Brytyjska witryna Zopa to nietypowa aukcja internetowa, która kontaktuje osoby dysponujące nadmiarem gotówki z ludźmi, którzy chcą pożyczyć pieniądze. Za przedsięwzięciem stoi grupa kapitałowa Benchmark Capital, która finansowała m.in. największy światowy serwis aukcyjny eBay.
Zopa to krok w stronę demokratyzacji usług finansowych – za pośrednictwem serwisu osoby z pieniędzmi i osoby pragnące pożyczyć pieniądze mają szansę uwolnić się od kosztownego pośrednictwa instytucji bankowych. Zasada działania jest prosta: członkowie serwisu uzgadniają między sobą warunki oprocentowania pożyczki i zawierają umowy. O wszystkim decydują sami zainteresowani, z jednym tylko zastrzeżeniem: właściciel serwisu pobiera 1% od każdej transakcji.
Oczywiście podstawową obawą użytkowników serwisu jest bezpieczeństwo pieniędzy. Dlatego twórcy Zopa wprowadzili kilka mechanizmów minimalizujących ryzyko. Obecnie usługa jest dostępna wyłącznie dla pełnoletnich Brytyjczyków, którzy legitymują się pozytywną oceną sytuacji finansowej w bazie wydającej karty kredytowe firmy Equifax. Pożyczać mogą tylko osoby prywatne, które nie są obciążone kredytami przekraczającymi 25 tys. funtów. Każda pożyczana kwota jest dzielona pomiędzy minimum 50 pożyczkobiorców – dzięki temu nawet w sytuacji, gdy trafi się ktoś nieuczciwy, zysk z oprocentowania od pozostałych powinien zrekompensować stratę. Ograniczona jest też kwota – wysokość jednej pożyczki to maksimum 200 funtów. Poza tym użytkownicy objęci są pełną ochroną prawną, bowiem umowy zawierane z pośrednictwem strony Zopa są wiążące. Jeśli ktoś nie będzie spłacać pożyczki, serwis podejmie takie same kroki, jak ściągający wierzytelności bank.
Po 11 dniach działalności serwis ma około 9 tys. członków. Biorąc pod uwagę pionierski charakter przedsięwzięcia to chyba całkiem nieźle...
Zopa to krok w stronę demokratyzacji usług finansowych – za pośrednictwem serwisu osoby z pieniędzmi i osoby pragnące pożyczyć pieniądze mają szansę uwolnić się od kosztownego pośrednictwa instytucji bankowych. Zasada działania jest prosta: członkowie serwisu uzgadniają między sobą warunki oprocentowania pożyczki i zawierają umowy. O wszystkim decydują sami zainteresowani, z jednym tylko zastrzeżeniem: właściciel serwisu pobiera 1% od każdej transakcji.
Oczywiście podstawową obawą użytkowników serwisu jest bezpieczeństwo pieniędzy. Dlatego twórcy Zopa wprowadzili kilka mechanizmów minimalizujących ryzyko. Obecnie usługa jest dostępna wyłącznie dla pełnoletnich Brytyjczyków, którzy legitymują się pozytywną oceną sytuacji finansowej w bazie wydającej karty kredytowe firmy Equifax. Pożyczać mogą tylko osoby prywatne, które nie są obciążone kredytami przekraczającymi 25 tys. funtów. Każda pożyczana kwota jest dzielona pomiędzy minimum 50 pożyczkobiorców – dzięki temu nawet w sytuacji, gdy trafi się ktoś nieuczciwy, zysk z oprocentowania od pozostałych powinien zrekompensować stratę. Ograniczona jest też kwota – wysokość jednej pożyczki to maksimum 200 funtów. Poza tym użytkownicy objęci są pełną ochroną prawną, bowiem umowy zawierane z pośrednictwem strony Zopa są wiążące. Jeśli ktoś nie będzie spłacać pożyczki, serwis podejmie takie same kroki, jak ściągający wierzytelności bank.
Po 11 dniach działalności serwis ma około 9 tys. członków. Biorąc pod uwagę pionierski charakter przedsięwzięcia to chyba całkiem nieźle...