Sieci P2P są wykorzystywane przez spamerów do kradzieży adresów e-mail - alarmuje zajmująca się bezpieczeństwem komputerowym firma Blue Security. Analitycy firmy odnotowali setki incydentów, gdy pliki zawierające dane kontaktowe były dostępne poprzez sieci wymiany plików.
"Internauci wykorzystujący sieci P2P do wymiany muzyki, gier, DVD i innych plików nieświadomie ujawniają swoje pliki zawierające adresy z danymi z Outlooka i Outlook Expressa" - czytamy w raporcie - "Raz wystawiona na widok lista e-mailowa szybko zostaje pobrana przez spamerów".
Zespół badawczy Blue Security przeprowadził test mający za zadanie sprawdzenie jak szybko w sieciach P2P spamerzy uzyskują dostęp do e-maili.
W ciągu zaledwie trzech dni wszystkie upublicznione dane zostały pobrane około 25 razy każda i wysłano na nie 700 niechcianych wiadomości (spamu handlowego oraz scamu) z sześciu różnych źródeł.
Badania prowadzono "w dwóch głównych sieciach P2P" (Blue Security nie uściśliło jednak ich nazw - można jedynie podejrzewać, ze chodzi o FastTrack i Gnutellę).
"Każdej minuty dziesiątki tysięcy adresów e-mail jest przypadkowo udostępnianych poprzez sieci P2P, narażając użytkowników z całego świata na otrzymywanie niezamówionych e-maili" - powiedział szef Blue Security, Eran Reshef - "Większość użytkowników nie jest świadoma, że coś takiego się dzieje, a aktualne technologie nie powstrzymują tego typu ataków."
Spamerzy w sieciach P2P nie tylko wyszukują e-maile. Używają sieci wymiany plików również po to, by dzielić się między sobą oprogramowaniem ułatwiającym spamerską działalność i listami już posiadanych adresów.
"Internauci wykorzystujący sieci P2P do wymiany muzyki, gier, DVD i innych plików nieświadomie ujawniają swoje pliki zawierające adresy z danymi z Outlooka i Outlook Expressa" - czytamy w raporcie - "Raz wystawiona na widok lista e-mailowa szybko zostaje pobrana przez spamerów".
Zespół badawczy Blue Security przeprowadził test mający za zadanie sprawdzenie jak szybko w sieciach P2P spamerzy uzyskują dostęp do e-maili.
W ciągu zaledwie trzech dni wszystkie upublicznione dane zostały pobrane około 25 razy każda i wysłano na nie 700 niechcianych wiadomości (spamu handlowego oraz scamu) z sześciu różnych źródeł.
Badania prowadzono "w dwóch głównych sieciach P2P" (Blue Security nie uściśliło jednak ich nazw - można jedynie podejrzewać, ze chodzi o FastTrack i Gnutellę).
"Każdej minuty dziesiątki tysięcy adresów e-mail jest przypadkowo udostępnianych poprzez sieci P2P, narażając użytkowników z całego świata na otrzymywanie niezamówionych e-maili" - powiedział szef Blue Security, Eran Reshef - "Większość użytkowników nie jest świadoma, że coś takiego się dzieje, a aktualne technologie nie powstrzymują tego typu ataków."
Spamerzy w sieciach P2P nie tylko wyszukują e-maile. Używają sieci wymiany plików również po to, by dzielić się między sobą oprogramowaniem ułatwiającym spamerską działalność i listami już posiadanych adresów.