« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 »
Nick:Adam Dodano:2003-06-24 12:45:23 Wpis:A'propos grania "jak automat", przypomniala mi sie fajna historia sprzed lat: po koncercie podchodzi do mnie gosc i zaczyna robic wyrzuty. Oczywiscie najpierw przedstawil sie jako muzyk po szkole i przeszedl do rzeczy: ze np. w utworze Joy Division "Shadowplay" gralem ciagle jedna figure na basie (no, moze poza pewnym wyjatkiem ;-) i ze bas byl za glosno w stosunku do gitary (!), a perkusista odstawia rownie prosta "mlocke"... Pozniej mowi mi, ze tak sie nie gra, ze to zbyt proste zeby zostalo uznane za muzyke, etc.
Pytam goscia, czy slyszal cos o zespole Joy Division, ktory sprzedal ponad 100 tys. egzemplarzy swojej pierwszej plyty, zas singiel "Love Will Tear Us Apart" ciagle gosci na niektorych listach przebojow w Anglii - mimo ze powstal w 1979 roku? Wiec koles ani be, ani me...
Jak tutaj rozmawiac z ludzmi, ktorzy nie staraja sie nawet zrozumiec innego stylu, roznego od ich wlasnych zapatrywan?
A co charakteryzuje cold wave, czy nowa fale - albo jak kto woli, gotyk - bo przeciez gotyk to postpunk? Wlasnie ow "za glosny" bas, ktory jest instrumentem prowadzacym i na nim (oraz na perkusji) opieraja sie przeciez kompozycje. Uzupelnienie sekcji to wokal (czesta melorecytacja, nie tylko spiew), a gitara i klawisze tworza tlo (czeste uzycie efektow przestrzennych)...
Bauhaus, Cure, Joy Division, Siekiera - te zespoly graly "automatycznie", gdyz w ten sposob chcialy na cos zwrocic uwage swym minimalizmem (i wcale niezle sie sprzedaly)... Oprocz samego grania dla grania, liczy sie takze przekaz. Oczywiscie, grac nalezy z glowa, bo "na ucho to chlop w szpitalu umarl", lecz jesli ktos chce wykonywac taka forme sztuki jak gotyk, to czemu tego zabraniac?
No i byc moze ktos sobie za bardzo do serca wezmie moj "przepis na cold wave", ale to juz jego osobista sprawa.
Nick:Adam Dodano:2003-06-24 11:58:34 Wpis:Ale sie tutaj obrzucanie blotem porobilo... Nie bede tego raczej komentowal,niech wypowiedzi swiadcza o poziomie wpisujacych sie...
Jesli idzie o BN, to jestem zainteresowany waszym bootlegiem. Fajnie bylo podczas koncertu razem z NuN na Cure Party - przede wszystkim chodzi o klimat i swietna zabawe. Ta muzyka nie polega przeciez na jakis popisach - calosc wywodzi sie wszak z punk rocka...
Dodam od siebie, ze argumenty ktore tu widuje, typu "zmiencie wokalistke", bardziej idiotyczne byc juz nie mogly... Lepiej jak zespol laczy przede wszystkim np. przyjazn, ktora sprawia ze granie w jednym zespole i przebywanie z takimi, a nie innymi ludzmi nie meczy. Ze sceny "komercyjnej" swietny przyklad to U2. Taki Bono moglby caly czas prowadzic kariere solowa i zbilby na tym byc moze wiecej kasy, a mimo to gra z punkowcami, ktorych umiejetnosci muzyczne sa jakie sa (tyle ze nadrabiaja czyms co ja nazywam wyobraznia muzyczna)... Kolejne przyklady "kapel kolesiow" to Cure, New Order, Nirvana, Bauhaus, czy folkowy Clannad... Jest tego wiecej i takie przyklady moznaby mnozyc.
Przeciez muzyka nowej fali to absolutnie nie bicie kasy czy cos w tym stylu - w Polsce i tak raczej trudno o zarobienie jakiegos szmalu na tej sztuce, nie o to w niej chodzi... Ja sam biore zwyczajne chaltury,oprocz grania postpunka i wcale sie tego nie wstydze.
Poszczegolni czlonkowie kapeli moga sie przeciez prywatnie szkolic. Skreslanie ludzi za sam fakt ich istnienia oraz zajmowania sie tym co lubia jest niczym innym, jak bezprawnym wchodzeniem na cudze terytorium... Ale to niestety Polska, widocznie taka tutaj moda...
Sam nie mam dobrego zdania nt. wielu osob po szkole muzycznej z jakimi sie zetknalem, jesli chodzi o to, jakimi sa ludzmi. Tym niemniej kilku moich kolegow taka szkole ukonczylo (jeden nawet z wyroznieniem) i wcale nie przeszkadza im to w normalnej egzystencji, bez mieszania z blotem innych. Ba, nawet pomagaja slabszym technicznie muzykom, z reguly przeciez samoukom.
