Nick:m-a-d-a
Dodano:2004-04-01 17:36:24
Wpis:ej olif pytasz a wiesz ze ja jestwem;P hehe no i bedzie jezdaaaaa na arcy...-monie; -belku?
|
|
|
|
Nick:oliffia
Dodano:2004-03-31 21:55:01
Url:www.olifia.blog.pl
Email:ollpi.fpcoi@aa@iocpf.ipllo
Wpis:hehe :-)
pozdrawiam Zbroslawickich jezdzocw i nie tylko :D
P.S kto bedzie na zawodach?:> ( regionowkach)
|
|
Nick:aklina
Dodano:2004-03-31 15:51:33
Url:www.republika.pl/wszystko_o_koniach
Wpis:Fjna strona!Ladna gama kolorystyczna hihihi :).DAJ WIECEJ FOTEK !BEDZIE WTEDY EXTRA!
|
|
Nick::D
Dodano:2004-03-30 17:42:27
Wpis:Najbilższe zawody 3/4. kwietnia.
|
|
Nick:sunspot
Dodano:2004-03-30 17:00:16
Wpis:I Markiza nie stoi na Górce tylko u P. Ani. Podobno.
|
|
Nick:xero
Dodano:2004-03-30 13:42:17
Wpis:markiza to straszliwy źrebak magii - to znaczy sama w somie aż taka zła nie jest, ale gdy sie wchodziło do boksu albo wyprowadzało magie, to ta wariatka tak szalała, że mało co się o ściany nie poobijała na śmierć.
|
|
Nick:Natchniuza --> TINEK
Dodano:2004-03-29 23:08:23
Wpis:Najblizsze zawody w najblizszy weekend, choc wciaz nie otrzymalam z KJ propozycji, mam nadzieje, ze uda mi sie je na dniach zamiescic :)
Pozdrawiam Wszystkich Klotliwych,
Webmaster
|
|
Nick:m-a-d-a
Dodano:2004-03-29 22:50:37
Wpis:ale co to za kon:"markiza" to jest na gorce????
|
|
Nick:xero
Dodano:2004-03-29 22:39:34
Wpis:hmm może samo się jakoś zagoi... w końcu wena twarda jest :)
ja tam żałuję, że wiki i walerii i nie ma, bo z nimi dało sie jeszcze popracować, bo inne to w lato, jak chodziły po 8 godz dziennie, to strasznie się dały zajeździć, a te dwie dziarsko się trzymały...
|
|
Nick:T!NEK
Dodano:2004-03-29 21:34:20
Url:brak
Email:clopo.lp_wt@i7n1aa1n7i@tw_pl.opolc
Wpis:Zbrosławice... . Tu zaczynałam jeździć, moim 1 konisiem był Myk Myk.
Ps. Kiedy najblisze zawody ??
Ps.1 Jak tam konisie ??
|
|
Nick:Andorka
Dodano:2004-03-29 15:59:18
Wpis:Wenka miała wycinaną brodawkę koło popręgu...Dostała 3 dawki leków (niby taki odporny konik...). Miała ją wycinaną w dużym boksie w rekreacyjnej i podobnież "wyczołgała się" na korytarz przy czym się "trochę poobijała". Tak przynajmniej mówiła Graszka...
I nawet jej tego nie odkarzą...pytałam się p. Grażyny czy jej to popsikać sreberkiem albo pioktaniną, czym kolwiek, a ona, że nie, mam to zostawić i iść z Weną na spacerek....
|
|
Nick:xero
Dodano:2004-03-29 15:17:27
Url:www.zupa-z-bobra.blog.pl
Wpis:a czemu jest poranionia????
a iw łaśnie wybaczcie bo ja nie tutejsza i co oznacza "górka"???
|
|
Nick:Andorka
Dodano:2004-03-29 14:15:15
Wpis:Markiza jest u P. Ani
|
|
Nick::D :D
Dodano:2004-03-29 13:53:34
Wpis:WEena jest dobrym koniem teraz jest mocno poraniona i okaleczona biedaczka.Olimp wykastrowany Markiza na górce buuuuuuuuuPatatattatatatajjjjjjj
|
|
Nick:xero
Dodano:2004-03-28 21:32:57
Email:xlepr.o2-oz@-aktootka-@zo-2o.rpelx
Wpis:byłam na obozie w zbrosławicach w zeszłym roku (na tym, co to je tak reklamują). i w sumie było spoko (gdyby nie wiek uczestników), ale obóz (a nawet KURS) zamienił się w kolonię, wika już 2 dnia oszalała (i się z nią męczyć musiałam), poza tym obiecywali nam tam naukę skoków (jedynie spełnili galop przez cavaletti), nawet dostałam jakiś dyplom za zajęcie 2 miejsca w zawodach, których nie było, a odznaki, że każdy Polka konno jeździ, nie dostałam...
