Wbrew pozorom internauci nie są samotnikami. Badania Pew Internet & American Life Project dowodzą, że użytkownicy sieci nie unikają budowania kontaktów międzyludzkich i spotkań "w realu". Co ciekawe, częściej sobie pomagają.
Z badań przeprowadzonych na terenie Stanów Zjednoczonych wynika przede wszystkim, że internauci potrafią radzić się między sobą w kwestiach decyzji życiowych. Mają też zazwyczaj większą ilość osób, do których mogą się w tych sprawach zgłosić.
Co ciekawe internauci nie tylko częściej się naradzają, ale także częściej otrzymują pomoc. Aż 85% respondentów rozwijających kontakty w sieci twierdzi, że otrzymała pomoc od co najmniej jednej osoby. Dla porównania wśród osób nie korzystających z internetu jest to 72%.
Średnio amerykański internauta posiada 37 ważnych dla siebie kontaktów. Ludzie stroniący od sieci posiadają ich średnio 30. Ustalono również, że częściej internauci poszerzają swoje grono kontaktów, a rzadziej je uszczuplają.
Sprawy, w których najczęściej Amerykanie pytają o radę internetowych znajomych to: kwestie zdrowotne, decyzje dotyczące finansów i inwestycji, zmiana miejsca zamieszkania i pracy, kupno komputera lub decyzje dotyczące głosowania.
Wyniki badań pokazują również, że e-mail nie zastępuje innych form kontaktu, a jedynie je uzupełnia. Ludzie którzy wysyłają dużo poczty elektronicznej poświęcają 25% czasu więcej na rozmowy telefoniczne ze znajomymi. Częściej używają również telefonu komórkowego i wcale nie unikają kontaktu twarzą w twarz.
Ankiety Pew Internet & American Life Project zostały przeprowadzone w lutym i w marcu 2004 i 2005 roku. Każda z ankiet objęła swoim zasięgiem 2,2 tys. badanych. Dopuszczalny błąd to 2%. Dokument PDF z wynikami badań dostępny jest na stronie Pew Internet & American Life Project.
Z badań przeprowadzonych na terenie Stanów Zjednoczonych wynika przede wszystkim, że internauci potrafią radzić się między sobą w kwestiach decyzji życiowych. Mają też zazwyczaj większą ilość osób, do których mogą się w tych sprawach zgłosić.
Co ciekawe internauci nie tylko częściej się naradzają, ale także częściej otrzymują pomoc. Aż 85% respondentów rozwijających kontakty w sieci twierdzi, że otrzymała pomoc od co najmniej jednej osoby. Dla porównania wśród osób nie korzystających z internetu jest to 72%.
Średnio amerykański internauta posiada 37 ważnych dla siebie kontaktów. Ludzie stroniący od sieci posiadają ich średnio 30. Ustalono również, że częściej internauci poszerzają swoje grono kontaktów, a rzadziej je uszczuplają.
Sprawy, w których najczęściej Amerykanie pytają o radę internetowych znajomych to: kwestie zdrowotne, decyzje dotyczące finansów i inwestycji, zmiana miejsca zamieszkania i pracy, kupno komputera lub decyzje dotyczące głosowania.
Wyniki badań pokazują również, że e-mail nie zastępuje innych form kontaktu, a jedynie je uzupełnia. Ludzie którzy wysyłają dużo poczty elektronicznej poświęcają 25% czasu więcej na rozmowy telefoniczne ze znajomymi. Częściej używają również telefonu komórkowego i wcale nie unikają kontaktu twarzą w twarz.
Ankiety Pew Internet & American Life Project zostały przeprowadzone w lutym i w marcu 2004 i 2005 roku. Każda z ankiet objęła swoim zasięgiem 2,2 tys. badanych. Dopuszczalny błąd to 2%. Dokument PDF z wynikami badań dostępny jest na stronie Pew Internet & American Life Project.