Dziś rano polska policja we współpracy z FBI doprowadziła do zamknięcia neofaszystowskiej strony "krew i honor" oraz znajdującej się na niej listy "wrogów rasy", jakimi według członków organizacji są m.in. działacze na rzecz praw człowieka, wykładowcy uniwersyteccy, dziennikarze i przypadkowe osoby.

Równocześnie doszło też do zatrzymania kolejnego z administratorów strony, 31-letniego mieszkańca Bielska-Białej. Aresztowany, jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, był organizatorem spotkań neonazistów w południowej Polsce. Ponadto, według informacji RMF, prowadził wydawnictwo fonograficzne wydające muzykę o przesłaniu neonazistowskim.

O stronie było głośno już dawno, zwłaszcza po zainspirowanej jej zawartością próbie zabójstwa warszawskiego antyfaszysty. Jednak jej likwidację utrudniała lokalizacja na serwerach amerykańskich.

Prośbę o zamknięcie serwisu skierowało do Amerykanów m.in. polskie MSZ. Mimo, iż na efekty trzeba było czekać aż do dziś, komendant główny polskiej policji - Marek Bieńkowski - stwierdził, że... współpraca z USA była znakomita.