Przewidywane wcześniej porządki na YouTube chyba się rozpoczęły. Z serwisu usunięto blisko 30 tys. klipów filmowych, po skargach Japońskiej organizacji broniącej interesów właścicieli praw autorskich.
Organizacja JASRAC dostarczyła Google (właścicielowi YouTube) listę 29549 plików, które naruszały prawa autorskie. Były to urywki programów telewizyjnych, teledyski i fragmenty z filmów, opublikowane bez zgody autorów.
JASRAC poprosiła również użytkowników o niepublikowanie chronionych prawem autorskim materiałów, a YouTube poprosiła o wprowadzenie mechanizmów, które zablokują taką możliwość.
Chociaż Google nie odpowiada jeszcze przed sądem za naruszenia praw autorskich dokonane przez użytkowników YouTube, to interesujące jest to, że właśnie teraz, kiedy YouTube ma bogatego właściciela, odezwały się organizacje związane z przemysłem rozrywkowym.
Wydaje się więc, że Mark Cuban (znany inwestor) miał trochę racji mówiąc, że ten kto zakupi YouTube narazi się organizacjom pilnującym przestrzegania praw autorskich. Racje miał także Dwight Silverman, który w serwisie Techblog napisał, iż Google nie będzie ryzykować i uporządkuje YouTube usuwając z serwisu materiały nielegalne.
Zdaniem analityków Gartnera, YouTube szybko potrzebuje rozwiązań, które sprawią, że wytwórnie muzyczne i filmowe nie będą miały temu serwisowi absolutnie nic do zarzucenia. Sprawa nie została jeszcze skomentowana przez przedstawicieli YouTube.
Organizacja JASRAC dostarczyła Google (właścicielowi YouTube) listę 29549 plików, które naruszały prawa autorskie. Były to urywki programów telewizyjnych, teledyski i fragmenty z filmów, opublikowane bez zgody autorów.
JASRAC poprosiła również użytkowników o niepublikowanie chronionych prawem autorskim materiałów, a YouTube poprosiła o wprowadzenie mechanizmów, które zablokują taką możliwość.
Chociaż Google nie odpowiada jeszcze przed sądem za naruszenia praw autorskich dokonane przez użytkowników YouTube, to interesujące jest to, że właśnie teraz, kiedy YouTube ma bogatego właściciela, odezwały się organizacje związane z przemysłem rozrywkowym.
Wydaje się więc, że Mark Cuban (znany inwestor) miał trochę racji mówiąc, że ten kto zakupi YouTube narazi się organizacjom pilnującym przestrzegania praw autorskich. Racje miał także Dwight Silverman, który w serwisie Techblog napisał, iż Google nie będzie ryzykować i uporządkuje YouTube usuwając z serwisu materiały nielegalne.
Zdaniem analityków Gartnera, YouTube szybko potrzebuje rozwiązań, które sprawią, że wytwórnie muzyczne i filmowe nie będą miały temu serwisowi absolutnie nic do zarzucenia. Sprawa nie została jeszcze skomentowana przez przedstawicieli YouTube.