Ledwo polski oddział eBaya ruszył, a już część jego użytkowników ma go serdecznie dosyć. Nie znaczy to jednak, że wcale go nie chcą. Postanowili jednak skierować do władz eBaya petycję z żądaniem zmian w polskiej wersji serwisu.
W petycji zawarto kilka punktów:
- postulat natychmiastowego wprowadzenia do ebay.pl wszystkich opcji z ebay.com;
- postulat wprowadzeniA weryfikacji użytkowników;
- żądanie, by nie traktować Polaków "jak baranów których trzeba uczyć jak handlować na aukcjach w internecie" (cytat dosłowny - nawiązanie do wypowiedzi z konferencji inaugurującej działalność eBay w Polsce);
- sugestia o konieczności wprowadzenia PayPala, by móc łatwo kupować i sprzedawać za granicą;
- i w ostatnim punkcie - żądanie przeprosin za "to nieporozumienie którym jest teraz ebay.pl" (cytat dosłowny)
W oczekiwaniu na cywilizowany serwis
Poparcie dla apelu wyraziło już sporo osób, często ostro komentując sam serwis:
Widać u nas poszło na modle rosyjska. JUZ "XXXXXXXXX... AUKCJI NA EBAY.PL" Może jakiś wypaczony jestem ale osobiście nie mam ochoty na artystyczne zdjęcie kota w formie cyfrowej, komentarz za komentarz pisany z błędem i po polsku, czy wirtualny kurs kostki rubika. - pisze Vintage-England.
"To nie jest strona domowa o Adasiu i jego chomikach, to jest polska wersja ogromnej międzynarodowej firmy, to tak gwoli przypomnienia" - dodaje Animalia.pl.
"Oni wystawili serwis ot tak żeby sobie podziałał???" - pyta użytkownik o nicku Informacje.
"Wrócę jak chociaż w 30% zaczniecie przypominać cywilizowany serwis" - decyduje Komputer-serwis.
Jak Polacy chcą dotrzeć do adminów eBay
Wątek na forum, choć długi i z licznymi głosami poparcia, nie doczekał się reakcji administratorów, co też zaowocowało wśród dyskutantów pomysłem przetłumaczenia petycji na język angielski i wysłania jej wprost do władz eBay.com.
Na forum anglojęzycznym także powstał odpowiedni wątek. Niestety - tutaj niektórzy nasi rodacy zaprezentowali "wyższy" poziom kultury i stylu, udowadniając, że jednak coś jest w traktowaniu Polaków jak "dzikusów z Europy Wschodniej".
Kilka przykładowych wypowiedzi mówi wiele o ich autorach: "Agri agri mówię do was po polskiemu !!! H*** :p:p:p Hehe", "A tak wogle to POLAND RULES i nie poddamy sie kiedy nie osiagniemy swego . NIGDY NEVER", "Teraz Polska!!!!! Poland now!!!!!", "Polish men can do everything [remember everything]" (pisownia oryginalna za wyjątkiem zmiany kapitalików w małe litery i "zgwiazdkowania" - przyp. red.).
Miejmy nadzieję, że pomimo tych kilku "elokwentów" polska społeczność zostanie przez eBay Inc. potraktowana na poważnie. Co do tego są jednak mieszane opinie, również wśród popierających e-petycję:
"Obawiam się, że to nic nie da. Skoro uruchomili ebay.pl, to dokładnie wiedzą co robią - po prostu nie chcą od razu angażować się zanadto w ten mało pewny (z ich punktu widzenia) biznes. Z drugiej jednak strony skoro są tak mądrzy, powinni wiedzieć, że nie da się sprzedać +na próbę+ samochodu bez silnika i kół" - pisze użytkownik Hadarab.
Malezyjskie pocieszenie...
Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że nie jest źle: "Porównajcie sobie stronę EBAY w Malezji (jest jeszcze uboższa niż ta w Polsce !!!" - pociesza innych aukcjonerów Michalad.
