Pięć dni działało nieformalne forum uczniów liceum w Czarnkowie. Potem dyrektor placówki stronę zlikwidował, a licealistów ukarał. Z kolei pedagodzy jednego z radomskich liceów wnieśli nawet prośbę o wydalenie ze szkoły kilku maturzystów. Wszystko przez brak wśród młodzieży wyczucia granicy pomiędzy krytyką a obrazą, a często świadome jej przekraczanie.
Założone w lutym forum w ciągu kilku dni bardzo szybko zdobyło popularność. Jak pisze Rzeczpospolita - szybko się to skończyło, gdy jeden z uczniów odchodząc od szkolnego komputera nie wyłączył przeglądarki i stronę zobaczyła szkolna pedagog.
Jak się okazało, we wpisach na forum uczniowie nie ograniczali się do komentowania lekcji. Oprócz tego obrażali nauczycieli (m.in. sugerując, ze jedna z nauczycielek powinna zostać kochanką prezydenta) i wykpiwali słabości rówieśników (o jednym nawet nakręcili film, który został umieszczony na stronie). To spowodowało, że dyrektor szkoły podjął decyzję o zamknięciu internetowego miejsca dyskusji. Co więcej, kilkanaście osób uczestniczących w dyskusjach otrzymało nagany i ostrzeżenia z groźbą wyrzucenia ze szkoły.
Nie wiadomo, czy wypowiedzi uczniów oceniane były każda z osobna, czy tylko na podstawie odpowiedzialności zbiorowej. Tak czy inaczej w obronie uczniów stanęli rodzice, powołując się na wolność słowa i odwołując się do kuratorium - informuje Rzeczpospolita w drugim artykule poświęconym tej sprawie. Kuratorium zdecydowało o zwróceniu sprawy do ponownego rozpatrzenia przez dyrektora placówki.
Rodzice twierdzą, że ukarano tylko uczniów, którzy sami przyznali się do winy, nauczyciele - że to oni doszli po pseudonimach do tego, kto brał udział w forum.
Podobne przypadki zdarzają się częściej, a kary bywają dotkliwsze. Pedagodzy jednego z radomskich liceów odkryli, iż na jednym z forów serwisu Grono uczniowie podszywają się pod nauczycieli czyniąc z nich alkoholików i seksoholików - donosi portal Gazeta.pl. Skierowali więc do dyrektora placówki prośbę o wydalenie z liceum siedmiorga uczniów, w tym pięcioro tegorocznych maturzystów.
W niektórych regionach kraju wręcz modne stało się wśród gimnazjalistów zakładanie "antyforów" skierowanych przeciwko konkretnym kolegom i koleżankom. Na antyfora trafiają często nie tylko drwiny, ale i różne fotomontaże. Niestety coraz większej liczbie osób brakuje pomysłów, a może także i kultury osobistej, żeby coś wyrazić bez epitetów i na poziomie...
Założone w lutym forum w ciągu kilku dni bardzo szybko zdobyło popularność. Jak pisze Rzeczpospolita - szybko się to skończyło, gdy jeden z uczniów odchodząc od szkolnego komputera nie wyłączył przeglądarki i stronę zobaczyła szkolna pedagog.
Jak się okazało, we wpisach na forum uczniowie nie ograniczali się do komentowania lekcji. Oprócz tego obrażali nauczycieli (m.in. sugerując, ze jedna z nauczycielek powinna zostać kochanką prezydenta) i wykpiwali słabości rówieśników (o jednym nawet nakręcili film, który został umieszczony na stronie). To spowodowało, że dyrektor szkoły podjął decyzję o zamknięciu internetowego miejsca dyskusji. Co więcej, kilkanaście osób uczestniczących w dyskusjach otrzymało nagany i ostrzeżenia z groźbą wyrzucenia ze szkoły.
Nie wiadomo, czy wypowiedzi uczniów oceniane były każda z osobna, czy tylko na podstawie odpowiedzialności zbiorowej. Tak czy inaczej w obronie uczniów stanęli rodzice, powołując się na wolność słowa i odwołując się do kuratorium - informuje Rzeczpospolita w drugim artykule poświęconym tej sprawie. Kuratorium zdecydowało o zwróceniu sprawy do ponownego rozpatrzenia przez dyrektora placówki.
Rodzice twierdzą, że ukarano tylko uczniów, którzy sami przyznali się do winy, nauczyciele - że to oni doszli po pseudonimach do tego, kto brał udział w forum.
Podobne przypadki zdarzają się częściej, a kary bywają dotkliwsze. Pedagodzy jednego z radomskich liceów odkryli, iż na jednym z forów serwisu Grono uczniowie podszywają się pod nauczycieli czyniąc z nich alkoholików i seksoholików - donosi portal Gazeta.pl. Skierowali więc do dyrektora placówki prośbę o wydalenie z liceum siedmiorga uczniów, w tym pięcioro tegorocznych maturzystów.
W niektórych regionach kraju wręcz modne stało się wśród gimnazjalistów zakładanie "antyforów" skierowanych przeciwko konkretnym kolegom i koleżankom. Na antyfora trafiają często nie tylko drwiny, ale i różne fotomontaże. Niestety coraz większej liczbie osób brakuje pomysłów, a może także i kultury osobistej, żeby coś wyrazić bez epitetów i na poziomie...