W sieci pojawił się koń trojański, który prawdopodobnie został stworzony po to, aby utrudnić życie piratom. Niestety, może on być szkodliwy również dla użytkowników legalnie zdobytych mediów - informuje Sophos.
Szkodnik ochrzczony jako Troj/Erazer-A usuwa z folderów używanych przez aplikacje P2P pliki typu: AVI, MP3, MPEG, WMV, GIF oraz ZIP.
Dodatkowo Trojan umieszcza w folderze swoją własną kopię i nadaje jej nazwę zachęcającą do kliknięcia np. game.exe, goporn.exe, nero7.exe lub officexpcrack.exe.
Szkodnik dąży również do zakończenia działania niektórych aplikacji służących do zabezpieczania komputera.
Mimo, że trojan w założeniach miał wyrządzać krzywdę piratom, to tak naprawdę może dać się we znaki każdemu, kto tylko przechowuje na komputerze pliki MP3.
Nie potrafi on identyfikować ich legalności, a więc również utwory legalnie zakupione lub prywatne nagrania użytkownika, mogą stać się jego celem.
Szkodnik ochrzczony jako Troj/Erazer-A usuwa z folderów używanych przez aplikacje P2P pliki typu: AVI, MP3, MPEG, WMV, GIF oraz ZIP.
Dodatkowo Trojan umieszcza w folderze swoją własną kopię i nadaje jej nazwę zachęcającą do kliknięcia np. game.exe, goporn.exe, nero7.exe lub officexpcrack.exe.
Szkodnik dąży również do zakończenia działania niektórych aplikacji służących do zabezpieczania komputera.
Mimo, że trojan w założeniach miał wyrządzać krzywdę piratom, to tak naprawdę może dać się we znaki każdemu, kto tylko przechowuje na komputerze pliki MP3.
Nie potrafi on identyfikować ich legalności, a więc również utwory legalnie zakupione lub prywatne nagrania użytkownika, mogą stać się jego celem.