta programu podziału zysków z reklam z artystami. Każdego miesiąca, artyści, którzy zarejestrują się w programie, otrzymają połowę zysku z reklam wyemitowanych podczas odwiedzin ich stron na Jamendo.com. Artyści, którzy już mają w serwisie swoje strony i którzy się teraz zarejestrują w programie otrzymają zyski liczone od 1 stycznia 2007 roku.
Przypomnijmy, że serwis Jamendo umożliwia internautom darmowe i legalne pobieranie muzyki - obecnie jest tam ponad 2000 albumów różnych gatunków muzycznych - opublikowanej na licencjach Creative Commons. Publikowane utwory nie są poddawane selekcji, dlatego znajdziemy w nim zarówno twórczość wysokiej klasy profesjonalistów, jak i amatorów. Ciekawy opis serwisu Jamendo.com możecie znaleźć w serwisie Linux News, w artykule "Uszy szeroko otwarte"