Ktos napisal o sztuce i kurestwie - moim zdaniem wzajemna pomoc sobie to jedna z form sztuki, bo nie kazdego na to stac w dzisiejszych czasach.
Nick::) Dodano:2003-06-24 09:44:37 Wpis:Ja chce tylko napisac cos genialnemu johnemu. Zupelnie zostawiajac tema jak kto gra itd. Mam do powiedzenia tylko to, ze w muzyce, jak w kazdym zawodzie, trzeba wiedziec co sie robi i jak sie to robi, bo inaczej sie spi...doli. Sorki, ale sadzac po twoim zdaniu, ze ludzie ze szkoly muzycznej to maniacy i nigdy nic nie osiagna, powinienes sprobowac popracowac troszeczke na obrabiarce metali ciezkich bez przygotowania, bo wydaje ci sie ze kazdy moze, no i jeszcze fajnie warczy. Jesli sie nie zna gryfu, to mozesz sobie grac - tylko co z tego. Do konca zyc w przekonaniu ze robisz cos, czego nawet dobrze nie potrafisz? Powodzenia....
Nick:Monika Dodano:2003-06-24 09:41:26 Wpis:Wyrażenie 'grać jak automat' ma być komplementem?! Ja bym powiedziała raczej odwrotnie- gra bez wyrazu, bez emocji sztuczna.
Pozdrawiam.
Nick:arnold Dodano:2003-06-24 06:06:06 Wpis:No i poruszę arcyciekawy temat warsztatu "muzyków" BETE NOIRE. Moim skromnym zdaniem IZA jako wokalistka nowofalowa jest genialna, nie znalazła się w zespole przypadkowo i ma świetną barwę głosu, myślę, że jest lepsza w tym co robi niż my wszyscy razem wzięci, nawet ten za***isty basista, a zarzut ,że perkusista gra jak metronom czy automat - myślę, że RUDAL w życiu nie dostał lepszego komplementu. Pozdrawiam wrogów i przyjaciół.
Nick:arnold Dodano:2003-06-24 05:55:00 Wpis:Jako rozjemca zwaśnionych powiem, że nie myślę kategoriami andergrant czy komercja, muzyka musi mi się po prostu podobać. Pewnie gdyby ktoś chciał wydać płytę BETE NOIRE, zgodziłbym się bo nie widzę w tym nic uwłaczającego kapeli, ale aż taki naiwny nie jestem, dlatego zrobiliśmy płytkę sami - jest to koncert z Warszawy z 24.5, jak ktoś jest nią zainteresowany, niech pisze na mój e-mail. Przy okazji dzięki Adam za recenzję na www.alternativepop.pl
Nick:domingo Dodano:2003-06-24 03:21:42 Url:www.ctrl-alt-del.pl Wpis:suhaj, johnny: nie sondze rzeby zalorzeniem tej ksiengi byly potyczki osobiste, wiec morze daj sobie spokuj i przestan na mnie bluzgac bo w ten jakze banalny sposub pokazujesz jakim jestes bucem. nie wpisywalem tutaj zadnych tresci dotyczacych osub trzecih (w tym ciebie) i tobie tez odradzam. sposub w jaki to zrobiles wspaniale uwidacznia twoja krutkowzrocznosc i uprzedzenia. jako 20-letni chlopiec juz dawno powinienes wyrosnac z tego mlodzienczego i slepego buntu przeciwko komercji. rozejrzy sie czlowieku w jakim swiecie zyjesz. jezeli chcesz zmienic swiat to odstaw instrument i zostan politykiem. zastanuw sie co to znaczy komercja. pokaz mi co nie jest komercyjne. nawet bete noire jest komercyjne bo wystepuje przed ludzmi i nagrywa demuwki, udostepnia utwory. mysle ze zespul bete noire na pewno by sie ucieszyl gdyby mug nagrac plyte i wydac tom plyte w nakladzie chociazby 500 sztuk. wtedy pojechalbys po nich ze sa komercyjni? piszesz nieprzemyslane gupoty, kture prawdopodobnie przeczytales na innych forumach metalowych. wszyscy ci metalowcy wkurzajom sie na zespoly kture sprzedaja wiecej plyt niz ich metalowi ulubiency i som bardziej popularni. to ze muzyka jest sluchana przez wieksze rzesze ludzi nie znaczy od razu ze jest slaba. rozumiem ze po prostu ulegles masowej gupocie wynikajacej z czystej zawisci. twoja krytyka jest gupiom krytykom, nie ma w niej nic konstruktywnego, widac ze przemawiaja przez ciebie emocje, a nie zdrowy rozsadek, jak na plec meskom przystalo. ochlon troche, powciskaj "backspace" kilkaset razy zanim zdecydujesz sie cos wyslac. taki nieprzemyslany "przerost formy nad trescia" do niczego nie prowadzi a tylko ubliza twojej osobie.
jestem przekonany ze zespul bete noire po to wymyslil ksiege zeby otrzymywac opinie ruznych osub. mysle ze zespol bete noire gra koncerty ruwniez po to zeby otrzymywac tzw. feedback. dlatego po wysluchaniu uwaznym twurczosci tego zespolu na koncercie poczulem sie zobowiazany napisac swoja opinie na ten temat wychodzac z zalozenia ze ta ksiega zostala zalorzona wlasnie w tym celu. rozumiem ze jestescie przyjaciulmi (ty i zespul) i ze lacza was jakies blizsze relacje. zdaje sobie sprawe ze komentarze typu: zmiencie wokalistke sa trudne do przelkniecia. ale to nie jest powud zeby tak bezkrytycznie podchodzic do tematu. to ze zespul jest mlody oznacza ze jeszcze wiele musi sie nauczyc. a wokalista/tka to najbardziej widoczny element zespolu. jezeli wokal jest cienki to zespul jest cienki. Iza nie ma w swojej barwie niczego co by moglo z niej uczynic wybitna wokalistke. takie som moje wrazenia po wysluchaniu ich na zywo. a chyba nie musze ci tlumaczyc ze najwazniejsze jest to co zespul reprezentuje na zywo.

Dorosnij, juz najwyzszy czas.

INFO dla debili: bledy ortograficzne popelniam z premedytacja (premedytacja to znaczy ze ktos cos robi specjalnie)
Nick:Nick Nick ;-) Dodano:2003-06-23 19:17:02 Wpis:domingo to jakis chory grafoman, chce sie pokazac za wszelka cene jaki to z niego nie jest wielki muzyk - zupelnie jak jakas latwa panienka spod latarni ;-).
domingo czy nie rozumiesz tego, ze grasz INNA muzyke niz te zespoly nowej fali i nigdy sie nie dogadacie pod wzgledem stylistycznym(i warsztatowym)? dlaczego zjezdzasz zespol ktory dopiero co zaczal dzialac? ja odpowiem za ciebie: bo tak ci jest znacznie latwiej, bo lepiej jest wtedy pograzyc sie we wlasnej blogiej proznosci, wytykac bledy innych nie dostrzegajac wlasnych.
a skoro racjonalne argumenty do ciebie nie docieraja i obrazasz swoich rozmowcow to powiem ci to lepiej i bardziej rock'n'rollowo: WY*****ALAJ KONUSIE! ;-).
"pomiedzy byciem artysta a kutasem jest tylko cienka linia - to jak milosc lub nienawisc" i ty wlasnie przekroczyles te magiczna granice (z pewnoscia nie w kierunku artyzmu). szkoda mi ciebie, zalosny i zakompleksiony jestes - ale takim juz nic wiecej nie pomoze...
wkurzyla cie opinia nt. tych nedznych wysmarkow ktore grasz? to fajnie, milego dnia ;-).
Nick:domingo Dodano:2003-06-23 19:10:33 Wpis:Pograzasz sie w swojej zawisci, Nick. idz do laryngologa bo jestes gluchy jak pien. I gupi na dodatek. Na waszym miejscu usunalbym ten wpis ponizej. To robi fatalne wrazenie.
Nick:Nick Dodano:2003-06-23 18:40:35 Wpis:moja opinia nt. kawalkow domingo zawartych na stronach www,ktorych adres podal (czyli http://www.ctrl-alt-del.pl/).
slychac w nich wyplyw szkoly muzycznej oraz fascynacje taka tandeta jak Pearl Jam i hard core'owa sieczka made in USA(generalnie amerykanska muzyko - matematyka w wykonaniu takich samych palantow)...
tych bufonow po szk.muz.jednak nic nie zmieni-zawsze beda nadeci. w koncu taka szkola to na ogol tylko masowa produkcja samozwanczych "artystow" od siedmiu bolesci. I tak jest w tym przypadku.
material nie jest przebojowy - to jest po prostu komercyjna masowka, gowno jakiego wiele w mediach.
jedyny pozytywny glos moze dotyczyc technicznych umiejetnosci muzykow oraz produkcji calosci - tyle ze kawalki sa zbyt "grzeczne", nie maja w sobie tego, co zwykle w rocku nazywa sie jajami. wiecej w tym aktorstwa i pozy niz autentycznej ekspresji...
coz domingo - czasem mozna zagrac i "gorzej" (w twoim mniemaniu domingo), a miec wiekszego kopa. ty wylacznie powielasz swoje wlasne pomysly, to jest zwyczajnie NUDNE... taka sama maniera wokalna (a'la Eddie Veder + jacys amerykanscy krzykacze), podobna aranzacja, w kolko to samo brzmienie...
niestety synku - nie popisales sie i wracaj do szkolki, gdzie twoje miejsce... nie dziwie sie, ze nie raczysz podpisac sie tutaj jak czlowiek (tzn. czytelnie), tylko uzywasz glupiej xywy. gdybym nagrywal cos takiego jak ty - tez bym sie wstydzil. milego dnia ;-).
juz lepiej siedziec w undergroundzie, niz miec do czynienia z debilami...
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 »