W ostatni weekend, w nocy z soboty na niedzielę naszego czasu, wyszukiwarka Google zniknęła z sieci na około 15 minut. Rzecznik Google Inc. oświadczył, że serwis przestał działać z powodu problemów z DNS-ami.
Osoby korzystające z Internet Explorera, które 8 maja, między godziną 0:45 a 1:00 (CET) chciały skorzystać z wyszukiwarki otrzymywały komunikat "Nie można wyświetlić strony.(...), natomiast użytkownicy Mozilli i Firefoksa byli przekierowywani na stronę SoGoSearch.com.
Po sieci krążą plotki, że Google zostało zhackowane, jednak przedstawiciele firmy stanowczo zaprzeczają.
"To nie było spowodowane działaniem hackerów, ani żadnym problemem związanym z biezpieczeństwem" - powiedział agencji Associated Press David Krane, rzecznik Google.
Według oficjalnego stanowiska firmy, problem związany był z DNS-ami, które umożliwiają zamianę alfanumerycznego adresu strony na jego numeryczny adres IP, np.: www.google.com na 216.239.59.147
Jak zapewnia Krane problem szybko został naprawiony i Google powróciło na ekrany monitorów internautów.
Osoby korzystające z Internet Explorera, które 8 maja, między godziną 0:45 a 1:00 (CET) chciały skorzystać z wyszukiwarki otrzymywały komunikat "Nie można wyświetlić strony.(...), natomiast użytkownicy Mozilli i Firefoksa byli przekierowywani na stronę SoGoSearch.com.
Po sieci krążą plotki, że Google zostało zhackowane, jednak przedstawiciele firmy stanowczo zaprzeczają.
"To nie było spowodowane działaniem hackerów, ani żadnym problemem związanym z biezpieczeństwem" - powiedział agencji Associated Press David Krane, rzecznik Google.
Według oficjalnego stanowiska firmy, problem związany był z DNS-ami, które umożliwiają zamianę alfanumerycznego adresu strony na jego numeryczny adres IP, np.: www.google.com na 216.239.59.147
Jak zapewnia Krane problem szybko został naprawiony i Google powróciło na ekrany monitorów internautów.