Wiadomości:
K-Meleon - błyskawiczna przeglądarka
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Wśród przeglądarek używanych przez użytkowników Windowsa nadal niedoceniany pozostaje K-Meleon bazujący na silniku Gecko. W tym tygodniu ukazała się nowa wersja tego programu - 0.9.12.

K-Meleon został stworzony jako natywna przeglądarka dla Windowsa. Dzięki nastawieniu na konkretny system udało się uzyskać większą szybkość pracy aplikacji, niż w konkurencyjnych produktach.

Zresztą nie tylko szybkość jest zaletą K-Meleona. Niewątpliwym jego atutem są również niskie wymagania sprzętowe - co umożliwia uruchamianie go także na starszych maszynach, na których inne współczesne przeglądarki nie pracowałyby stabilnie (bądź w ogóle się nie uruchamiały).

Posiada w zasadzie wszystko co przydatne typowemu użytkownikowi: możliwość przeglądania kilku stron naraz, blokada pop-upów, obsługa gestów myszy, konfigurowalny interface, dostępny na stronach projektu plik polonizujący.

Do tego dochodzi szereg niezwykle przydatnych funkcji, jak dostępne z paska prywatności (Privacy Toolbar) przyciski włączające/wyłączające obsługę JavaScript, Javy i flasha, czy możliwość skonfigurowania kilku serwerów proxy. Warte uwagi jest również to, iż mechanizm powiększania treści można w K-Meleonie zastosować również dobrze do samego tekstu, jak i do całej zawartości (razem z grafikami) oglądanej strony.

Co przynosi wydanie 0.9.12? Przede wszystkim skorzystano z nowszej wersji silnika Gecko (z Mozilli 1.7.12). Zmodyfikowano też blokadę flasha, dokonano szeregu drobnych poprawek.

Podobne do K-Meleona projekty istnieją również dla Linuksa (przeznaczone dla środowiska GNOME Galeon i Epiphany) oraz Mac OS X (projekt Camino).

Obecnie K-Meleon wśród polskich internautów jest praktycznie nieznany. Jego popularność - według danych Ranking.pl - nie przekracza poziomu 0,1 procenta. Warto jednak zwrócić na nią uwagę, gdyż jest doceniana nawet przez użytkowników przeglądarek nie-geckowatych.
Źródła
di.com.pl
Zobacz też:
kmeleon.sourceforge.net/
Komentarze
Brak komentarzy