Coś jednak w tym musi być, jeśli chodzi o porównywanie polskiego eBaya do egzotycznych filii serwisu - jak łatwo zauważyć w źródle forum eBaya plik styli oraz grafiki są pobierane z... filipińskiego eBaya.
W petycji zawarto kilka punktów:
- postulat natychmiastowego wprowadzenia do ebay.pl wszystkich opcji z ebay.com;
- postulat wprowadzeniA weryfikacji użytkowników;
- żądanie, by nie traktować Polaków "jak baranów których trzeba uczyć jak handlować na aukcjach w internecie" (cytat dosłowny - nawiązanie do wypowiedzi z konferencji inaugurującej działalność eBay w Polsce);
- sugestia o konieczności wprowadzenia PayPala, by móc łatwo kupować i sprzedawać za granicą;
- i w ostatnim punkcie - żądanie przeprosin za "to nieporozumienie którym jest teraz ebay.pl" (cytat dosłowny)
W oczekiwaniu na cywilizowany serwis
Poparcie dla apelu wyraziło już sporo osób, często ostro komentując sam serwis:
Widać u nas poszło na modle rosyjska. JUZ "XXXXXXXXX... AUKCJI NA EBAY.PL" Może jakiś wypaczony jestem ale osobiście nie mam ochoty na artystyczne zdjęcie kota w formie cyfrowej, komentarz za komentarz pisany z błędem i po polsku, czy wirtualny kurs kostki rubika. - pisze Vintage-England.
"To nie jest strona domowa o Adasiu i jego chomikach, to jest polska wersja ogromnej międzynarodowej firmy, to tak gwoli przypomnienia" - dodaje Animalia.pl.
"Oni wystawili serwis ot tak żeby sobie podziałał???" - pyta użytkownik o nicku Informacje.
"Wrócę jak chociaż w 30% zaczniecie przypominać cywilizowany serwis" - decyduje Komputer-serwis.
Jak Polacy chcą dotrzeć do adminów eBay
Wątek na forum, choć długi i z licznymi głosami poparcia, nie doczekał się reakcji administratorów, co też zaowocowało wśród dyskutantów pomysłem przetłumaczenia petycji na język angielski i wysłania jej wprost do władz eBay.com.
Na forum anglojęzycznym także powstał odpowiedni wątek. Niestety - tutaj niektórzy nasi rodacy zaprezentowali "wyższy" poziom kultury i stylu, udowadniając, że jednak coś jest w traktowaniu Polaków jak "dzikusów z Europy Wschodniej".
Kilka przykładowych wypowiedzi mówi wiele o ich autorach: "Agri agri mówię do was po polskiemu !!! H*** :p:p:p Hehe", "A tak wogle to POLAND RULES i nie poddamy sie kiedy nie osiagniemy swego . NIGDY NEVER", "Teraz Polska!!!!! Poland now!!!!!", "Polish men can do everything [remember everything]" (pisownia oryginalna za wyjątkiem zmiany kapitalików w małe litery i "zgwiazdkowania" - przyp. red.).
Miejmy nadzieję, że pomimo tych kilku "elokwentów" polska społeczność zostanie przez eBay Inc. potraktowana na poważnie. Co do tego są jednak mieszane opinie, również wśród popierających e-petycję:
"Obawiam się, że to nic nie da. Skoro uruchomili ebay.pl, to dokładnie wiedzą co robią - po prostu nie chcą od razu angażować się zanadto w ten mało pewny (z ich punktu widzenia) biznes. Z drugiej jednak strony skoro są tak mądrzy, powinni wiedzieć, że nie da się sprzedać +na próbę+ samochodu bez silnika i kół" - pisze użytkownik Hadarab.
Malezyjskie pocieszenie...
Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że nie jest źle: "Porównajcie sobie stronę EBAY w Malezji (jest jeszcze uboższa niż ta w Polsce !!!" - pociesza innych aukcjonerów Michalad.
Coś jednak w tym musi być, jeśli chodzi o porównywanie polskiego eBaya do egzotycznych filii serwisu - jak łatwo zauważyć w źródle forum eBaya plik styli oraz grafiki są pobierane z... filipińskiego eBaya.