aczkolwiek sama stajnia i konie były w porządku.
btw czy ja myślę o tej wenie, co ją u mnie na turnusie dostawały na jazdy osoby początkujące, czy może jakaś inna wena-potwór????
|
|
Nick:........:D :D
Dodano:2004-03-28 20:26:24
Wpis:hmmm.......jeżdze w Zbrosławicach teraz i jeżdziłam dawniej.I jest różnica ale niewielka , koniki sie zmienili ludzie też ale atmosfera jest ta sama cały czas jest przyjemnie ludzie chodzą do młyna , przyjeżdzają na zawody jest ok.A pan J .To różnie raz jest dobrze raz jest zle.Ogólnie nic do niego niemam.Jest wesoło jest miło niewiem oco wam chodzi są wspaniali trenerzy i instruktorzy jest ok.Ludzie to nie czat.Pogadajcie sobie uśiądzcie przy kawie i nawijajcie jak stare omy jak wam to przyjemność sprawia.Ja jeżdze w Zbrosach długo koniki są kochane zadbane.Sport jest na dobrym poziomie.I uważam że tam najlepiej można sie nauczyć DOBRZE jezdzić...bo jazda jeżdzie nierówna.Nie ma co znam konie z Józefki czasem mają sie nie najlepiej ale jest ok nic niepowiem.Górka-spox.A koniki z doły super atmosfera spox.Więc niewiem po co te wypowiedzi które i tak do niczego niedoprowaczają.Ja w każdym bądz razie chwale zbrosy bo są ok J czasem też....I błagam skończmy z tym czatem.Może jakiś inny temat niech ktoś wymyśli.P.S jak Józefka tak nawija na konie z dołu to niech se stronke założy i tam ględzi.ok.pa
|
|
Nick:bywająca...kiedyś...
Dodano:2004-03-28 20:03:52
Wpis:Zgadzam się z opinią że zbrosławice nieuchronnie chylą sie ku upadkowi..... Może na ośrodku pana Jońcy nie bywam od jakiegoś czasu, ale to nie znaczy że zupełnie nie wiem co się tam dzieje- mam stały kontakt z ludzmi którzy doskonale to wiedzą... ja bywam w poblizu i tez wystarcza mi to co slysze czy widze "przelotem"....Chyba nawet nie chce się w to zaglębiac, bo po co? Jest mi po pratsu żal że przestało istenieć miejce w którym chętnie spędzałam długie godziny, dni itd...m-ce gdzie spotkałam fajnych ludzi i gdzie nauczyłam się wielu rzeczy o koniach.
Tam się po porstu fajnie spędzało czas, zawsze i okażdej porze roku.Roboty było czasem dużo ale jakoś nikt nie narzekał, każdy robił to co lubił i co chciał robić.
Teraz mnie tam po porstu ie ciągnie i tyle.... nie hcce patrzeć na "skrzywione miny" większości ludzi co okoła, na jakieś pozerstwo, szpan, słuchać jak ludzie sie do siebie zwracaja....jakos nie słyse w tym dawnej szczerości i otwartosci...
Niemoge nic zmienić w tym co się dzieje , bo nie ja o tym dectduje, nie wpłynę na innych a przede wszystkim na szefowstwo, więc wole po porstu nie bywac tam za czesto- może to egoizm albo co ale...po co sie wkurzać i tesknic za czymś co już nie istnieje?...Dobrze że są chociaż dobre wspomnienia! ;-)
|
|
Nick::)
Dodano:2004-03-28 15:50:11
Wpis:..tak...chcecie wiedzieć jak jest w Zbro?
Ruszcie tyłki i sami zobczcie....jak dla mnie to ten ośrodek umiera..ta agonia nie trwa od tygonia ale juz kilka dobrych lat..wystarczy zapytać kogoś ze zbrosławickich "starych", jak było kiedyś, faktem jest, że Zbrodławice miały swoje lata świetności...al ekogo tu zapytać? gdzie sie wszyscy podziali??....zbrosławice dzsiaj przypominają wymarłe miasteczko...zastanówmy się tylko dlaczego tak się dzieje? gdzie sie podziałtamten klimat?.....smutno
|
|
Nick:bywająca...kiedyś...
