Wiadomości:
Masz słabą stronę — zapłacisz więcej za reklamę
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Jeżeli reklamowana przez Ciebie strona jest niskiej jakości, np. zawiera same reklamy i przedstawia mała wartość dla użytkownika, zapłacisz więcej za każde kliknięcie w Twój link sponsorowany. Google wprowadziło zmiany w mechanizmie rankingowania linków sponsorowanych.

Wybierając słowa kluczowe i tworząc opis linku sponsorowanego, podajesz również maksymalny koszt za kliknięcie (Max CPC), jaki jesteś w stanie zaakceptować dla danego słowa kluczowego. To jednak, na którym miejscu link zostanie wyświetlony (lub czy w ogóle), uzależnione jest także od klikalności w reklamę (CTR) oraz nowego parametru, tzw. Quality Score.

Algorytm Google dokona analizy strony i wystawi jej ocenę w postaci Quality Score. Jeżeli uzna, że strona jest niskiej jakości, QS będzie niski, a co za tym idzie, nadrabiać trzeba będzie wysokością kosztu za kliknięcie CPC.

W ostatnim tygodniu, na anglojęzycznym forum WebmasterWorld.com, pojawiło się kilka postów osób, którym nagle wzrósł koszt za kliknięcie. Dopiero modyfikacja strony umożliwiła powrócenie do starych (niższych) stawek.

Modyfikacja ta mogła polegać na dodaniu większej ilości treści (dotyczyło to szczególnie tzw. landing pages, czy pojedynczych stron przygotowanych pod konkretną reklamę), informacji o polityce prywatności czy danych kontaktowych takich, jak tradycyjny telefon.

Posunięcie Google wpisuje się w całościową strategię firmy — dbanie o jakość reklamy. Zmniejszy to też najprawdopodobniej ilość stron stworzonych i reklamowanych w wynikach Google dla tanich słów kluczowych tylko po to, żeby umieszczać tam kolejną porcję reklamy (np. z Google AdSense czy programów partnerskich).

Ponieważ Quality Score przypisywany jest przez automat, może to oznaczać problemy dla stron wykonanych w całości we Flashu. Poza tym algorytm może się mylić, przez co będzie konieczna ingerencja człowieka, a to w przypadku Google może trwać kilka tygodni.

Pewien wniosek — Google posiada coraz więcej danych i je wykorzystuje w coraz bardziej zintegrowany sposób. Najprawdopodobniej pewne mechanizmy używane do ustalania pozycji wyników organicznych użyte są w Quality Score.

Co jednak jeszcze istotniejsze... Google posiada dane o konwersji, które wykorzystywane są chociażby do wykrywania click fraud (prawie oficjalnie mówi o tym raport Tuzhilina). Jeżeli reklamodawca prowadzi rozbudowaną analizę w Google AdWords czy Google Analytics, to podaje również średni przychód przypadający na konwersję. Google ma więc dane o tym, jak dochodowe dla reklamodawcy są poszczególne słowa kluczowe. To może zostać wykorzystane (oczywiście Google zaprzecza, że używa danych w ten sposób) do ustalania minimalnych wartości CPC. A to byłoby już nie fair ze strony Google...
Źródła
di.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy