Na blogu Bena Goodgera, jednego z czołowych inżynierów Firefoksa (i pracownika Google), możemy przeczytać doniesienia o tym, że firma z Kalifornii podejmuje starania, aby usprawnić przeglądanie stron w kartach (tabbed browsing). Przyjacielskie gesty Google idą jednak dużo dalej.
Google przeprowadziło własne badania, które wykazało, że wielu ludzi ma problemy używając przycisku "wstecz" (otworzenie nowej karty nie pozwala na wycofanie się do strony pierwotnie otworzonej). Problemy może także sprawiać zamykanie zakładek.
Kalifornijski gigant nie tylko sfinansował badania, ale opracował własną wersję przeglądarki Firefox z usprawnionymi kartami. Nie wiadomo czy to rozwiązanie zostanie umieszczone w wersji 1.5, ale trzeba przyznać, że wkład Google jest niemały.
To nie wszystko. Firma uruchomiła także ciekawy program partnerski dla webmasterów. Umieszczając specjalny przycisk na stronie internetowej można zarobić 1 USD za każdego użytkownika, który za jego pomocą po raz pierwszy pobierze przeglądarkę Firefox.
Społeczność open source prezentuje mieszane uczucia. Wielu jej członków odnosi się sceptycznie do współpracy z rynkowymi gigantami, jednak nawet ci sceptyczni cieszą się z tego, że ktoś pomaga w detronizacji IE.
Google przeprowadziło własne badania, które wykazało, że wielu ludzi ma problemy używając przycisku "wstecz" (otworzenie nowej karty nie pozwala na wycofanie się do strony pierwotnie otworzonej). Problemy może także sprawiać zamykanie zakładek.
Kalifornijski gigant nie tylko sfinansował badania, ale opracował własną wersję przeglądarki Firefox z usprawnionymi kartami. Nie wiadomo czy to rozwiązanie zostanie umieszczone w wersji 1.5, ale trzeba przyznać, że wkład Google jest niemały.
To nie wszystko. Firma uruchomiła także ciekawy program partnerski dla webmasterów. Umieszczając specjalny przycisk na stronie internetowej można zarobić 1 USD za każdego użytkownika, który za jego pomocą po raz pierwszy pobierze przeglądarkę Firefox.
Społeczność open source prezentuje mieszane uczucia. Wielu jej członków odnosi się sceptycznie do współpracy z rynkowymi gigantami, jednak nawet ci sceptyczni cieszą się z tego, że ktoś pomaga w detronizacji IE.