Nick:sEwer
Dodano:2003-06-28 04:14:45
Wpis:-------------------------------------------
T a o P r o g r a m o w a n i a
-------------------------------------------
autor nieznany
T r a n s l a t e d B y
G e o f f r e y J a m e s
Przeklad na jezyk polski
EDWART
---------------------------------
S p i s T r e s c i
---------------------------------
Ksiega 1 -- Milczaca Pustka
Ksiega 2 -- Starozytni Mistrzowie
Ksiega 3 -- Projekt
Ksiega 4 -- Kodowanie
Ksiega 5 -- Obsluga
Ksiega 6 -- Zarzadzanie
Ksiega 7 -- Korporacyjna Madrosc
Ksiega 8 -- Sprzet i Oprogramowanie
Ksiega 9 -- Epilog
M i l c z a c a P u s t k a
K s i e g a P i e r w s z a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Gdy nauczysz sie odczytywac z trapu kod bledu, bedzie to znak,
ze mozesz odejsc."
-----------------------------------------------------------------------
1.1
Cos tajemniczego sie uformowalo, narodzone w milczacej pustce. Czekajac
samotnie w bezruchu, jest naraz nieruchome i zmienne. Ono jest zrodlem
wszystkich programow. Nie znam jego imienia, wiec bede je nazywal
Tao Programowania.
Jezeli Tao jest dobre, to i system operacyjny jest dobry. Jezeli system
operacyjny jest dobry, to i kompilator jest dobry. Jezeli kompilator
jest dobry to i aplikacja jest dobra. Uzytkownik jest zadowolony i na
swiecie panuje harmonia.
Zas Tao Programowania odlatuje daleko i wraca wraz z wiatrem poranka.
1.2
Tao zrodzilo kod maszynowy. Kod maszynowy zrodzil assembler.
Assembler zrodzil kompilator. Obecnie jest dziesiec tysiecy jezykow.
Kazdy jezyk ma swoja sile, jak i slabosc. Kazdy jezyk wyraza Jin i Jang
oprogramowania. Kazdy jezyk ma swoje miejsce w Tao.
Lecz nie pisz w COBOLu, jezeli tylko mozesz tego uniknac.
1.3
Na poczatku bylo Tao. Tao zrodzilo Czas i Przestrzen.
Zatem Czas i Przestrzen sa Jin i Jang programowania.
Programistom, ktorzy nie pojeli Tao, zawsze brakuje czasu i przestrze-
ni dla ich programow. Programisci rozumiejacy Tao zawsze maja dosc
czasu i przestrzeni by osiagnac swoje zalozenia.
Jak mogloby byc inaczej?
1.4
Madremu programiscie powiedziano o Tao i ten wedlug niego postepuje.
Sredniemu programiscie powiedziano i Tao i ten go poszukuje.
Glupiemu programiscie powiedziano o Tao i ten sie z niego smieje.
Lecz gdyby nie bylo smiechu, nie byloby i Tao.
Najwyzsze tony najtrudniej uslyszec. Odchodzi sie idac naprzod.
Wielki talent dlugo pozostaje niedostrzezony. Najdoskonalszy program
ma bledy.
S t a r o z y t n i M i s t r z o w i e
K s i e g a D r u g a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Po trzech dniach bez programowania, zycie staje sie pozbawione sensu"
-----------------------------------------------------------------------
2.1
Programisci dawnych czasow byli tajemniczy i niezglebieni. Nie mozemy
odgadnac ich mysli, zatem jedyne co mozemy zrobic to opisac ich wyglad.
Ostrozni, jak lis przekraczajacy rzeke. Gotowi, jak general na polu
walki. Delikatni, jak hostessa zapraszajaca gosci. Prosci, jak nie-
obrobiony blok drewna. Nieprzeniknieni, jak czarne jeziora w ciemnych
jaskiniach.
Ktoz moglby poznac sekrety ich serc i umyslow?
