Księga Gości

« 1 2 3 4 5 ... 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 ... 191 192 193 194 195 »
Nick:Avatar Dodano:2005-11-29 17:41:13 Wpis:Droga Thar,

są osoby które nie mają przyjaciół, nie dogadują się z rodziną, a jedyna forma w jakiej mogą pokazać, że potrzebują pomocy lub choćby zwykłej rozmowy to właśnie ta Księga Gości. To właśnie niska samoocena takiej osoby oraz możliwość wyżalenia się innym, zupełnie nieznanym ludziom są powodami takich wpisów. Łatwiej mówić o swoich problemach kiedy nie widzi się rozmówcy. Na jakiej zasadzie działa spowiedź święta w kościele chrześcijańskim?

A czy jej wpis jest formą emocjonalnego ekshibicjonizmu czy faktycznym problemem nie przekonamy się póki z nią nie porozmawiamy. Do czego nikt Cię, Thar, nie zmusza.

A co na ten temat będę myślał za kilka lat...tego wiedzieć teraz nie mogę. Zakładasz, że wszyscy tutaj są młodsi od Ciebie...ale czy na pewno?

Pozdrawiam brak_duszy, Thar, Sandrę, Riddicka, Mańka oraz Jaśka.
Nick:jasiek Dodano:2005-11-29 14:00:53 Wpis:mdli mnie Thar, jak widzę jak się wywyższasz ponad tych,którzy się tu wypłakują i mdli mnie kiedy ich osądzasz.

pozdrowienia dla Riddicka,Mańka,Avatara i Czarnej Perły.
Nick:Thar Dodano:2005-11-28 19:45:00 Wpis:Kochany Rottenie - nie dziwi, wywołuje raczej grymas na twarzy. Grymas czego? Wiesz sam...
Nick:Thar Dodano:2005-11-28 19:42:58 Wpis:Widzę że księga według was powinna pełnić formę ściany płaczu nad własnym nieszczęśliwym losem. Można wejść, wymazać krwią i łzami swój żal i czekać na wszelakie objawy współczucia i zainteresowania ze strony innych (i przypadkowych też) osób odwiedzających tą stronę. Nie uważacie, że trąci tu troszkę niską samooceną? Gdzie te osoby mają rodziców przyjaciół, znajomych czy kogoś kto ich wysłucha? Dlaczego, jeśli wstydzą się poprosić o radę czy wsparcie osoby z ich świata, nie krępują się raczyć swoimi historiami zjadaczy chleba, których nawet na oczy nie widzieli? Może modny jest po prostu uczuciowy ekshibicjonizm na internetowych stronach, gdzie nikt cię nie zna? A może przyjemność im sprawia, że potrafią kogoś "wirtualnie" choćby zainteresować? Nie mam zamiaru nikogo pocieszać - bo większość problemów jest tak błahych, że odnoszę nieprzyjemne wrażenie iż te dzieci nie mają nic ciekawszego do roboty tylko chlipać nad swymi nieszczęśliwymi, platonicznymi miłostkami. Nie brak mi zrozumienia. Mam też serce. Ale wydaje mi się, że to jest Księga Gości strony traktującej o śmierci a nie o poradach na nieszczęśliwe, nastoletnie życie.
Macie prawo krytykować moją postawę. Ale ciekawa jestem jak spojrzycie na ten problem gdy przybędzie wam jeszcze z kilka lat?
Nick:jasiek Dodano:2005-11-28 17:26:05 Wpis:zgadzam się z tobą Avatar.dodam od siebie,że czasem ani rady, ani inne przykłady nie pomagają.Thar powinna zauważyć prostą rzecz:każdy jest inny i dla każdego coś innego jest ważne, więc coś co jest dla ciebie niczym, dla kogoś może być wszytkim.czasami ten stan trzeba przetrwać-ale nie ma się to ograniczać do powiedzenia "musisz sobie dać z tym radę sam" czy "musisz to przeżyć",tego wręcz nie można mówić.bo ktoś się wpisuje dlatego,że SAM NIE DAJE SOBIE RADY i nie branie tego pod uwagę jest winą, albo ślepoty albo ignorancji.poza tym Thar, nie pomyślałaś o tym, że ktoś się tu wpisuje z tak banalnego powodu, jak to ,że nie ma go kto wysłuchać?

Pozdrawiam Avatara, Riddicka, Mańka i Czarną Perłę.
Nick:R_O_T_T_E_N Dodano:2005-11-28 01:05:24 Wpis:Droga Thar ta strona dziala na mlodych jaka swiatlo na owady Ciagna do niej...

Sama strona zrobiona przez Tibora od dawien dawna stoi w miejscu ba jests martwa Jednak duszyczki do niej ciagna z powodu tresci podejmowanej dysputy SMIERC temat tabu....

Mysl o smierci 12 letniego podlotka Dziwi cie to? mnie nie ten swiat tak szybko za*****ala
i zjada dzieci swe Kto nie da rady odpada Nowe wydanie wyscigu szczurow
Nick:Avatar Dodano:2005-11-27 20:43:49 Wpis:Proszę o wybaczenie, Thar.

Piszesz, że sama byłaś taką nastolatką...potrafisz więc zapewne zrozumieć, że wiele osób po prostu musi przejść przez ten etap życia. I krytykowanie tego tylko dlatego, że ma się już inne podejście i więcej doświadczenia niczego nie zmienia. Obserwuję to dość długo i widzę, że najczęstszym powodem fascynacji śmiercią jest utrata bliskiej osoby lub nieodwzajemnione uczucie. A jeżeli ta osoba wylewa swoje smutki na stronie to oznacza nic innego, tylko że potrzebuje pomocy. Nie może sobie poradzić sama i dlatego wręcz prosi o pomoc, pisząc tego typu wypowiedzi. I nie wiem jak Tobie, Thar, ale ludziom zazwyczaj pomaga zwykła rozmowa i jakaś rada, pokazanie innego punktu widzenia na życie. Albo przykład, że inny mają gorzej. Ale NA PEWNO nie pomoże im krytykowanie tego co robią, a robią bo mają taką potrzebę. Każdy ma inną psychikę i dla niektórych "byle powód" jest życiowym nieszczęściem. Poza tym, fascynacja śmiercią, paradoksalnie, może pomagać w odkrywaniu życia. Człowiek zaczyna zgłębiać literaturę, filozofię, często również zajmuje się muzyką i to po pewnym czasie pozwala mu czerpać radość z życia.
W skrócie chodzi mi o wyrozumiałość.

Miejcie jej trochę, bo nikt z was nie wie co go czeka i czy nie będzie jej potrzebował w przyszłości.

Pozdrawiam brak_duszy, Thar, Sandrę, Riddicka, Mańka oraz Jaśka.
Nick:Maniek Dodano:2005-11-27 16:24:01 Wpis:Witam wszystkich serdecznie na wstepie chcialem pozdrowic Jaska , Avatora,Riddicka gorace pozdrowienia.Dawno tu nie zagladalem,chyba sie do tej stronki za mocno przywiazalem nie ma dnia zebym tu nie zagladal.Wsumie to juz u mnnie dobrze nie mam dola i chce zyc i ciesze sie bardzo z tego ze nie ma juz tych dni rozpaczliwych i mysleniu o smierci.Cuz tak to wzyciu bywa, niestety:).Ale szczeze mowiac to ostatnie wypowiedzi mnie poprostu oslabily .jak 14latka moze miec problemy w milosci ,nie rozumiem tego i przez to cche sie zabic jezuuuu,jak ja bym mial takie problemy to juz bym dawo nie zyl!!ale zyje!!!!jeszcze hmmm .Wszyscy maja problemy i musz z tym zyc !!jaki ten swiat dziwny!!!a ludzi jeszcze badziej :)paaapapa,pozdrawiam wszystkich,sory za bledy ale kalwiatura mi cos szwankuje hihhih:)paap
Nick:Maniek Dodano:2005-11-27 16:23:54 Wpis:Witam wszystkich serdecznie na wstepie chcialem pozdrowic Jaska , Avatora,Riddicka gorace pozdrowienia.Dawno tu nie zagladalem,chyba sie do tej stronki za mocno przywiazalem nie ma dnia zebym tu nie zagladal.Wsumie to juz u mnnie dobrze nie mam dola i chce zyc i ciesze sie bardzo z tego ze nie ma juz tych dni rozpaczliwych i mysleniu o smierci.Cuz tak to wzyciu bywa, niestety:).Ale szczeze mowiac to ostatnie wypowiedzi mnie poprostu oslabily .jak 14latka moze miec problemy w milosci ,nie rozumiem tego i przez to cche sie zabic jezuuuu,jak ja bym mial takie problemy to juz bym dawo nie zyl!!ale zyje!!!!jeszcze hmmm .Wszyscy maja problemy i musz z tym zyc !!jaki ten swiat dziwny!!!a ludzi jeszcze badziej :)paaapapa,pozdrawiam wszystkich,sory za bledy ale kalwiatura mi cos szwankuje hihhih:)paap
Nick:Thar Dodano:2005-11-27 15:24:38 Wpis:Thar to pani a nie pan - tak gwoli wyjaśnienia.
Dlaczego mam tak krytyczne zdaie na temat takich rozmyślań w młodych głowach? Bo sama byłam kiedyś zbuntowaną acz melancholijną nastolatką. Mnie też niezdrowo fascynowała śmierć. Tu nawet nie o to chodzi, czy się z takich rozmyślań w końcu "wtrasta" czy też nie. Chodzi o puste deklaracje. Brak ciekawości życia, samozachowawczego instynktu, chęci poszukiwania innych dróg, wiedzy, szukania podczas całej swej egzystencji tych drobnych radości. Pomoc innej osoby? Nie wiem jak was moi drodzy, ale mnie nie zadowalają rozwiązania podawane przez drugą dłoń, słowa kogoś kto może wie co ja czuję a może nie. Sama do wszystkiego doszłam - ale starałam się nie uciekać, mieć własne zdanie na każdy temat a przede wszystkim DOSKONALIĆ SIĘ w sobie. Nie obchodzi mnie ile macie lat. Nie bedzę się z wami licytować, kto z nas przeżył więcej, kto ma gorsze doświadczenia. Powiem wam, że ja też upadałam - niekiedy nawet bardzo ale to bardzo głęboko...
Ale to nie powód by oscentacyjnie rozdrapywać publicznie swoje rany - i to najczęściej z byle powodu.
Pozdrawiam.
Nick:wlochaty84 Dodano:2005-11-27 00:33:05 Wpis:ALE I TAK ŚMIERĆ PRZYJDZIE PO KAŻDEGO ŚMIERTELNIKA (dlatego ŚMIERĆ jest piękna )
Nick:Riddick Dodano:2005-11-25 22:33:57 Wpis:Ja wcale sie nie wysmiewam z problemów takich młodych ludzi. Dawno juz sie nauczyłem że nie mozna pomuc komus kto tej pomocy nie chce.I zgadzam sie z tobą że tacy młodzi bywają dojrzalsi niz starzy ale to rzadko.Ja tylko uważam że osoba która nie wie zbyt wiele o życiu i problemach jakie niesie ze sobą w późniejszym czasie naprawde nie powinna myśleć a nie tym bardziej chcieć śmierci.

I na tym zakończę swoja dzisiejszą wypoowiedz.Pozdrawiam Jaśka,Avatara,Mańka,Brak_Duszy,Thora i Sandre.Ave!!!
Nick:Avatar Dodano:2005-11-25 17:33:04 Wpis:Ja za to proponuję między innymi Tobie, Tharze i Riddicku, żebyście się zastanowili nieco. Jaki cel ma twierdzenie, że myśli samobójcze w wieku 12-14 lat są głupotą? Nie możecie wiedzieć, co przeżywa ta osoba ani jak sobie z tym radzi. Być może jest bardziej dojrzała od wielu starszych nastolatków. Więc zamiast patrzeć pogardliwie na jej wpis, znajdźcie z nią kontakt i przekażcie swoje zdanie na temat życia. Wyśmiać jest najłatwiej, ale do pomocy ludzi zawsze brakuje...to samo się dotyczy innych zgonowiczów. Ja również nie zamierzam oceniać zamiarów samobójczych dopóki nie poznam całej sytuacji, a i wtedy jestem z tym ostrożny.

A swoją drogą Sandro...to co teraz przeżywasz nie można nazwać miłością. Jest to zauroczenie, a prawdziwe zakochanie dopiero kiedyś odczujesz. Więc wiedz, że naprawdę warto żyć i czekać na tę jedną osobę. Zapraszam na gg, jeśli masz potrzebę.

Pozdrawiam brak_duszy, Sandrę, Riddicka, Jaśka, Mańka oraz Thara.
Nick:stary znajomy Dodano:2005-11-25 14:58:06 Wpis:Cogito ergo fallus
Nick:jasiek Dodano:2005-11-25 11:38:03 Wpis:swoją drogą też zastanawiałem się do czego dąży ludzkość,skoro jego potomstwo tak chętnie się eliminuje, nie tylko samo siebie, w samobójstwie, ale i wzajemnie między sobą, na przykład na ulicach...?
stwierdziłem jednak,że większej różnicy mi to nie robi-ludzi jest mnóstwo na ziemi.
z drugiej strony dwunastoletnie dzieci marzące o śmierci-do brzmi trochę groteskowo...ale nie obwiniałbym tylko ich za ten stan rzeczy.jeżeli ktoś nie chce żyć, to dlatego, że nic go tu właściwie nie trzyma,czyż nie?ja w tym widzę też winę rodzin, które nie przedstawiły żadnego dowodu na to, że warto żyć, ale też w znajomych,bo oni też mogą pokazać swoimi działaniami,że warto żyć,albo-gdy to olewają-dać tylko potwierdzenie na to,że życie nie jest warte życia.trzeba też zauważyć jeden ważny aspekt: to co dla jednych jest czymś zwykłym,dla innych może być czymś szczególnym.kiedy się straci coś szczególnego, to rzeczy zwykłe stają się tymbardziej szare.mówienie takim osobom,że powinny się wziąć w garść,że są słabe,głupie itp.,jest według mnie nie na miejscu,bo wcale nie jest powiedziane,że te osoby tak o sobie nie myślą,a kiedy tak się do nich mówi,to tylko się ich dobija.ja na przykład nie wyobrażam sobie czegoś takiego."weź się w garść"...mam słabą wyobraźnię?a może to ktoś,kto tak mówi jej nie ma?powiem na ten temat tyle:jeśli nie wiecie,co powiedzieć,żeby pomóc, to nie rzucajcie ogólnikami typu"takie jest życie","pech","mówi się trudno","musisz się wziąć w garść",tylko powiedzcie,że nie wiecie,co poradzić,albo nie mówcie wcale,bo ogólniki nie wnoszą nic,poza tym,że ktoś może pomyśleć,że:
a)nie obchodzi was jego problem i zostawiacie go tak poprostu samemu
b)może pomyśleć,że jesteście poprostu głupi...
nie możesz pomóc,nie szkodź...i zastanów się też,kiedy pomagać, a kiedy nie.bo czasem to może wyjść gorzej,niż gdyby ktoś umarł.nie stawiajcie zakazu"nie wolno ci się zabić",bo po pierwsze,ktoś może przestać uważać was za przyjaciela, po drugie, wcale nie musi tego usłuchać i po trzecie, jeśli usłucha,to będą dla niego katusze mentalne...

i teraz ostantnia uwaga,co do zamieszczonego przeze mnie wpisu:nie bronię tutaj młodocianych samobójców-żeby komuś to do głowy nie przyszło.nie oceniam,czy samobójstwo jest dobre,czy złe.
bronię natomiast tych,którzy chcą się zabić, z jakiegoś konkretnego powodu,lub pod wpływem długich rozmyślań na ten temat.i chcę ich przede wszystkim bronić, przed tymi,którzy nie umieją im pomóc,a się za to zabierają.

pozdrawiam Avatara,Riddicka,Mańka i Czarną Perłę(tęsknię,za rozmowami z tobą).
Nick:PaPuG Dodano:2005-11-24 19:32:17 Wpis:hejka!bardzo podoba mi się ta strona!jest mroczna,prawie jak moja dusza,choc..z reguły jestem optymistką...:) optymistką,która lubi czarny kolor.!!hehe.. myślałam że nic nie stanie na drodzę do szczęścia z moim chłopakiem..a jednak...przeze mnie kłócimy się już prawie codziennie!!chcę to zmienić..tylko nie wiem jak..tak szczerze to myślałam o tym żeby po prostu zniknąć...tak po cichu..aby nikt nie wiedział..wiadomo o co chodzi.. jednak wiem że to nie jest dobre rozwiązanie.jeszcze koopa lat przede mną(mam dopiero 15 latek.:) no,moze to już tlye... pozdrowionka dla Natalki i Maciusia.;*
Nick:Riddick Dodano:2005-11-24 19:08:12 Wpis:Heja ludki!!!
Mam trochu zaległości widze w odwiedzaniu stronki ale nadrobie:Dnieważne..Tak sobie czytałem i doszedłem do wniosku że młodziesz jest coraz głupsza!Przepraszam jeśli kogoś uraziłem ale takie jest moje zdanie!Poza paroma wyjątkami.Jak 14 latka może pisać o nieszczęśliwej miłości?To nie jest miłość co najwyżej miłostak lub zafascynowanie.Miułość to coś dojrzałego co przychodzi z wiekiem i ze zrozumieniem!Takie zdanie mówi w prosty sposób czym jest miłość:Potrzebóje cie bo cie Kocham!!To jest jakis wyznacznik miłości.Ktoś nie dojrzały nie kocha choć tak mu sie wydaje.
Sandro jeśli masz 14 lat i myślisz o śmierci to jesteś poprostu głupia moim zdaniem.Powinnas myśleć o tym żeby sie bawić, spotykać z przyjaciółmi, poznawać innych ludzi.A kiedy już zrozumiesz,kiedy bedziesz żyć na prawde spotkasz prawdziwą miłość, taką która zwycięży nawet śmierć.

Przykro mi jeśli kogoś uraziłem tymi słowami!!!
Największe pozdrowienia dla Jaśka, Mańka, Avatara, Braku_Duszy! Ps. dizęki za cynk o KSU Avatar dobrze wiedzieć:D:D teraz troche mniejsze pozdrowienia ale równie gorące dla reszty zgonowiczów!!!
Nick:Thar Dodano:2005-11-24 18:03:42 Wpis:Pomyślałam sobie dzisiaj, iż odwiedze Księgę Gości - jednakże teraz żałuję owej decyzji. Widzę że rozkwitają tu bujnie dywagacje o niespełnionych miłościach (ale przede wszystkim miłostkach). Obawiam sie o przyszłość naszej młodzieży, która już w wieku 12 lat zaczyna się pogrążać w odmętach swoich wyobrażeń o śmierci. Dużo tu nieroztropnych deklaracji, wiele żalu, często też przytłaczających i niepotrzebnych słów. Starajmy się -nie chwalić się myślą o Śmierci i delektować prawieniem o niej- ale zastanowić się nad jej sensem, nad jej istotą. Dlaczego ludzie, którzy jeszcze mało wiedzą o życiu udają, iż tak wiele wiedzą o śmierci? Też czekam na odpowiedzi...
Nick:Avatar Dodano:2005-11-24 16:54:30 Wpis:A myślicie, że jesteście sami? Rozejrzyjcie się...wszyscy naokoło mają takie problemy i choć każdy sobie sam z nimi musi poradzić, warto czasem o tym pogadać z kimś, kto również to przeżywa. W żadnym razie nie próbuję negować roli waszego nieszczęścia, ale naprawdę nie jesteście sami...Jeśli macie potrzebę porozmawiać - zapraszam na gg. Człowiekowi lżej jak się podzieli z kimś problemami, który drugi człowiek dobrze zna...Pozdrawiam Brak_Duszy, Mańka, Jaśka oraz Sandrę.
Nick:brak_duszy Dodano:2005-11-24 16:53:00 Wpis:Peteusz, nie wiem po co zamieściłeś te linki tutaj.Chiałeś zrobić reklamę?? Weszłam z ciekawości na 2 z 9 i nastepne sobie podarowałam...
Maniek! Twoja wola jak chcesz umrzeć...ok, ale wiedz, że ktoś będzie za Tobą tęsknić.Nie że na cholere żyć! Musisz próbować dalej!Nie załamuj się!! będzie jeszcze ok!!:)
Sandra to że jesteś w bardzo trudnej sytuacji to nie musisz od razu pisać czy myśleć, że nie chcesz już żyć.Myśle że masz jeszcze czas żeby zastanawiać się nad śmiercią jeszcze w tym wieku. Prawdziwą miłość poznasz później!!!

Peace 4all !!
« 1 2 3 4 5 ... 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 ... 191 192 193 194 195 »