Wiadomości:
Gra, która wciąga jak narkotyk
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Wrocławscy strażnicy miejscy uczulają rodziców na jedną z gier online. Jest ona coraz lepszym źródłem zarobków i coraz częstszą przyczyną problemów. Przykładem może być 16-latek, który pobił matkę krzesłem, bo wyłączyła mu komputer - czytamy w Gazeta.pl.

Nic dziwnego, że strażnicy zainteresowali się grą Tibia. Dyrektor jednego z wrocławskich gimnazjów opowiada o tym, jak jeden z jego uczniów kupił postać z Tibii za 800 zł. Właściwie to wysłał tylko pieniądze, a postaci nie dostał. Potem wszczynał bójki z kolegami oskarżając ich o oszustwo.

Bardziej drastyczny jest przykład 16-latka, który pobił własną matkę, bo ta, w trosce o niego, wyłączyła mu komputer. Jego koledzy nie dziwili się incydentowi, bo przecież... matka zabiła jego bohatera.

Nastolatek grał godzinami i podobno chudł w oczach. Matka kupiła mu komputer i zorganizowała łącze z internetem tylko po to, aby siedział w domu. Wcześniej przesiadywał całe dnie w kawiarence internetowej.

Tibia jest grą RPG rozgrywaną w sieci. Wirtualny bohater może się rozwijać i zdobywać nowe przedmioty. Często przedmioty i bohaterowie są odsprzedawani w prawdziwym świecie za prawdziwe pieniądze. Można nieźle zarobić i grająca w Tibię młodzież rzeczywiście czasem zarabia... ale ponosi też niemałe koszty.

W przeciętnej klasie gimnazjalnej w Tibię gra kilku uczniów, najczęściej dość intensywnie.
Źródła
di.com.pl
Zobacz też:
serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3287549.html
Komentarze
Brak komentarzy