Sieć hipermarketów TESCO przymierza się do dystrybucji aplikacji komputerowych pod własną marką. Bardziej niż prawdopodobne jest, że do czekolad, woreczków do żywności i wielu innych produktów z napisem Tesco, dołączą narzędziowe programy komputerowe.

Jak informuje DowJonesNewswires, w skład specjalnie przygotowanych aplikacji wejdą: program typu Office, dwa programy związane z bezpieczeństwem komputera (m.in. antywirus), program do zarządzania finansami osobistymi, do nagrywania płyt CD/DVD oraz program do edycji zdjęć.

Każdy z nich będzie kosztować mniej niż 20 funtów, czyli, dla porównania, znacznie mniej niż np. pakiet Office Microsoftu, za który trzeba zapłacić obecnie równowartość 300 funtów.

Produkty mają być dostępne w ponad 100 sklepach Tesco od października w Wielkiej Brytanii i będą sprzedawane m.in. jako dodatek do sprzętu komputerowego i na specjalnej stronie internetowej marketu Tesco.

Czy obok tanich linii lotniczych, tanich stacji benzynowych, nadchodzi era taniego oprogramowania komputerowego? Tanie nie znaczy gorszej jakości i jeżeli tylko jakość tych programów będzie zadowalająca, być może wpłynie to na poważne zmiany w cenach.