Tylko w Tao istnieje odpowiedz.
2.2
Wielkiemu Mistrzowi Turingowi snilo sie raz, ze jest maszyna. Gdy sie
obudzil, oswiadczyl:
"Nie wiem, czy jestem Turingiem sniacym, ze jest maszyna,
czy maszyna sniaca, ze jest Turingiem!."
2.3
Pewien programista z duzej firmy komputerowej poszedl na narade
programistow, a potem wrocil do swojego szefa mowiac: "Jacy dziwni
programisci pracuja dla innych firm? Zachowywali sie okropnie i
w ogole nie dbali o swoj wyglad. Ich wlosy byly dlugie i zaniedbane,
ubrania stare i wymiete. W ogole nie uszanowali naszej goscinnosci
i do tego wydawali brzydkie dzwieki w czasie mojej prezentacji."
Szef powiedzial:
"Nigdy nie powinienem cie wysylac na narade. Ci programisci zyja
poza fizycznym swiatem. Zycie uwazaja za absurd, przypadkowy zbieg
okolicznosci. Przychodza i odchodza nie majac pojecia o ogranicze-
niach. Bez szacunku, zyja wylacznie dla swoich programow. Dlaczego
mialy by ich obchodzic konwenanse?
Zaprawde, oni zyja w Tao."
2.4
I uczen zapytal Mistrza: "Oto jest programista, ktory nigdy nie
projektuje, nie dokumentuje ani nie testuje swoich programow.
Mimo to kazdy kto go zna, uwaza go za najlepszego programiste
na swiecie. Dlaczego tak jest?"
Mistrz odpowiedzial: "Ten programista poznal Tao. On uniosl sie
ponad potrzebe projektowania; nie gniewa sie gdy system wysiada,
lecz odbiera rzeczywistosc nie oceniajac. On uniosl sie ponad
potrzebe dokumentowania; nie dba czy ktokolwiek bedzie ogladal
jego kod. On uniosl sie ponad potrzebe testowania; kazdy z jego
programow jest doskonaloscia sama w sobie, piekny i elegancki,
a jego funkcje sa oczywiste. Zaprawde, on poznal tajemnice Tao."
P r o j e k t
K s i e g a T r z e c i a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Gdy program jest testowany, jest juz zbyt pozno
na zmiany w projekcie."
-----------------------------------------------------------------------
3.1
Byl raz czlowiek, ktory poszedl na targi komputerowe. Kazdego dnia
gdy wchodzil, mowil do straznika przy drzwiach:
"Jestem wielkim zlodziejem, chelpiacym sie osiagnieciami
w dziedzinie kradziezy sklepowych. Badz ostrzezony, z tych
targow nie zamierzam wyjsc bez lupu."
Taka mowa bardzo zdenerwowala straznika, gdyz na wystawie zgromadzono
sprzet wart miliony dolarow, wiec obserwowal tego czlowieka uwaznie.
Lecz czlowiek tylko chodzil od stoiska do stoiska, mamroczac cos cicho
do siebie.
Gdy czlowiek wyszedl, straznik wzial go na strone i dokladnie przeszukal,
ale nic nie znalazl.
Nastepnego dnia targow, czlowiek wrocil i skarcil straznika mowiac:
"Wczoraj zgarnalem piekny fancik. Ale dzis bedzie jeszcze lepiej!"
Wiec straznik obserwowal go jeszcze uwazniej, ale bez skutku.
Ostatniego dnia targow straznik nie potrafil juz dluzej powstrzymywac
swojej ciekawosci. Podszedl do czlowieka i zapytal: "Panie Zlodzieju,
jestem tak zdumiony, ze juz nie moge zyc w spokoju. Prosze mnie
oswiecic. Co pan kradnie?"
Czlowiek sie usmiechnal. "Ja kradne pomysly."
3.2
Byl raz programista, ktory pisal niestrukturalne programy. Nowicjusz,
probujacy go nasladowac, takze zaczal pisac niestrukturalne programy.
Gdy nowicjusz poprosil mistrza o ocene postepow, mistrz skarcil go
za pisanie niestrukturalnych programow, mowiac: "Co jest odpowiednie
dla mistrza, nie jest odpowiednie dla ucznia. Musisz zrozumiec
Tao zanim przenikniesz strukture."
3.3
Pewien programista sluzyl na dworze Lorda Wu. Raz Lord zapytal programiste:
"Co jest latwiej zaprojektowac: system finansowo-ksiegowy czy system opera-
cyjny?"
"System operacyjny," odpowiedzial programista.
Lord wyrazil niedowierzanie. "Z pewnoscia system finansowo-ksiegowy jest
trywialnie prosty w porownaniu do systemu operacyjnego," powiedzial.
"Niezupelnie," odpowiedzial programista. "Projektujac system finansowo-
-ksiegowy, programista dziala jako mediator pomiedzy ludzmi majacymi
rozne pomysly: jak to musi dzialac, jak maja wygladac raporty i jak to
ma spelniac wymogi prawa podatkowego. Dla kontrastu, system operacyjny
nie jest ograniczany przez przez czynniki zewnetrzne. Projektujac system
operacyjny, programista szuka najprostszej harmonii pomiedzy maszyna a
pomyslem. Dlatego system operacyjny jest latwiej zaprojektowac."
Wladca Wu skinal glowa i usmiechnal sie. "Wszystko pieknie i ladnie, lecz
ktory z tych systemow latwiej zdebugowac?"
Programista nie odpowiedzial.
3.4
Do mistrza programisty przyszedl menadzer i pokazal zalozenia techniczne
na nowa aplikacje. Szef zapytal mistrza: "Ile czasu zajmie zaprojektowa-
nie tego systemu gdy przydziele do tego pieciu programistow?"
"To zajmie jeden rok," natychmiast odpowiedzial mistrz.
"Ale my potrzebujemy ten system natychmiast, albo i jeszcze szybciej!
Ile to potrwa, gdy przydziele dziesieciu programistow do projektu?"
Mistrz skrzywil sie. "W tym wypadku, to potrwa dwa lata."
"A gdy przydziele stu programistow?!"
Mistrz programista wzruszyl ramionami. "Wtedy ten projekt nigdy nie zos-
tanie ukonczony."
K o d o w a n i e
K s i e g a C z w a r t a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista
"Dobrze napisany program jest we wlasnym niebie. Zle napisany
program jest we wlasnym piekle."
-----------------------------------------------------------------------
4.1
Program powinien byc lekki i zwinny, jego procedury polaczone jak
sznur perel. Przeznaczenie i duch programu powinny wypelniac cala
jego istote. Nie powinno w nim byc niczego za malo ani niczego
za duzo, zadnych niepotrzebnych petli ani bezuzytecznych zmiennych.
Powinien byc strukturalny, ale bez nadmiernej sztywnosci.
Program powinien dzialac wedlug "Zasady Minimalnego Zdziwienia". Na
czym polega ta zasada? Po prostu na tym, ze program powinien reagowac
na dzialania uzytkownika w sposob jaki najmniej go zdziwi.
Program, niewazne jak skomplikowany, powinien sie zachowywac jak
jednorodna calosc. Powinien sie kierowac logika raczej, niz czynnikami
zewnetrznymi.
Jezeli program nie bedzie spelnial tych wymagan, bedzie pelen nieporzadku
i zagmatwania. Jedynym sposobem na skorygowanie tego stanu bedzie
przepisanie programu od poczatku.
4.2
Nowicjusz zapytal mistrza: "Mam program, ktory czasem dziala a czasem
nie. Kierowalem sie wszelkimi zasadami programowania, ale nie pomoglo.
Jestem kompletnie bezradny. Dlaczego tak sie dzieje?"
Mistrz odpowiedzial: "Jestes bezradny, bo nie rozumiesz Tao. Tylko
glupiec moze oczekiwac racjonalnego zachowania od innych ludzi.
Czemu oczekujesz go od maszyny skonstruowanej przez nich?
Komputery symuluja determinizm; tylko Tao jest doskonale.
Reguly programowania sa ulotne; tylko Tao jest wieczne. Musisz zatem
poznac Tao zanim doznasz oswiecenia."
"Mistrzu, a po czym poznam, ze juz osiagnalem oswiecenie?" zapytal nowicjusz.
"Twoj program bedzie dzialal."
4.3
Mistrz wyjasnial nature Tao jednemu ze swoich uczniow. "Tao jest
w kazdym oprogramowaniu - nawet najmniej istotnym," powiedzial.
"Czy Tao jest w kalkulatorze?" zapytal uczen.
"Tak," brzmiala odpowiedz.
"Czy Tao jest w grze telewizyjnej?" ciagnal uczen.
"Jest nawet w grze telewizyjnej," odpowiedzial mistrz.
"A czy Tao jest w systemie DOS na PC?"
Mistrz zakaszlal i nieznacznie sie poruszyl mowiac: "Na dzisiaj lekcja
skonczona."
4.4
Programista Ksiecia Wang kodowal program. Jego palce tanczyly po
klawiaturze. Program skompilowal sie bez jednego komunikatu o bledzie,
a potem dzialal jak delikatny zefirek.
"Wysmienicie!" wykrzyknal Ksiaze. "Twa technika jest bezbledna!"
"Technika?" powiedzial programista odwracajac sie od terminala.
"Ja postepuje wedlug Tao - ponad wszelkie techniki! Gdy zaczynalem
programowac, widzialem program jako jeden wielki balagan. Po trzech latach
nie widzialem juz balaganu, tylko procedury. Teraz nic nie widze. Cale moje
jestestwo zanurza sie w pozbawionej formy pustce. Moje zmysly sa bezczynne.
Moj duch, uwolniony do pracy wedlug planu, kieruje sie wlasnym
instynktem. Krotko mowiac, moj program sam sie pisze. Owszem, zdarzaja
sie trudniejsze problemy. Widze jak nadchodza, zwalniam i patrze
w milczeniu. Potem zmieniam jedna linijke kodu i trudnosci znikaja jak
obloczek dymu. Wreszcie kompiluje program. Siedze nieruchomo i pozwalam,
by przyjemnosc pracy wypelnila moje wnetrze. Zamykam oczy na moment
i wylogowuje sie.
Ksiaze Wang powiedzial: "Oby wszyscy moi programisci byli tak roztropni!"
O b s l u g a
K s i e g a p i a t a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Kazdy program majacy wiecej niz trzy linijki bedzie kiedys
musial byc konserwowany."
-----------------------------------------------------------------------
5.1
Dobrze uzywanie drzwi nie potrzebuja oleju do zawiasow.
Rwacy potok nie zarasta.
Dzwiek ani mysl nie moze sie poruszac w prozni.
Nie uzywane programy butwieja.
To sa wielkie tajemnice.
5.2
Menadzer zapytal programiste, ile czasu zajmie mu ukonczenie programu,
nad ktorym pracuje. "Skoncze go jutro," natychmiast odpowiedzial programista.
"Ten termin wydaje mi sie nierealny," powiedzial menadzer. "Tak szczerze,
ile to potrwa?".
Programista chwile pomyslal. "Chce dodac kilka funkcji. Mysle, ze to zajmie
co najmniej dwa tygodnie."
Menadzer upieral sie. "Nawet to wydaje mi sie niemozliwe. No coz, bede
zadowolony, gdy po prostu powiadomi mnie pan, gdy juz wszystko bedzie
skonczone."
Programista sie zgodzil.
Kilka lat pozniej menadzer odchodzil na emeryture. W drodze na pozegnalny
obiad zauwazyl programiste spiacego przy swoim terminalu. Pisal cala noc.
