Księga Gości

« 1 2 3 4 5 ... 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 ... 191 192 193 194 195 »
Nick:insomnia1984 Dodano:2006-04-30 16:14:48 Wpis:"...uświadom to sobie..."
Nick:insomnia1984 Dodano:2006-04-30 16:10:26 Wpis:No nie wiem jak inni, ale ja jestem Bogiem...
Nick:vol Dodano:2006-04-30 15:43:13 Wpis:w****iaja mnie wasze *****olone uprzedzenia pewnie ktos powie ze jestem debilem niedorozwojem itp bo przeklinam ale ***ie mnie to .............ludzie zajmijcie sie soba i patrzcie na siebie i robcie tak zeby bylo najlepiej......najlepiej zgnoic innych...a popatrzcie na siebie!!! i kazdy ma prawo wpisac sobie co ma tylko ochote .........a wy kim jestescie zeby to osadzac??Bogiem??
Nick:jaszczur Dodano:2006-04-28 23:28:50 Wpis:cze wsztkim swiat jest piekny wiec poco umierać
Nick:Voldo Dodano:2006-04-28 21:26:47 Wpis:Moniko...

Co prawda nie mam takich problemów co ty. Wiem jednak jak ciężkie może być życie, gdyż sam straciłem ojca i brata mająć zaledwie dziesięć lat.

Pomyśl nad jednym zanim ostatecznie zdecydujesz się odebrać sobie życie. Czy tchórzostwo jest piękne? Bo przecież samobójstwo w przeciwieństwie do poświęcenia życia - pięknej śmierci - jest oznaką słabości.

Ktoś kiedyś powiedział mi że nie mam prawa żyć. Samo życie jest dla mnie grzechem. Powód był prosty, próbowałem popełnić samobójstwo.
Stwierdziłem że życie jest wyzwaniem i nie sztuką jest poddać się, a walczyć ze śmiercią.
Na pewno przyjdzie, to jest oczywiste. Po co jednak ją zapraszać?

Szczerze mam gdzieś, to czy się zabijesz czy nie. Mnie to nie dotyczy. Mówię Ci tylko jedno. Jeśli nie uda ci się odebrać swego życia... to nie będziesz miała prawa żyć.
Nick:Hellboy Dodano:2006-04-28 17:46:40 Wpis:Śmierć jest czymś co przyciąga mnie i fascynuje od dawna...Odczuwam przed nią obsesyjny strach ale zarazem mówienie o niej sprawia że ożywiam się i aktywnie włączam do dyskusjii...Jest niczym dobra matka i okrutny władca,niczym ból i przyjemność,bywa niemalże tak ciepła i dobra jak objęcia ukochanej osoby a zarazem przeszywa serce mroznym soplem końca...Nie służy nikomu,ani złu ani dobru istnieje sama sobie i trwać będzie tak długo jak długo będzie miała kogo zabrac...Widzę ją codziennie,czasem niezauważalanie mijamy się,czasem patrzymy sobie w oczy.Był kiedys czas ze chcialem ją poznać poczuc smak jej zimnych ust i dotyk skostniałych dłoni,pogrązyc się w niej niczym w ekstazie upojnej nocy z kobietą...Żyję i chyba powinienem byc szczęsliwy bo mam wszystko co uprawnia mnie do bycia takowym,a jednak czegos mi brak,czasem delikatnie daję sobie do zrozumienia ze nie wszystko jest ok z moją głową z moim postrzeganiem rzeczywistosci ze moze jestem chory lub tez w jakis sposob zniekształcony...Ale te chwile są ulotne,przemijają ustępując miejsca smakowaniu życia które choć gorzkie i szare potrafi rozsmieszyć...Mawiają że smierć to tylko początek...Oby...
Nick:Aga Dodano:2006-04-28 17:45:02 Wpis:Smierc to cos okropnego.Myslalam ze babcia bedzie jeszcze zyla.jest mi ciezko za bardzo boli,ale na zawsze pozostanie w mym sercu i do konca mych dni nie zapomne jej usmiechnietej twarzyczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:Ezrael Dodano:2006-04-28 14:37:50 Wpis:Ja nie boje sie smierci tylko boje sie co bedzie dalej:D Nie chce isc do piekła:P
Monika mam prawie taki sam problem z ojcem jak Ty , tylko ze moj ojciec nie pije ale robi awantury wtedy ja wychodze z domu
Miesiac temu zmarla moja matka jakos to znosze ale nie wiem jak dlugo jeszce wytrzymam to.
A co do zabicia to nie wierze zebys miała odwage sie zabic. Po prostu jestes zagubiona tak samo jak ja latwo sie mowi a twodniej sie robi. Tez chcialbym sie zabic ale szkoda mi moich przyjaciol.
Pozdro :]
Nick:monika Dodano:2006-04-28 13:50:58 Wpis:Jejku, czemu Tomku potraktowałes mnie jak szmate? zabawiłęs sie mną by zapomniec o Magdzie!! NIENAWIDZE CIE! ale zarazem Cię Kocham! Obiecuje sobie i Tobie zabije sie!!! Mimo to, ze boje sie smierci, boje sie umrzec! Mam takze dosc ycia z powodu mopjego domu rodzinnego! Ojciec pije i robi awantury! Mam ochote jego takze zabic! Po co ma on zyc? Po co cała rodzina ma maronowac sobie zycie przez takiego kretyna, jakim jest moj ojciec?! ZABIJE SIĘ!!!
Nick:dota18 Dodano:2006-04-28 13:24:08 Wpis:z tym ze jestem kretynka to sie zgadzam a co do radosci to nie odczowam jej od 2 lat i przez to mysle ciagle o smierci z przyjemnoscia dam wam spokoj
Nick:jasiek Dodano:2006-04-28 00:55:54 Wpis:strach może również mobilizować do działania...
a ja boję się skrzywdzić kogoś,kto jest warty tego,żeby nie być skrzywdzonym...
pozdrowienia dla kręgu.
Nick:Voldo Dodano:2006-04-28 00:00:12 Wpis:Myślisz dobrze choć spodziewałem się innej odpowiedzi na takie pytanie.

