Internet jest powszechnie uważany za nieograniczone źródło informacji prawie na każdy temat. Dziennikarze z gazety Chicago Tribune udowodnili, że może również posłużyć do zdemaskowania amerykańskich szpiegów oraz pracowników z Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA).
Na łamach dziennika opublikowano artykuł, w którym autorzy przedstawili metodę pozyskania poufnych informacji. Gazeta podaje, że wszystkie dane na temat tajnych budynków CIA oraz personelu, uzyskała w pełni legalną drogą, korzystając z internetowych usług wyszukiwania informacji na rządowych stronach.
Dziennikarze przyznają, że poznali dane osobowe blisko 2 600 pracowników Agencji, wśród których znalazły się również nazwiska tajnych współpracowników w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie. Na liście budynków, poza biurami znalazły się ponadto prywatne rezydencje pracowników CIA.
Rzecznik prasowy Agencji, Jennifer Dyck przyznała enigmatycznie, że utajnienie danych jest sprawą złożoną, szczególnie w dobie internetu. Jednocześnie odmówiła komentarza w kwestii podjętych działań, mających na celu zabezpieczenie całego systemu informacji.
Na łamach dziennika opublikowano artykuł, w którym autorzy przedstawili metodę pozyskania poufnych informacji. Gazeta podaje, że wszystkie dane na temat tajnych budynków CIA oraz personelu, uzyskała w pełni legalną drogą, korzystając z internetowych usług wyszukiwania informacji na rządowych stronach.
Dziennikarze przyznają, że poznali dane osobowe blisko 2 600 pracowników Agencji, wśród których znalazły się również nazwiska tajnych współpracowników w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie. Na liście budynków, poza biurami znalazły się ponadto prywatne rezydencje pracowników CIA.
Rzecznik prasowy Agencji, Jennifer Dyck przyznała enigmatycznie, że utajnienie danych jest sprawą złożoną, szczególnie w dobie internetu. Jednocześnie odmówiła komentarza w kwestii podjętych działań, mających na celu zabezpieczenie całego systemu informacji.