5.3
Polecono raz mlodemu programiscie zakodowanie prostego pakietu finansowego.
Programista pracowal wsciekle przez kilka dni, lecz gdy mistrz obejrzal
jego program, odkryl, ze zawiera tylko edytor ekranowy, zestaw ogolnych
procedur graficznych, interfejs dla sztucznej inteligencji, lecz najmniej-
szego fragmentu dotyczacego finansow.
Gdy mistrz zapytal sie o to, nowicjusz zrobil sie opryskliwy.
"Prosze sie tak nie niecierpliwic. Dodam te finanse na koncu."
5.4
Czy dobry rolnik zostawi plon, ktory uprawial?
Czy dobry nauczyciel przeoczy najskromniejszego ucznia?
Czy ojciec pozwoli by jego dzieci glodowaly?
Czy programista odmowi konserwacji swojego programu?
Z a r z a d z a n i e
K s i e g a s z o s t a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Niech bedzie wielu programistow i malo menadzerow - wtedy
wszyscy beda produktywni".
-----------------------------------------------------------------------
6.1
Gdy menadzerowie odbywaja niekonczace sie konsultacje, programisci
pisza gry. Gdy ksiegowi mowia o zyskach kwartalnych, budzet rozwojowy
jest bliski obciecia. Gdy uczeni mowia o blekitnym niebie, chmury
juz czaja sie za horyzontem.
Zaprawde, nie jest to Tao Programowania.
Gdy menadzerowie osiagaja porozumienie, gry sa ignorowane. Gdy
ksiegowi snuja dalekosiezne plany, harmonia i porzadek bliskie sa
powrotu. Gdy uczeni z miejsca wskazuja problemy, rychlo beda one
rozwiazane.
Zaprawde, to jest wlasnie Tao Programowania.
6.2
Dlaczego programisci sa nieproduktywni? Poniewaz ich czas jest
tracony na spotkaniach.
Dlaczego programisci sa tak buntowniczy? Bo menadzerowie
za bardzo sie wtracaja.
Dlaczego programisci zwalniaja sie jeden po drugim? Bo sie wypalaja.
Pracujac pod kiepskim zarzadem, juz nie cenia swej pracy.
6.3
Menadzer mial byc zwolniony, ale programista pracujacy dla
niego wymyslil program, ktory stal sie popularny i swietnie sie
sprzedawal. W rezultacie menadzer zachowal swoja prace.
Menadzer probowal dac programiscie premie, lecz programista odmowil
mowiac "Napisalem ten program dla sprawdzenia koncepcji i dlatego
nie oczekuje nagrody".
Menadzer, gdy to uslyszal, zauwazyl: "Ten programista, choc nisko
sie ceni, dobrze rozumie obowiazki pracownika. Awansujmy go
na stanowisko konsultanta!"
Lecz gdy to powiedzial, programista ponownie odmowil, mowiac:
"Programuje, wiec jestem. Gdybym zostal awansowany, nie robil
bym nic innego poza marnowaniem cudzego czasu. Czy moge juz odejsc?
Mam program, nad ktorym wlasnie pracuje."
6.4
Menadzer poszedl do swoich programistow i im powiedzial:
"Jesli chodzi o wasze godziny pracy, to macie przychodzic o 9:00
a wychodzic o 17:00." Wszyscy programisci sie zdenerwowali a
kilku z miejsca zlozylo rezygnacje.
Wiec menadzer powiedzial: "Dobrze, w takim razie mozecie ustanowic
wlasne godziny pracy, pod warunkiem, ze wszystkie projekty beda
konczone w terminie." Zadowoleni programisci zaczeli
przychodzic do pracy w poludnie i pracowac do bladego switu.
K o r p o r a c y j n a M a d r o s c
K s i e g a S i o d m a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Mozecie pokazac program prezesowi firmy, ale nie sprawicie,
ze bedzie sie znal na komputerach".