Dodano:2004-03-28 13:36:18
Wpis:Cześć!
Tak sobie przeglądam rózne wypowiedzi- niezła dyskusja sie wywiązała....No cóż- na pewno w ciągu kilku ostatnich lat bardzo dużo się w Zbr zmieniło...I ludzie i konie. Ci którzy bywali tam przed laty tesknią za tamta atmosferą, ci którzy bywaja teraz twierdzą ,że teraz jest lepiej...Ale są też tacy którym nie podoba sie to co można zobaczyć w żbr, mimo że bywaja tam od niedawna... Ja należę do tych, którzy Zbr znają od dobrych kilkunastu lat i przyznam, że wole te "stare". NIe przepadam za nowymi porzadkami, za nowym szefem i jego sposobem traktowania ludzi i koni (ale to moja opinia...po prostu mała różnica poglądów....no a nie wszyscy musza sie kochac, ważniejsze by się na wzajem szanowali)MOże czasem nie chce źle, może robi "głupoty" nieświadomie, ale to nie zmienia faktu że je robi.No a,że to on decyduje o wszystkim to wiele razy sie zdarzyło,że kogoś skrzywdził- konia czy człowieka.Co do oddawania koni na rzź...hmmm- chyba trzeba byłoby zapytać samego szefa.Plotki są rózne. Pamietam rózne konie które stały w stajni pana J. a potem nagle "zniknęły" niestety nie wiem gdzie np Ori, Sara...O umiejętnościach jeździeckich panów J (obydwu) wolę sie nie wypowiadać. ja na ich miejscu wolałabym żeby nikt mnie w siodle nie oglądał, a w każdym bądź razie, nie twierdziłabym że jestem THE BEST i tylko ja wszystko potrafie.Każdy z nas- jeżdżących- wie że tego sportu uczymy się przez cale zycie, wiemy ze nigdy nie jest tak ze jesli cos nie wychodzi to winny jest TYLKO I WYLĄCZNIE KON...niestey ci panowie zwykle nie szukają winy u siebie.
No a co do warunków jakie mają koniki- owszem nie jest im chyba teraz źle, ale czasem wymaga sie od niech troche za dużo,za szybko, wymaga sie czegos czego ni epo trafia lub zbyt słabo potrafia...ale nie - jak trzeba zaszpanowac, pokazac sie, zrobic dobre wrazenie- to sie to robi!
Ode mnie tylko jedna rada- mniej robic na pokaz a więcej myśleć!!!! jasli ktos polubi szefa, nie wazne kim on jest, to zawsze mu pomoze, w kazdej sytuacji i nie bedzie wtedy pytał o to "co ja z tego mam?", ale jesli ktos dostanie "z buta" tak dla zasady... jesli zobaczy ze sie stara ale nikt tego niedocenia, jesli kogos potraktruje sie " nie tak" to czy ta osoba zechce wrócić ? Powie innym - tak to jest fajne miejsce, fajni ludzie, warto tam pojechac? Watpie...... a w koncu, to ludzie, klienci- ci stali i ci "przypadkowi" pozwalają istnieć takim ośrodkom. To dzięki nim rośnie zainteresowanie konikami w POlsce- nie tylko jesli chodzi o sport ale- chyab przede wszystkim- o taka "jazdę dla siebie, dla własnej przyjemności". Więc chyba nie warto robic dobre wrażenie tylko przy okazji jakiejs GALI, gdy jest TV, gazety itd... Najważneijsze jest to co dzieje sie na codzien- to tworzy jedna wielka calośc, obraz i atmosfere miejsca...
No a Józefka? Pamietam dobrze te koniki i ludzi z czasów gdy nie było jeszcze tego całego podziału. Dawno mnie tam nie było ale kto wie...może w krótce?...;-)
Pozdrówka dla wszystkich, którzy kiedykolwiek mieli doczynienia ze Zbrosławickimi konmi - tymi na Górce, "na dole" i na Jóżefce! ;-)
|
|
Nick:Kassia
Dodano:2004-03-27 22:12:49
Email:kmafs.iaat.zmcuozpy@caznnzac@ypzoucmz.taai.sfamk
Wpis:Hi, Zaciekawiona. Jeżdżę na Józefce skoro pytasz...A TY? Jesteś tam często czy okazjonalnie? Ciężko o opinię na temat Twojej wypowiedzi oprócz tego że owszem Grzesia też kochamy.
|
|