Microsoft nie zamierza wspierać otwartych formatów i nawet perspektywa utraty pieniędzy i użytkowników nie przekonuje szefów firmy do podjęcia prac nad ich obsługą.
Jak informowaliśmy wcześniej, administracja stanu Massachusetts zamierza z początkiem 2007 roku przejść całkowicie na otwarte formaty dokumentów. Pozbędzie się przy tym oprogramowania Microsoftu, choć nie byłoby takiej konieczności, gdyby programy z Redmond obsługiwały otwarte formaty.
Jak się okazuje, gigant z Redmond wpadł we własne sidła. Eric Kriss, przedstawiciel stanu Massachusetts, podał powody, dla których wybrano format OpenDocument, a nie XML Microsoftu.
Ten drugi był pierwotnie brany pod uwagę, jednak nie ma pewności, co do rzeczywistej otwartości tego drugiego formatu. Orzeczono to po wnikliwym czytaniu licencji oraz oszacowaniu potencjalnych problemów patentowych w przyszłości.
Z kolei przedstawiciele Microsoftu twierdzą, że w kolejnej wersji swojego pakietu biurowego, Office 12, wsparcia dla OpenDocument w ogóle nie będzie.
"Zwracamy szczególną uwagę na zgodność formatów Office 12 z wcześniejszymi wersjami dokumentów, a inne formaty nie odpowiadają tym ważnym założeniom" - odpowiedział Alan Yates z Microsoftu na pytanie dotyczące wsparcia dla OpenDocument.
Stan Massachusetts inwestuje ok. 100 milionów dolarów w infrastrukturę informatyczną, a znaczną część tych pieniędzy w oprogramowanie. Microsoft ma więc wiele do stracenia. Kriss uważa, że firma ta nie powinna mieć większych problemów z wprowadzeniem do Office 12 obsługi OpenDocument.
Utrata wspomnianych pieniędzy nie będzie zapewne dużym ciosem dla firmy z Redmond, ale, jak się okazuje, kolejne stany mogą pójść w ślad Massachusetts. Gubernator Kalifornii, Arnold Schwarzenegger, również planuje skierować swój stan na tory otwartego oprogramowania i otwartych formatów.
Jak informowaliśmy wcześniej, administracja stanu Massachusetts zamierza z początkiem 2007 roku przejść całkowicie na otwarte formaty dokumentów. Pozbędzie się przy tym oprogramowania Microsoftu, choć nie byłoby takiej konieczności, gdyby programy z Redmond obsługiwały otwarte formaty.
Jak się okazuje, gigant z Redmond wpadł we własne sidła. Eric Kriss, przedstawiciel stanu Massachusetts, podał powody, dla których wybrano format OpenDocument, a nie XML Microsoftu.
Ten drugi był pierwotnie brany pod uwagę, jednak nie ma pewności, co do rzeczywistej otwartości tego drugiego formatu. Orzeczono to po wnikliwym czytaniu licencji oraz oszacowaniu potencjalnych problemów patentowych w przyszłości.
Z kolei przedstawiciele Microsoftu twierdzą, że w kolejnej wersji swojego pakietu biurowego, Office 12, wsparcia dla OpenDocument w ogóle nie będzie.
"Zwracamy szczególną uwagę na zgodność formatów Office 12 z wcześniejszymi wersjami dokumentów, a inne formaty nie odpowiadają tym ważnym założeniom" - odpowiedział Alan Yates z Microsoftu na pytanie dotyczące wsparcia dla OpenDocument.
Stan Massachusetts inwestuje ok. 100 milionów dolarów w infrastrukturę informatyczną, a znaczną część tych pieniędzy w oprogramowanie. Microsoft ma więc wiele do stracenia. Kriss uważa, że firma ta nie powinna mieć większych problemów z wprowadzeniem do Office 12 obsługi OpenDocument.
Utrata wspomnianych pieniędzy nie będzie zapewne dużym ciosem dla firmy z Redmond, ale, jak się okazuje, kolejne stany mogą pójść w ślad Massachusetts. Gubernator Kalifornii, Arnold Schwarzenegger, również planuje skierować swój stan na tory otwartego oprogramowania i otwartych formatów.