-----------------------------------------------------------------------
7.1
Uczen zapytal mistrza: "Tam gdzie wschodzi slonce jest taka wielka
drzewiasta struktura, ktora ludzie nazywaja 'Zarzadem Firmy'. Sklada
sie z wicedyrektorow i ksiegowych. Wydaje liczne oswiadczenia,
z ktorych kazdy mowi 'Zgodnie z zarzadzeniem' albo 'W terminie do'
i nikt nie wie o co chodzi. Co roku nowe nazwiska pojawiaja
sie na galeziach i zadnego z tego pozytku. Jak taka nienaturalna
rzecz moze istniec?"
Mistrz odpowiedzial: "Obserwujesz ta wspaniala strukture i jestes
oburzony, ze nie ma z niej zadnego pozytku. Czy nie mozesz
rozkoszowac sie jej nie konczacymi sie zawirowaniami? Czy nie
podoba ci sie swoboda programowania pod oslona jej galezi?
Czemu obchodzi cie jej bezuzytecznosc?"
7.2
Tam gdzie wschodzi slonce drzemie rekin wiekszy od najwiekszej ryby.
Czasem budzi sie i zamienia w ptaka o skrzydlach zaslaniajacych
niebo. Gdy leci nad kraina, przynosi wiadomosc od Zarzadu Firmy.
Wiadomosc spada pomiedzy programistow niczym mewa, ktora upatrzyla
zdobycz. Wowczas ptak zbiera wiatr i, odslaniajac niebo za soba, wraca
do gniazda.
Programista-nowicjusz gapi sie na ptaka, bo nie rozumie zjawiska.
Sredni programista drzy przed jego nadejsciem, bo boi sie
wiadomisci. Mistrz programista siedzi przy swoim terminalu
i nawet nie wie, ze ptak sie pojawil i zniknal.
7.3
Mag z Wiezy Ivory przyniosl mistrzowi programiscie swoj najnowszy
wynalazek. Wtoczyl do biura programisty duze czarne pudlo,
podczas gdy mistrz czekal w milczeniu.
"To jest zintegrowana, rozproszona stacja robocza ogolnego
przeznaczenia, zaprojektowana ergonomicznie, z firmowym
systemem operacyjnym, jezykami szostej generacji i wieloma
najwyzszej klasy interfejsami. Moi asystenci potrzebowali kilkaset
roboczolat na jej skonstruowanie. Czy to nie zdumiewajace?"
powiedzial Mag.
Mistrz programista podniosl nieco brwi. "Rzeczywiscie, zdumiewajace."
Mag ciagnal dalej: "Zarzad zadecydowal, ze wszyscy maja uzywac
tej stacji roboczej jako platformy dla nowych programow.
Czy Pan sie na to zgadza?"
"Oczywiscie!" odpowiedzial mistrz. "Chce ja natychmiast miec
przewieziona do centrum obliczeniowego!".
Mag wrocil do swojej wiezy wielce zadowolony.
Kilka dni pozniej programista-nowicjusz wszedl do pokoju mistrza
i zapytal: "Nie moge znalezc listingu mojego nowego programu.
Nie wie Pan przypadkiem, gdzie on moze byc?"
Mistrz na to: "Wiem. Wszystkie listingi sa wylozone na
platformie w centrum obliczeniowym".
7.4
Mistrz programista bez strachu przechodzi od programu do programu.
Zadna zmiana zarzadu go nie ruszy. Nie bedzie zwolniony, nawet
gdy projekt zostanie zaniechany. Dlaczego? On jest przepelniony Tao.
S p r z e t i O p r o g r a m o w a n i e
K s i e g a O s m a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Bez wiatru trawa sie nie porusza. Bez oprogramowania
sprzet jest bezuzyteczny".
-----------------------------------------------------------------------
8.1
Nowicjusz zapytal mistrza: "Zauwazylem, ze jedna firma komputerowa
jest o wiele wieksza od innych. Goruje nad konkurencja niczym
olbrzym posrod karlow. Kazdy z jej oddzialow moglby byc samodzielna
firma. Czemu tak jest?"
