Microsoft wydał już łatkę na krytyczną i wykorzystywaną przez cyberprzestępców lukę w systemie Windows. Należy ją zainstalować możliwie jak najszybciej, gdyż pozwala ona na zainfekowanie komputera bez wiedzy użytkownika.
Biuletyn MS06-055, który ma usuwać niebezpieczeństwa związane z błędem w obsłudze dokumentów VML, jest drugim w historii Microsoftu, który został wydany przed terminem.
Przed opracowaniem łatki, Microsoft proponował chwilowe sposoby na obejście problemów. Jeśli ktoś skorzystał z tych rad, powinien przywrócić wszystko do stanu poprzedniego. W przeciwnym razie wydana wczoraj aktualizacja może nie zainstalować się poprawnie.
Mimo, że firma nadal na swoich stronach zapewnia o ograniczonym zakresie ataków za pomocą wspomnianej luki, to trzeba przyznać, że presja wywierana na Microsoft w celu przyśpieszenia wydania łatki była duża. Początkowo firma planowała wydać ją zgodnie ze swoim harmonogramem, czyli w drugi wtorek października, jednak po tym jak w sieci pojawiły sie dwie łatki nieoficjalne zapowiedziano wcześniejsze wydanie biuletynu Microsoftu.
Pierwszą w historii firmy z Redmond aktualizacją wypuszczoną przed terminem, była łatka na lukę w rendereowaniu plików WMF. Również wtedy Microsoft początkowo zwlekał, a zareagował po tym jak rosyjski inżynier, Ilfak Guilfanow, udostępnił zrobioną przez siebie łatkę do pobrania. Czyżby wypuszczenie nieoficjalnych łatek dopingowało giganta do działania?
Biuletyn MS06-055, który ma usuwać niebezpieczeństwa związane z błędem w obsłudze dokumentów VML, jest drugim w historii Microsoftu, który został wydany przed terminem.
Przed opracowaniem łatki, Microsoft proponował chwilowe sposoby na obejście problemów. Jeśli ktoś skorzystał z tych rad, powinien przywrócić wszystko do stanu poprzedniego. W przeciwnym razie wydana wczoraj aktualizacja może nie zainstalować się poprawnie.
Mimo, że firma nadal na swoich stronach zapewnia o ograniczonym zakresie ataków za pomocą wspomnianej luki, to trzeba przyznać, że presja wywierana na Microsoft w celu przyśpieszenia wydania łatki była duża. Początkowo firma planowała wydać ją zgodnie ze swoim harmonogramem, czyli w drugi wtorek października, jednak po tym jak w sieci pojawiły sie dwie łatki nieoficjalne zapowiedziano wcześniejsze wydanie biuletynu Microsoftu.
Pierwszą w historii firmy z Redmond aktualizacją wypuszczoną przed terminem, była łatka na lukę w rendereowaniu plików WMF. Również wtedy Microsoft początkowo zwlekał, a zareagował po tym jak rosyjski inżynier, Ilfak Guilfanow, udostępnił zrobioną przez siebie łatkę do pobrania. Czyżby wypuszczenie nieoficjalnych łatek dopingowało giganta do działania?