Nowy minister edukacji postanowił ograniczyć dostęp ze szkolnych pracowni do stron zawierających treści związane z przemocą i pornograficzne - czytamy w Gazecie Wyborczej.
W tej sprawie Giertych zwrócił się już do szefa MSWiA, którego resort koordynuje prace nad rządowym programem o dostępie do szerokopasmowego internetu.
Rozmowy na temat dostępnych filtrów będę prowadzone z firmami informatycznymi w przyszłym tygodniu.
Z wprowadzeniem blokady będą wiązały się nowe wymagania. Tylko szkoły, które wprowadziły odpowiednie zabezpieczenia będą mogły się starać o unijne pieniądze na informatyzację.
Pomysł krytykuje Jarosław Zieliński z PiS. Uważa on, że blokady wcale nie muszą być skuteczne, a uczniowie nie korzystają z internetu wyłącznie w szkole. Jego zdaniem skuteczniejsze byłoby edukowanie wychowawców i rodziców, by zwracali uwagę problem właściwego użytkowania internetu.
W tej sprawie Giertych zwrócił się już do szefa MSWiA, którego resort koordynuje prace nad rządowym programem o dostępie do szerokopasmowego internetu.
Rozmowy na temat dostępnych filtrów będę prowadzone z firmami informatycznymi w przyszłym tygodniu.
Z wprowadzeniem blokady będą wiązały się nowe wymagania. Tylko szkoły, które wprowadziły odpowiednie zabezpieczenia będą mogły się starać o unijne pieniądze na informatyzację.
Pomysł krytykuje Jarosław Zieliński z PiS. Uważa on, że blokady wcale nie muszą być skuteczne, a uczniowie nie korzystają z internetu wyłącznie w szkole. Jego zdaniem skuteczniejsze byłoby edukowanie wychowawców i rodziców, by zwracali uwagę problem właściwego użytkowania internetu.