Wytwórnie muzyczne zrzeszone w RIAA poprosiły o umorzenie sprawy, jaką wniosły do sądu przeciwko Patricii Santangelo. Przemysł muzyczny żądał od niej wysokiego odszkodowania, gdyż komputer jej dzieci został wykorzystany do pobierania plików z sieci P2P. Zdaniem prawnika Santangelo umorzenie sprawy jest dowodem na to, że z RIAA da się wygrać.
Mimo korzystnego dla Patricii Santangelo zakończenia sprawy jej prawnik - Jordan Glass - wyraża radość w sposób raczej umiarkowany. Sprawa została umorzona na wniosek powoda i nie został wydany żaden wyrok. Nie wiadomo czy RIAA za jakiś czas nie złoży kolejnego pozwu. Brzmi to absurdalnie, ale prawnicy organizacji nie raz wykazywali sie absurdalną nadgorliwością.
W aktach sądowych przedstawiciel RIAA napisał, że jest pewny, iż jego organizacja nadal mogłaby żądać odszkodowań od pani Santangelo, ale ostatecznie zdecydowała skupić sie na innym procesie, w którym żąda odszkodowań od jej dzieci.
Ten drugi proces został wszczęty w listopadzie br. Mimo, że dzieci pani Santagelo same nie pobierały pirackich plików, to przez prawników organizacji zostały uznane za osoby współuczestniczące w łamaniu prawa. Dwudziestoletnia córka Patricii - Michelle - zdaniem prawników RIAA wiedziała o nagannym procederze pobierania nielegalnych plików i dlatego jest współwinna tego przestępstwa. Brat Michelle - Robert (16 lat) - miał być nawet "wplątany w pobieranie plików".
Kiedy rok temu RIAA wszczęła proces przeciwko Patricii Santangelo, ta okazała zdecydowany opór. Najczęściej podobne procesy kończą się ugodami, gdyż pozwani boją się, że same koszty procesu cywilnego zrujnują ich. Patricia Santagelo podniosła jednak rzucona rękawicę. W zbiórce pieniędzy na drogi proces pomogły osoby związane z obrona wolności internetu. Wielu komentatorów stało na stanowisku, że ta sprawa była pierwszym znaczącym zwycięstwem z RIAA.
Firmy zreszczone w RIAA, które wniosły pozew przeciwko Santangelo to: Elektra Entertainment Group, Virgin Records, UMG Recordings, BMG Music oraz Sony BMG.
Czytelnikom przypominamy, że w RIAA zrzeszone są ponadto takie wytwórnie jak: Warner Bros. Records, Arista Records LLC, Capitol Records, Inc., Atlantic Recording Corporatio, Walt Disney Records i inni...
Mimo korzystnego dla Patricii Santangelo zakończenia sprawy jej prawnik - Jordan Glass - wyraża radość w sposób raczej umiarkowany. Sprawa została umorzona na wniosek powoda i nie został wydany żaden wyrok. Nie wiadomo czy RIAA za jakiś czas nie złoży kolejnego pozwu. Brzmi to absurdalnie, ale prawnicy organizacji nie raz wykazywali sie absurdalną nadgorliwością.
W aktach sądowych przedstawiciel RIAA napisał, że jest pewny, iż jego organizacja nadal mogłaby żądać odszkodowań od pani Santangelo, ale ostatecznie zdecydowała skupić sie na innym procesie, w którym żąda odszkodowań od jej dzieci.
Ten drugi proces został wszczęty w listopadzie br. Mimo, że dzieci pani Santagelo same nie pobierały pirackich plików, to przez prawników organizacji zostały uznane za osoby współuczestniczące w łamaniu prawa. Dwudziestoletnia córka Patricii - Michelle - zdaniem prawników RIAA wiedziała o nagannym procederze pobierania nielegalnych plików i dlatego jest współwinna tego przestępstwa. Brat Michelle - Robert (16 lat) - miał być nawet "wplątany w pobieranie plików".
Kiedy rok temu RIAA wszczęła proces przeciwko Patricii Santangelo, ta okazała zdecydowany opór. Najczęściej podobne procesy kończą się ugodami, gdyż pozwani boją się, że same koszty procesu cywilnego zrujnują ich. Patricia Santagelo podniosła jednak rzucona rękawicę. W zbiórce pieniędzy na drogi proces pomogły osoby związane z obrona wolności internetu. Wielu komentatorów stało na stanowisku, że ta sprawa była pierwszym znaczącym zwycięstwem z RIAA.
Firmy zreszczone w RIAA, które wniosły pozew przeciwko Santangelo to: Elektra Entertainment Group, Virgin Records, UMG Recordings, BMG Music oraz Sony BMG.
Czytelnikom przypominamy, że w RIAA zrzeszone są ponadto takie wytwórnie jak: Warner Bros. Records, Arista Records LLC, Capitol Records, Inc., Atlantic Recording Corporatio, Walt Disney Records i inni...