Nie ma wątpliwości co do tego, ze formaty .docx (stosowany w Office 12) i .odt (w OpenOffice) stoczą ze sobą zaciekłą walkę. Wyniki tej walki próbują przewidzieć analizy biznesowe, ale jak dotąd mało było w prasie analiz technicznych, toteż warto przyjrzeć się jednej z nich.
Ciekawe porównanie techniczne autorstwa Alexa Hudsona, J. Davida Eisenberga, Bruce'a D'Arcusa i Daniela Carrery zostało zamieszczone w serwisie Groklaw.
Powstrzymam się od przytaczania całości. Wskaże jedynie na główne wnioski, a czytelników bardziej zainteresowanych tematem odsyłam do oryginalnego tekstu zawierającego fragmenty przykładowego kodu dokumentów MS XML i OpenDocument.
Autorzy artykułu porównują formaty przede wszystkim pod katem interoperacyjności i przejrzystości struktury.
Takie kryteria wydają się właściwe. Nawet oficjele Microsoftu przyznawali, że zamknięte formaty ograniczają możliwość zawierania kontraktów, a odbiorcy coraz bardziej boja się zamykania na jednej platformie.
Jeśli chodzi o przejrzystość struktury, to ma ona znaczenie przede wszystkim dla programistów, którzy chcieliby w przyszłości zastosować .docx lub .odt w swoich aplikacjach. Autorzy artykułu w Groklaw zastanawiali się także na tym, który format w większym stopniu korzysta z istniejących standardów i narzędzi.
Co ciekawe w wielu miejscach autorzy nie odpowiadają na pytanie o wyższości jednego formatu nad drugim, ale jedynie prezentują fragmenty kodu, po czym zadają pytanie, np.: "i jak myślisz? który kod jest łatwiejszy do zrozumienia?".
Nawet ktoś tylko pobieżnie zaznajomiony z językiem HTML lub XHTML musi przyznać, że struktura dokumentów .odt jest o wiele bardziej przejrzysta i zrozumiała. Jest to zasługa przede wszystkim modelu zawartości mieszanej, z którego z jakichś przyczyn Microsoft nie chciał skorzystać.
Zaletą OpenDocument jest także to, że format ten zawsze korzysta ze stylów, aby sformatować tekst, a stosowane znaczniki bardziej przypominają te znane z XHTML. Wpływa to nie tylko na czytelność, ale również na objętość kodu dokumentu.
Warto również przyjrzeć się temu w jaki sposób jeden dokument łączy się z innymi. Hiperłącza są w dokumentach MS XML zapisywane w niezwykle zawiły sposób. Bardzo trudno jest ocenić gdzie linkuje hiperłącze, kiedy patrzymy na kod dokumentu. Natomiast w OpenDocument bez problemu odnajdziemy adres odnośnika.
OpenDocument wypada też lepiej pod względem obsługi istniejących standardów. Obsługuje m.in. SVG i MatchML. Niezwykle wygodna jest możliwość korzystania ze standardu Xlink.
MS XML nie we wszystkim jest gorszy. Na przykład warto odnotować, że struktura znaczników meta jest w .docx o wiele bardziej przejrzysta, niż w .odt.
Całe zastawienie porównawcze wraz z fragmentami kodu dostępne jest w serwisie Groklaw.net.
Ciekawe porównanie techniczne autorstwa Alexa Hudsona, J. Davida Eisenberga, Bruce'a D'Arcusa i Daniela Carrery zostało zamieszczone w serwisie Groklaw.
Powstrzymam się od przytaczania całości. Wskaże jedynie na główne wnioski, a czytelników bardziej zainteresowanych tematem odsyłam do oryginalnego tekstu zawierającego fragmenty przykładowego kodu dokumentów MS XML i OpenDocument.
Autorzy artykułu porównują formaty przede wszystkim pod katem interoperacyjności i przejrzystości struktury.
Takie kryteria wydają się właściwe. Nawet oficjele Microsoftu przyznawali, że zamknięte formaty ograniczają możliwość zawierania kontraktów, a odbiorcy coraz bardziej boja się zamykania na jednej platformie.
Jeśli chodzi o przejrzystość struktury, to ma ona znaczenie przede wszystkim dla programistów, którzy chcieliby w przyszłości zastosować .docx lub .odt w swoich aplikacjach. Autorzy artykułu w Groklaw zastanawiali się także na tym, który format w większym stopniu korzysta z istniejących standardów i narzędzi.
Co ciekawe w wielu miejscach autorzy nie odpowiadają na pytanie o wyższości jednego formatu nad drugim, ale jedynie prezentują fragmenty kodu, po czym zadają pytanie, np.: "i jak myślisz? który kod jest łatwiejszy do zrozumienia?".
Nawet ktoś tylko pobieżnie zaznajomiony z językiem HTML lub XHTML musi przyznać, że struktura dokumentów .odt jest o wiele bardziej przejrzysta i zrozumiała. Jest to zasługa przede wszystkim modelu zawartości mieszanej, z którego z jakichś przyczyn Microsoft nie chciał skorzystać.
Zaletą OpenDocument jest także to, że format ten zawsze korzysta ze stylów, aby sformatować tekst, a stosowane znaczniki bardziej przypominają te znane z XHTML. Wpływa to nie tylko na czytelność, ale również na objętość kodu dokumentu.
Warto również przyjrzeć się temu w jaki sposób jeden dokument łączy się z innymi. Hiperłącza są w dokumentach MS XML zapisywane w niezwykle zawiły sposób. Bardzo trudno jest ocenić gdzie linkuje hiperłącze, kiedy patrzymy na kod dokumentu. Natomiast w OpenDocument bez problemu odnajdziemy adres odnośnika.
OpenDocument wypada też lepiej pod względem obsługi istniejących standardów. Obsługuje m.in. SVG i MatchML. Niezwykle wygodna jest możliwość korzystania ze standardu Xlink.
MS XML nie we wszystkim jest gorszy. Na przykład warto odnotować, że struktura znaczników meta jest w .docx o wiele bardziej przejrzysta, niż w .odt.
Całe zastawienie porównawcze wraz z fragmentami kodu dostępne jest w serwisie Groklaw.net.