Wiadomości:
Wielomilionowa kara za... walkę ze spamem
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Organizacja Spamhaus.org, która wiele zrobiła dla walki ze spamem, została skazana przez sąd okręgowy w Illinois (USA) na karę 11 mln USD. Co ciekawe, przedstawiciele organizacji chyba się tym wyrokiem specjalnie nie przejęli.

Na mocy wyroku wydanego przez amerykański sąd, organizacja Spamhaus.org powinna zapłacić firmie e360insight ponad 11 mln USD odszkodowania. Ponadto organizacja ma publicznie przeprosić firmę e360insight oraz jej właściciela, Davida Linhardta, za określenie ich spamerami.

Zdaniem Davida Linhardta, cytowanego przez CNET, Spamhaus.org niesłusznie umieściła jego firmę w swojej bazie źródeł spamu. Ponadto Linhardt uważa, że wyrok sądu w Illinois jest dowodem na to, że Spamhaus.org to grupa fanatyków, którzy w sposób jawny łamią amerykańskie prawo.

Tymczasem Spamhaus.org twierdzi, że już wcześniej ostrzegała Linhardta przed tym, że wnoszenie oskarżenia do sądu amerykańskiego jest bezcelowe. Organizacja nawet nie próbowała się bronić w USA. Jej przedstawiciele podkreślają, że Spamhaus.org działa na terenie Wielkiej Brytanii i ewentualny pozew powinien być wniesiony do sądu na terenie tego kraju.

Spamhaus.org dodaje, że firma e360insight w rzeczywistości jest spamerem, a spamowanie jest niezgodne z brytyjskim prawem, mającym pierwszeństwo przed wyrokiem sądu amerykańskiego. Zdaniem organizacji wyrok dowodzi tylko tego, że amerykańskie sądy mogą być "zwodzone" przez spamerów.

Administratorzy, którzy chcą blokować spam, bardzo często korzystają z bazy Spamhaus.org, więc jeśli tylko jakiś spamer trafi na tę listę, to jego zyski maleją. Dlatego właśnie organizacja nie po raz pierwszy staje się celem ataków firm, które trafiły do jej bazy. Oczywiście oskarżenia pod adresem Spamhaus.org dotyczą zawsze "blokowania legalnych akcji marketingowych".

Mimo wszystko, organizacja działa do tej pory, a jej założyciel, Steve Linford, był już nagradzany za osiągnięcia na polu walki z niechcianą pocztą.
Źródła
di.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy