Nick:Mr.Cool
Dodano:2003-02-21 20:01:04
Url:www.seriale.pl
Email:plopc.zstiav@.seelraiiarlees.@vaitsz.cpolp
Wpis:W zasadzie nigdy nie wpisuję się do internetowych ksiąg gości (nie z braku chęci, tylko czasu), ale dla Dobrusi postanowiłem zrobić wyjątek. Zresztą, zawsze musi być ten pierwszy raz ;-)
Niedawno miałem przyjemność spotkac się z Dobrusią- przeprowadzalem z nią wywiad.
Przypuszczam , że wielu odwiedzających tą stronę fanów (i antyfanów) Sqo zastanawia się, czy w rzeczywistości, bez kamer i mikrofonów, jest ona taka sama jak w telewizji. Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym słowem: "tak" albo "nie", potrzebna jest bardziej wnikliwa analiza.
Telewizja, a szczególnie programy typu reality show cec***ą się tym, ze z reguły przypinają ludziom pewną etykietkę i pokazują ich tylko z jednej strony (mam tu na myśli jednostronne pokazywanie osobowości, bo, jeśli chodzi o fizyczność, uczestnicy są pokazywani z wielu stron ;-)). Oczywiście, jest to zabieg celowy: producenci doskonale wiedzą, że widzowi łatwiej utożsamić się z osobą, w której znajduje coś wyraźnego, charakterystycznego, odróżniającego go od innych uczestników. Czasem etykietka pomaga w życiu po programie, czasem przeszkadza (przykład, pierwszy z brzegu- Karolina z BB1, swoją drogą niegłupia dziewczyna, już chyba zawsze bedzie kojarzona z "mesiami", "łosiami", "Gulczaaas, a jak myślisz" czy "Bo ja tak chcem"- kto oglądał BB, wie, o co chodzi), zawsze jednak powoduje pewne "spłycenie osobowości".
Wracając do Dobrusi- i ona miala w programie "etykietkę"- znaczna część widzów odbierała ją jako osobę bardzo ciepłą, spokojną, cichą i opiekuńczą, często pojawiało się określenie "Matka-Polka" (które, choć etymologicznie pozytywne, wypowiadane było przez niektórych z przekąsem).
Zapytacie, czy taki obraz Dobrusi jest prawdziwy? Owszem, ale jest to obraz niepełny. Zauważylem jej ciepło i wewnętrzny spokój, ale oprócz tego również wiele cech, których program nie uwypuklił. Dostrzegłem w niej inteligentną i piekną kobietę, która wie, czego chce; dostrzeglem trochę niegrzeczną dziewczynkę; dostrzegłem też realistkę, która nie buja w obłokach, ale pomimo tego stać ją na chwile spontaniczności czy szaleństwa. Odebralem Dobruśkę jako osobę szczerą i bezpośrednią- bardzo cenię te dwie cechy. Nie znalazlem natomiast cechy charakterystycznej dla wielu uczestników reality show- niezdrowej fascynacji samą sobą.. Nie znalem jej wprawdzie przed programem, ale mam wrazenie, że "Bar" jej nie zmienił- może (jak sama mi mówiła) wzmocnil ją, nauczyl czegoś nowego, ale z pewnością nie poprzestawial w jej systemie wartości. Zwróciłem uwagę na jeszcze jedną, może z pozoru mało istotną rzecz- Dobrusia rozmawiając czy słuchając patrzy głęboko w oczy. O czym to świadczy? Po pierwsze, to oznaka zainteresowania rozmówcą, po drugie- sygnał, ktory zwiększa prawdopodobieństwo, że to, co dana osoba mówi, pokrywa się z tym, co myśli.
OK, tak piszę o Sqo w samych superlatywach, że jeszcze ktoś zarzuci mi kompletny brak obiektywizmu :-). Zatem- czy Dobrusia ma jakieś wady? Z pewnością, jak każdy czlowiek. Przyznam jednak, że ja żadnej istotnej nie zauważylem. Gdybym już mial czegoś "na siłę" szukać- Dobrusia pali papierosy, i to calkiem sporo. Nie pytalem jej wprawdzie, czy ma zamiar rzucić palenie, ale przypuszczam, że tak- podobnie jak ok. 90% palących. Dla mnie osobiście, jeżeli ktoś pali i nie potrafi tego rzucić, jest to objaw niezbyt silnej woli. Muszę jednak zaznaczyć, że sam nigdy nie zapaliłem nawet jednego papierosa- w tej kwestii nie mam więc prawa oceniać innych i mówić, że rzucenie nałogu jest proste (co nie znaczy, że jest to niemożlwe- znam wiele osób, które sobie z tym poradziły)
Nie bylbym prawdziwym mężczyzną, gdybym nie wspomnial o walorach fizycznych. Cóż tu napisać? Każdy, kto oglądał Bar, wie, że Dobrusia jest atrakcyjną dziewczyną i, pomimo dwójki dzieci, ma świetną figurę. Regularne, bardzo interesujące rysy twarzy, ujmujące i lekko zagadkowe spojrzenie... Dobrze, starczy, bo mnie jeszcze Tomek zacznie o coś podejrzewać ;-)) A tak serio, dodam jeszcze, że bez telewizyjnej charakteryzacji, Dobruśka wygląda równie dobrze albo i nawet lepiej niż w TV. Jeszcze jedna uwaga- zapewne zwróciliście uwagę, że ludzie w telewizji wydają się wyżsi niż są w rzeczywistości. To wrażenie dotyczy wszystkich, chyba bez wyjątku osób znanych z tv, które dotychczas poznałem osobiście. W przypadku Sqo też mialem takie wrażenie, ale była to niewielka różnica.
Gdy kogoś spotykam, zwykle po kilku minutach rozmowy potrafię wyrobić sobie o nim opinię- dobrą lub złą. Zwykle, po dluższej znajomości, moje pierwsze wrażenie okazuje się trafne (choć zdarzają się wyjątki). Dobrusię odebrałem bardzo pozytywnie już w Barze, gdy poznalem ją osobiście, zdania o niej nie zmieniłem (a wręcz przeciwnie- twierdzę, że w rzeczywistości jest ciekawszą i jeszcze bardziej sympatyczną osobą).
Oczywiście, wszystko to, co napisałem, to moje wlasne wrażenie dotyczące Dobrusi. Nie każdy musi się z tym zgadzać i jeżeli ktoś napisze, że odebrał ją zupełnie inaczej- to jego prawo i jego zdanie, ktore szanuję. Co więcej- zachęcam nawet do polemiki i wpisywania się do tej księgi gości, bo, jak mawiał Winston Churchill,: "Człowiek, który zgadza się ze wszystkim, nic zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał."
Dla osób, które nie "przebrnęły" przez cały tekst i nudzą ich długie takie wywody, przedstawiam skróconą wersję powyższego tekstu, po odpowiedniej transformacji na język bardziej strawny dla mlodego czytelnika: "IMHO, Dobruśka jest w porzo laska i wypasiona foczka, bez ściemy. A jak komu coś nie pasi, to spikać." :-)))
Pozdrawiam
Mr.Cool
red.naczelny
"Polskie Centrum Serialowe"
PCS: wszysko o serialach tv i reality show
http://www.seriale.pl
********************************************
Przy okazji, chciałbym jeszcze raz podziękować Dobrusi za miłe spotkanie (a właściwie- dwa) i mam nadzieję, że nadarzy się okazja do kolejnych. Wywiad, który przeprowadziłem, znajdziecie niebawem na "Polskim Centrum Serialowym".
|