Zaledwie tydzień po odsłonie swojego nowego serwisu Live.com Microsoft umożliwił użytkownikom przeglądarki Firefox korzystanie z witryny. Jednak to, że strona w ogóle wyświetla się w FF jeszcze nic nie znaczy.
Live.com bowiem nie do końca poprawnie współpracuje z tą przeglądarką. Są to jednak drobne niedoróbki (problem z zakładkami przeszukiwania), do których Microsoft się przyznaje i obiecuje je naprawić. Tymczasem z serwisu można całkiem swobodnie korzystać.
Live.com to swoisty multiserwis. Oferuje wyszukiwarkę, łączy różne internetowe serwisy w spójną całość, pozwala na personalizację. Gigant z Redmond obiecuje jeszcze komunikator oraz inne serwisy komunikacyjne. Projekt szeroko promuje sam Bill Gates, jako kolejny "wielki krok naprzód" w rozwoju serwisów online.
Niestety z Live.com nie mogą wciąż korzystać użytkownicy innych popularnych, alternatywnych przeglądarek, takich jak Opera czy Safari. Na blogu Live.com aż grzmi od komentarzy rozzłoszczonych internautów - domagają się nie tylko wsparcia dla innych przeglądarek, ale w ogóle ustandaryzowania strony - tak by serwis MS spełniał kryteria walidacji.
Live.com bowiem nie do końca poprawnie współpracuje z tą przeglądarką. Są to jednak drobne niedoróbki (problem z zakładkami przeszukiwania), do których Microsoft się przyznaje i obiecuje je naprawić. Tymczasem z serwisu można całkiem swobodnie korzystać.
Live.com to swoisty multiserwis. Oferuje wyszukiwarkę, łączy różne internetowe serwisy w spójną całość, pozwala na personalizację. Gigant z Redmond obiecuje jeszcze komunikator oraz inne serwisy komunikacyjne. Projekt szeroko promuje sam Bill Gates, jako kolejny "wielki krok naprzód" w rozwoju serwisów online.
Niestety z Live.com nie mogą wciąż korzystać użytkownicy innych popularnych, alternatywnych przeglądarek, takich jak Opera czy Safari. Na blogu Live.com aż grzmi od komentarzy rozzłoszczonych internautów - domagają się nie tylko wsparcia dla innych przeglądarek, ale w ogóle ustandaryzowania strony - tak by serwis MS spełniał kryteria walidacji.