America Online zdecydowała się za miliard dolarów sprzedać 5% swoich udziałów firmie Google Inc. Ruch ten postrzegany jest jako mocna zagrywka skierowana przeciwko Microsoftowi, który również liczył na partnerstwo z największym amerykańskim portalem.
Umowa umożliwi AOL m.in. samodzielne sprzedawanie reklam w wynikach wyszukiwania Google. Już w ciągu pierwszych trzech kwartałów bieżącego roku amerykański portal zapewnił Google około 420 mln USD przychodu, co stanowiło ok. 10%, wpływów z reklam.
Dodatkowo odnośniki do serwisów AOL znajdujące się w Google będą wyróżnione tak, jak linki sponsorowane. Na mocy umowy zostaną też połączone serwisy z klipami wideo należące do Google i AOL.
Użytkownicy komunikatorów Google Talk i AIM otrzymają wkrótce możliwość wspólnych rozmów w oficjalnych wersjach oprogramowania klienckiego. Na połączenie swoich komunikatorów zdecydował się już wcześniej konkurencyjny duet - Microsoft i Yahoo.
Wszyscy wydają się zadowoleni z umowy. Została ona skrytykowana jedynie przez jednego z udziałowców Time Warner, miliardera Carla Icahna, który jest zdania, że umowa z Google uniemożliwi zawieranie umów z Yahoo i Microsoftem, co zablokuje rozwój portalu AOL.
Bitwy o partnerstwo z AOL trwały od dłuższego czasu i pokazują wyraźnie jak istotnym obszarem rynku staje się reklama internetowa.
W tym roku na reklamy w sieci firmy wydadzą ok. 12 mld USD co stanowi o 25% więcej niż w roku ubiegłym (dane Interactive Advertising Bureau). Szacuje się, że do roku 2010 suma ta może wzrosnąć nawet do 55 mld USD, a wiele wskazuje na to, że największą część tej sumy zgarnie właśnie duet Google-AOL.
Umowa umożliwi AOL m.in. samodzielne sprzedawanie reklam w wynikach wyszukiwania Google. Już w ciągu pierwszych trzech kwartałów bieżącego roku amerykański portal zapewnił Google około 420 mln USD przychodu, co stanowiło ok. 10%, wpływów z reklam.
Dodatkowo odnośniki do serwisów AOL znajdujące się w Google będą wyróżnione tak, jak linki sponsorowane. Na mocy umowy zostaną też połączone serwisy z klipami wideo należące do Google i AOL.
Użytkownicy komunikatorów Google Talk i AIM otrzymają wkrótce możliwość wspólnych rozmów w oficjalnych wersjach oprogramowania klienckiego. Na połączenie swoich komunikatorów zdecydował się już wcześniej konkurencyjny duet - Microsoft i Yahoo.
Wszyscy wydają się zadowoleni z umowy. Została ona skrytykowana jedynie przez jednego z udziałowców Time Warner, miliardera Carla Icahna, który jest zdania, że umowa z Google uniemożliwi zawieranie umów z Yahoo i Microsoftem, co zablokuje rozwój portalu AOL.
Bitwy o partnerstwo z AOL trwały od dłuższego czasu i pokazują wyraźnie jak istotnym obszarem rynku staje się reklama internetowa.
W tym roku na reklamy w sieci firmy wydadzą ok. 12 mld USD co stanowi o 25% więcej niż w roku ubiegłym (dane Interactive Advertising Bureau). Szacuje się, że do roku 2010 suma ta może wzrosnąć nawet do 55 mld USD, a wiele wskazuje na to, że największą część tej sumy zgarnie właśnie duet Google-AOL.