Mistrz odpowiedzial: "Czemu zadajesz takie glupie pytania? Ta
Firma jest duza, bo ma byc duza. Gdyby robila wylacznie sprzet,
nikt by go nie kupil. Gdyby robila tylko oprogramowanie, nikt
by go nie uzywal. Gdyby zajmowala sie utrzymaniem systemow, ludzie
traktowaliby ja jak sluzacego. Ale poniewaz ona laczy te trzy
rzeczy, ludzie mysla, ze jest jednym z bogow! Nie muszac walczyc
o przezycie, zwycieza bez wysilku".
8.2
Pewnego dnia mistrz programista przechodzil obok biurka nowicjusza
i zauwazyl na nim reczna gre komputerowa. "Przepraszam," powiedzial,
"czy moge to obejrzec?"
Zaskoczony nowicjusz stanal niemal na bacznosc i dal gre mistrzowi.
Ten powiedzial: "To urzadzenie zdaje sie miec trzy poziomy gry:
latwy, sredni i trudny. Ale kazde takie urzadzenie ma tez czwarty
poziom, w ktorym nie probuje pokonac czlowieka ani nie zamierza
byc pokonane przez niego".
Nowicjusz zaczal blagac: "Mistrzu, jak znalezc ten tajemniczy
poziom?"
Mistrz rzucil urzadzenie na ziemie i rozgniotl je noga.
A uczen zostal nagle oswiecony.
8.3
Byl sobie raz programista pracujacy przy mikroprocesorach. "Patrz jak
mi tu dobrze," rzekl, gdy wpadl do niego na chwile kolega pracujacy
przy mainframe'ach, "mam tu wlasny system operacyjny i pamiec masowa.
Nie musze z nikim dzielic swoich zasobow. Oprogramowanie jest zwarte
i latwe w uzyciu. Czemu nie rzucisz tej swojej roboty i nie przylaczysz
sie do mnie?"
Wtedy kolega zaczal opisywac swojego mainframe jako starozytnego
medrca pograzonego w medytacji na srodku centrum obliczeniowego.
"Jego dyski rozposcieraja sie od konca do konca niczym ocean.
Oprogramowanie jak diament ma wiele twarzy, zwarte i posplatane niczym
dziewicza dzungla. Programy, kazdy unikalny, przeplywaja rwacym
potokiem przez system. To wszystko sprawia, ze czuje sie tam
szczesliwy."
Pierwszy programista zamilkl po tej mowie. Ale obaj programisci
pozostali przyjaciolmi do konca swoich dni.
8.4
Sprzet spotkal Oprogramowanie na drodze do Changtse.
Oprogramowanie rzeklo: "Ty jestes Jin, a ja jestem Jang. Jezeli
pojdziemy razem, staniemy sie slawni i zarobimy mase pieniedzy."
I poszli oboje dalej omawiajac plany zdobycia swiata.
Nagle spotkali Firmware, w postrzepionych lachach, kulejace, podpierajace
sie sekata laska. Powiedzialo im ono: "Tao lezy pomiedzy Jin a Jang.
Jest ciche i nieruchome niczym staw w lesie. Nie szuka slawy,
zatem nikt nie wie o jego istnieniu. Nie poszukuje fortuny,
gdyz jest kompletne samo w sobie. Istnieje poza czasem i przestrzenia."
Zawstydzone, sprzet i oprogramowanie, zawrocily do swych domow.
E p i l o g
K s i e g a D z i e w i a t a
-----------------------------------------------------------------------
Oto rzekl Mistrz Programista:
"Teraz pora, bys odszedl."
-----------------------------------------------------------------------
- koniec -
--------------------------------------------------------------------------------
Copyright © 2003 by (Mariusz Kobierski)
http://www.xq.prv.pl
|