Wiadomości:
"Moda" na strach przed Wi-Fi?
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Jeszcze nie tak dawno mieszkańcy Toronto cieszyli się z planu zamontowania przekaźników Wi-Fi na miejskich latarniach. Teraz słychać głosy tych, którzy boją się, że radiowa sieć przyczyni się do zachorowań na raka.

Sieć w założeniach ma zostać udostępniona w ciągu najbliższych trzech lat, a jej zainstalowaniem zajmie się firma Toronto Hydro... jeśli mieszkańcy na to pozwolą. Niektórzy obywatele boją się Wi-Fi i wyrażają swój sprzeciw np. pisząc do prasy.

Dave Dobbin z firmy Toronto Hydro zaznacza, że technologia, jaką chce zastosować jego firma, jest zgodna z normami zdrowotnymi organizacji Health Canada.

Rzecznik miejskiego wydziału zdrowia, Gil Hardy, uspokaja, że jest zbyt wcześnie aby podejmować jakieś wiążące decyzje i zastrzega, że jego wydział zasięgnie opinii ekspertów.

Negatywnego wpływu sieci Wi-Fi na zdrowie człowieka nigdy nie stwierdzono. Wielu specjalistów jest pewnych, co do obojętności poprawnie instalowanych sieci na zdrowie.

Jeszcze nie tak dawno powszechny był strach przed telefonami komórkowymi. Dzisiaj naukowcy przychylają się do stwierdzenia, że nowoczesne aparaty nie powodują zmian chorobowych w mózgu. Jeśli tak, to tym bardziej irracjonalny wydaje się strach przed Wi-Fi. Poza tym przekaźniki Wi-Fi nie są jedynymi urządzeniami w naszym otoczeniu, jakie emitują fale radiowe. Można jednak odnieść wrażenie, że strach przed nimi staje się po prostu... "modny".

Za budową sieci w Toronto przemawia przykład miasta Fredericton, które miało bezprzewodowy internet już w roku 2003. Maurice Gallant, który kierował wdrożeniem sieci Wi-Fi w tym mieście zaznacza, że prowadzono na jego terenie badania odnośnie wpływu sieci na zdrowie. Nie stwierdzono nic niepokojącego.

Protesty w Toronto nie są pierwszym przykładem strachu przed Wi-Fi. Niedawno pisaliśmy w DI o małym Uniwersytecie Lakehead w Kanadzie, gdzie zablokowano projekt pokrycia kampusu bezprzewodowym dostępem do internetu.

Podobne obawy mają także Austriacy. W Salzburgu miejski wydział zdrowia zalecił szkołom i przedszkolom wprowadzenie ograniczeń w korzystaniu z Wi-Fi. Podobno u dzieci narażonych na kontakt z Wi-Fi stwierdzano bóle głowy, problemy z koncentracją i pamięcią oraz inne dolegliwości.
Źródła
di.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy