Telekomunikacja Polska (TP) wystosowała wczoraj komunikat, w którym twierdzi, że Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) blokuje jej inicjatywy prowadzące do obniżenia cen i chce ukarać operatora za wprowadzenie w lipcu promocji neostrady. Czy rzeczywiście urząd działa naszą niekorzyść?
W komunikacie TP czytamy, iż UKE próbuje ukarać polski telekom za wprowadzenie w lipcu promocji neostrady tp. Dzięki tej promocji znacząco spadły jej ceny.
Urząd zarzuca operatorowi, że ten nie przedstawił nowego cennika usługi do zatwierdzenia. Zdaniem TP obowiązujące w Polsce przepisy i zasady prawne Unii Europejskiej nie dają UKE, ani żadnemu regulatorowi europejskiemu takich uprawnień.
Na końcu komunikatu wymienione są inne, rzekomo korzystne dla klientów inicjatywy TP, które przez UKE zostały zablokowane. Są wśród nich takie pomysły jak Plan telefoniczny Zawsze za Darmo (nielimitowane połączenia w ramach stałej opłaty) lub Promocja planu Darmowe Wieczory i Weekendy (50% rabat na abonament przez pierwsze trzy miesiące korzystania przy umowie na 12 miesięcy).
Poprosiliśmy rzecznika prasowego UKE, Jacka Strzałkowskiego, o zajęcie stanowiska w tej sprawie. W e-mailu do Dziennika Internautów rzecznik tak skomentował informację prasową TP:
Moim zdaniem mamy tu do czynienia z klasyczną sytuacją znaną z dawnego dowcipu o informacji podanej przez Radio Erewań o rzekomo rozdawanych za darmo samochodach na Placu Czerwonym w Moskwie. Okazało się później, że chodziło nie o samochody, tylko o rower, nie w Moskwie, tylko w Tibilisi i nie rozdają, tylko ukradli.
(...)
Mętlik informacyjny wywołuje już pierwsze zdanie, w którym rzecznik TP napisał, iż Prezes UKE chce ukarać firmę za to, że znacząco obniżyła cenę Neostrady.
Nie mieszajmy różnych spraw. Postępowanie nie dotyczy zasadności wprowadzenia promocji, tylko nie przedstawienia cennika do zaopiniowania (...) Dobre chęci nie zwalniają nikogo z obowiązku przestrzegania przepisów prawa.
Dowiedzieliśmy się również, że Prezes UKE 26 lipca br. zawiadomił TP o rozpoczęciu postępowania w sprawie nałożenia kary za nieprzekazanie projektu cennika do zatwierdzenia. Prezes UKE nie wypowiada się więc, czy ta promocja neostrady jest dobra czy zła dla klientów, bo TP nie dała regulatorowi nawet szansy do wyrażenia swojej opinii.
Jacek Strzałkowski przypomniał również dlaczego konieczne jest zatwierdzanie cenników największego operatora na rynku. Bez takiej prewencyjnej oceny TP mogłaby dowolnie ustalać opłaty i wyeliminować konkurencję.
W komunikacie TP czytamy, iż UKE próbuje ukarać polski telekom za wprowadzenie w lipcu promocji neostrady tp. Dzięki tej promocji znacząco spadły jej ceny.
Urząd zarzuca operatorowi, że ten nie przedstawił nowego cennika usługi do zatwierdzenia. Zdaniem TP obowiązujące w Polsce przepisy i zasady prawne Unii Europejskiej nie dają UKE, ani żadnemu regulatorowi europejskiemu takich uprawnień.
Na końcu komunikatu wymienione są inne, rzekomo korzystne dla klientów inicjatywy TP, które przez UKE zostały zablokowane. Są wśród nich takie pomysły jak Plan telefoniczny Zawsze za Darmo (nielimitowane połączenia w ramach stałej opłaty) lub Promocja planu Darmowe Wieczory i Weekendy (50% rabat na abonament przez pierwsze trzy miesiące korzystania przy umowie na 12 miesięcy).
Poprosiliśmy rzecznika prasowego UKE, Jacka Strzałkowskiego, o zajęcie stanowiska w tej sprawie. W e-mailu do Dziennika Internautów rzecznik tak skomentował informację prasową TP:
Moim zdaniem mamy tu do czynienia z klasyczną sytuacją znaną z dawnego dowcipu o informacji podanej przez Radio Erewań o rzekomo rozdawanych za darmo samochodach na Placu Czerwonym w Moskwie. Okazało się później, że chodziło nie o samochody, tylko o rower, nie w Moskwie, tylko w Tibilisi i nie rozdają, tylko ukradli.
(...)
Mętlik informacyjny wywołuje już pierwsze zdanie, w którym rzecznik TP napisał, iż Prezes UKE chce ukarać firmę za to, że znacząco obniżyła cenę Neostrady.
Nie mieszajmy różnych spraw. Postępowanie nie dotyczy zasadności wprowadzenia promocji, tylko nie przedstawienia cennika do zaopiniowania (...) Dobre chęci nie zwalniają nikogo z obowiązku przestrzegania przepisów prawa.
Dowiedzieliśmy się również, że Prezes UKE 26 lipca br. zawiadomił TP o rozpoczęciu postępowania w sprawie nałożenia kary za nieprzekazanie projektu cennika do zatwierdzenia. Prezes UKE nie wypowiada się więc, czy ta promocja neostrady jest dobra czy zła dla klientów, bo TP nie dała regulatorowi nawet szansy do wyrażenia swojej opinii.
Jacek Strzałkowski przypomniał również dlaczego konieczne jest zatwierdzanie cenników największego operatora na rynku. Bez takiej prewencyjnej oceny TP mogłaby dowolnie ustalać opłaty i wyeliminować konkurencję.