Nick:MIXER
Dodano:2006-04-23 23:10:23
Wpis:Juwenalia już tuż tuż, dlatego bez zbędnego owijania w tzw. "bawełnę" podajemy oficjalny plan tej imprezy...
17.05.2006, środa
W ciągu dnia odbędą się zawody sportowe, plenery artystyczne oraz panele dyskusyjne dla studentów oraz mieszkańców Rzeszowa.
godz. 18:00 (rzeszowski rynek) - przekazanie kluczy przez Prezydenta Miasta Rzeszowa,
godz. 19:00 - przemarsz barwnego korowodu z rzeszowskiego rynku na stadion Resovii,
godz. 20:00 (stadion Resovii) - uroczyste otwarcie Juwenaliów połączone z występem Studenckiego Chóru UR wraz z zespołem Pectus,
godz. 20:30-22:00 (stadion Resovii) - występy regionalnych zespołów muzycznych,
godz. 22:00 (stadion Resovii) - występ gwiazdy wieczoru: zespół KULT,
godz. 22:00-4:00 (Kluby Studenckie: "Pod Palmą", "INDEX", "Pub KINO") - After Party.
18.05.2006, czwartek
W ciągu dnia na terenie miasteczka studenckiego przy ul. Cichej odbędą się międzyuczelniane zawody sportowe z nagrodami.
godz. 19:00 (stadion Resovii) - występy regionalnych zespołów muzycznych,
godz. 22:00 (stadion Resovii) - występ gwiazdy wieczoru: zespół MYSLOVITZ połączony z kolorowym pokazem sztucznych ogni,
godz. 22:00-4:00 (Kluby Studenckie: "Pod Palmą", "INDEX", "Pub KINO") - After Party.
19.05.2006, piątek
W ciągu dnia na terenie miasteczka studenckiego przy ul. Cichej odbędą się międzywydziałowe zawody sportowe z nagrodami.
godz. 19:00 (stadion Resovii) - występy regionalnych zespołów muzycznych,
godz. 22:00 (stadion Resovii) - występ gwiazdy wieczoru: zespół IRA,
godz. 22:00-4:00 (Kluby Studenckie: "Pod Palmą", "INDEX", "Pub KINO") - After Party.
|
|
|
|
Nick:MIXER
Dodano:2006-04-17 11:10:07
Wpis:WCZORAJ BYŁO WYPAŚNIE JEDNAK CZASAMI ŚWIĘTA POTRAFIĄ BYĆ SYMPATYCZNE SZKODA MI ŻE ZAPOMNIAŁEM ŻE MIAŁEM ZE SOBĄ APARAT, PRZECIEŻ TYLE LUDZI BYŁO MOŻNA BYŁO TO UWIECZNIĆ HEEH ALE TRUDNO, TAK MIAŁO BYĆ WIDOCZNIE!
|
|
Nick:YOGAS
Dodano:2006-04-16 16:10:33
Wpis:hahahahaha rozmowa krótka i na temat oczywoscie hahahaha
POZDRAWIAM
|
|
Nick:MIXER
Dodano:2006-04-15 17:33:24
Wpis:13:31:20 GG# 3670464
HEJ
13:31:21 GG# 3670464
:)
TAK SOBIE DO CIEBIE PISZE BO MI SIE NUDZI I NIE MAM Z KIM POGADAC
13:32:22 -=MIXER=- (mixer-pl@tlen.pl)
www.czateria.pl
13:33:13 GG# 3670464
AHA
MILY JESTES
NO TO PA
13:33:27 -=MIXER=- (mixer-pl@tlen.pl)
miłego dnia!
|
|
Nick:RaMiReZ_Rz
Dodano:2006-04-15 16:36:38
Wpis:ramirez_ii: (16:33:49)
czesc
(....::ixie:::....): (16:33:5
siemka, siemka
ramirez_ii: (16:34:04)
ramirez_ii: (16:34:20)
bo właśnie tak sie zastanawiałem jak wczoraj napisałas do mnie sąsiadka
ramirez_ii: (16:34:29)
, że ja jestem gościem
ramirez_ii: (16:34:4
więc pewnie masz jakiś błąd w GG
(....::ixie:::....): (16:34:49)
a co napisałam, bo niee pamietam, a niee archiwizuję wiad
(....::ixie:::....): (16:34:55)
niee mam
ramirez_ii: (16:34:55)
czekajjj
(....::ixie:::....): (16:35:07)
a skoro tak napisałam, to tak miało być
ramirez_ii: (16:35:15)
12:54:26 (....::ixie:::....) (GG# 7800829)
aVe sonsiatka ;]
12:54:43 (....::ixie:::....) (GG# 7800829)
co tam jak tam , kiedy idziemy korolować ;> ;p
(....::ixie:::....): (16:35:49)
i jakie tu odniesienie do mężczyzny ?
ramirez_ii: (16:35:59)
takie, że ja jestem facetem
|
|
Nick:RaMiReZ_RZ
Dodano:2006-04-15 16:17:22
Wpis:ZGadzam sie z Mixer-em z 110%, ale jeszcze zapomniał dodać jeszcze badziewnej sztucznej atmosfery
|
|
Nick:MIXER
Dodano:2006-04-15 12:35:48
Wpis:jakoś nie czuje tego klimatu świątecznego... jedni biegają ciągle do sklepu po kiełbachy i inne resztki zwierzęce która uda się przerobić żeby jak najwięcej sprzedać, drudzy radują się z badziewnej pocztówki z jakąś kaczką... o co chodzi ?!? święta są kicha i be w ogóle! trzeba nad tym popracować jakoś... szalon!
|
|
Nick:MIXER
Dodano:2006-04-14 11:01:15
Wpis:ale w odmłodzonej formie ! gdyby tak nie bylo nie miał byś czego w radiu słuchać
|
|
Nick:RaMiReZ_Rz
Dodano:2006-04-14 10:44:10
Wpis:MIXER taki staroć
|
|
Nick:MIXER
Dodano:2006-04-14 10:16:14
Wpis:Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
- Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i przeleciał.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się w****ił, wziął matkę, położył na stół i ją przeleciał.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Huk, odezwę się."
- Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
- To ja już może umyję te garnki...
|
|