Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) oceniła projekt Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie w sprawie ustanowienia Planu Informatyzacji Państwa. Izba przyznaje, że zawiera nowe spojrzenie na problemy informatyzacji, ale są też do niego zastrzeżenia.
Na to "nowe spojrzenie" składa się m.in. podkreślenie konieczności uporządkowania systemu prawnego jako warunku dla sprawnej realizacji systemów teleinformatycznych. Właściwa - według PIIT - jest również deklarowana chęć likwidacji resortowości w informatyzowaniu administracji oraz zamiar upodmiotowienia obywatela wobec systemów administracji.
Izba zwraca uwagę również na wady dokumentu. W wielu przypadkach ogólnikowość opisów nie daje podstaw do realności wykonania zadań, szacowania kosztów i formułowania kryteriów oceny stopnia i jakości ich realizacji. W dokumencie brakuje też informacji o aktualnym stanie publicznych systemów teleinformatycznych, zaś dane wyjściowe o stanie sektora teleinformatycznego w Polsce pochodzą sprzed dwóch lat.
Ponadto w dokumencie brakuje wyraźnego zamiaru stworzenia rejestrów referencyjnych, co jest niezbędnym warunkiem ograniczenia potrzeby gromadzenia tych samych danych w wielu rejestrach. W projekcie nie wspomina się też o nowych możliwościach finansowania projektów opartych o kapitał prywatny, takich jak PPP czy outsourcing.
Izba wysunęła także swoje postulaty związane planem informatyzacji. PIIT proponuje, by do zadań Urzędu Informatyzacji należało m.in. stworzenie przejrzystego rynku zamówień publicznych opartych w znacznej mierze na aukcjach elektronicznych.
Poza tym, zdaniem Izby, do kompetencji Urzędu Informatyzacji można by włączyć dział telekomunikacji i zrezygnować z zamiaru administracyjnego regulowania cen, jako sprzecznego z wolnorynkowym modelem gospodarki.
W podsumowaniu Izba podkreśla, że nieodzowna wydaje się zmiana podejścia do problemu kosztów budowy publicznych systemów informatycznych. Utrzymanie przez Prawo Zamówień Publicznych preferencji dla rozwiązań "tanich" może według Izby prowadzić do budowy narzędzi mało przydatnych i szybko się dezaktualizujących (a więc w rzeczywistości droższych).
Opinia zawiera też szereg uwag szczegółowych, mających na celu niezbędne uściślenia i uzupełnienia treści dokumentu, a także zaniepokojenie faktem, że tak istotny dokument jakim jest Plan Informatyzacji Państwa został skierowany do konsultacji z terminem... 3 dni!
Na to "nowe spojrzenie" składa się m.in. podkreślenie konieczności uporządkowania systemu prawnego jako warunku dla sprawnej realizacji systemów teleinformatycznych. Właściwa - według PIIT - jest również deklarowana chęć likwidacji resortowości w informatyzowaniu administracji oraz zamiar upodmiotowienia obywatela wobec systemów administracji.
Izba zwraca uwagę również na wady dokumentu. W wielu przypadkach ogólnikowość opisów nie daje podstaw do realności wykonania zadań, szacowania kosztów i formułowania kryteriów oceny stopnia i jakości ich realizacji. W dokumencie brakuje też informacji o aktualnym stanie publicznych systemów teleinformatycznych, zaś dane wyjściowe o stanie sektora teleinformatycznego w Polsce pochodzą sprzed dwóch lat.
Ponadto w dokumencie brakuje wyraźnego zamiaru stworzenia rejestrów referencyjnych, co jest niezbędnym warunkiem ograniczenia potrzeby gromadzenia tych samych danych w wielu rejestrach. W projekcie nie wspomina się też o nowych możliwościach finansowania projektów opartych o kapitał prywatny, takich jak PPP czy outsourcing.
Izba wysunęła także swoje postulaty związane planem informatyzacji. PIIT proponuje, by do zadań Urzędu Informatyzacji należało m.in. stworzenie przejrzystego rynku zamówień publicznych opartych w znacznej mierze na aukcjach elektronicznych.
Poza tym, zdaniem Izby, do kompetencji Urzędu Informatyzacji można by włączyć dział telekomunikacji i zrezygnować z zamiaru administracyjnego regulowania cen, jako sprzecznego z wolnorynkowym modelem gospodarki.
W podsumowaniu Izba podkreśla, że nieodzowna wydaje się zmiana podejścia do problemu kosztów budowy publicznych systemów informatycznych. Utrzymanie przez Prawo Zamówień Publicznych preferencji dla rozwiązań "tanich" może według Izby prowadzić do budowy narzędzi mało przydatnych i szybko się dezaktualizujących (a więc w rzeczywistości droższych).
Opinia zawiera też szereg uwag szczegółowych, mających na celu niezbędne uściślenia i uzupełnienia treści dokumentu, a także zaniepokojenie faktem, że tak istotny dokument jakim jest Plan Informatyzacji Państwa został skierowany do konsultacji z terminem... 3 dni!