Czego powinniśmy się bać...
Myślę że strachu samego w sobie. Przecież to on sprawia, że drętwiejemy na widok nadjeżdżającego samochodu, którego maska roztrzaska nasze kości.
To strach nie pozwala nam iść naprzód wtedy, gdy potrzebna jest odwaga.
To strach przed odrzuceniem nie pozwala nam spróbować miłości i to strach przed śmiercią nie pozwala nam żyć tak jak byśmy tego chcieli.

Boję się właśnie strachu, bo jeśli nie pozwoli mi żyć to czemu mam się męczyć na tym padole łez?
Niech odwaga ukoi duszę prozą życia umęczoną.
Nick:Anulka:-) Dodano:2006-04-27 21:43:43 Wpis:Cego się tak naprawde boimy...dobre pytanie..
Niektórzy boją się śmierci,a niektórzy życia a jeszcze inni miłości...Ja najbardziej boje się siebie,bo to ja żyje, ja moge odebra sobie życie i ja moge zakochać się i to niekoniecznie szczęśliwie..:(
No to była moja odpowiedź na pytanie
Pozdrowienia dla kręgu..
Nick:Voldo Dodano:2006-04-27 18:45:21 Wpis:Czy myślę o smierci?
Napewno.
Czy za dużo?
Możliwe.

Kilka lat temu zacząłem odwiedzać bagna. Jako biolog interesowała mnie w nich ta przewaga rozkładu nad życiem. Cmentarze, które odwiedziłem tętniły energią i odległym śpiewem ptaków.
Na baganch nie słyszy się ptaków. Ten, kto dłużej odwiedza takie miejsca, z czasem zauważa, że ciężko jest się oprzeć ich magii. Na bagnach nocą w świetle księżyca można ujrzeć prawdziwą śmierć...
Nick:devilsh Dodano:2006-04-27 15:47:42 Url:www.smierc-i-ludzie.blog.onet.pl Wpis:Fascynuje mnie smierc,nie wiem dlaczego ale fascynuje,pozdrawiam:)
Nick:Riddick Dodano:2006-04-27 15:46:47 Wpis:No i mamy wreszcie ciekawą dyskusję:)Ksiega znowu zaczyna życ,z czym zapewne nie zgadza się R.O.T.T.E.N. ale to nic.
pozdro
Nick:insomnia1984 Dodano:2006-04-27 10:08:40 Wpis:"w starości najgorsze jest to ze sie pamieta mlodosc" na ten temat moze wypowiedziec sie tylko czlowiek stary, ktory wie co to slowo oznacza fizycznie...moge sie tylko domyslac snuc wywody z obserwacji osob "starych". Czyli wynikalo by z tego ze "w starosci..." poniewaz nie ma sie juz takiej energii i zapalu do zycia, czlowiek inaczej postrzega rzeczywistosc...nie zyje dniem dzisiejszym lecz zyje przeszloscia...a jak wiadomo zycie przeszloscia nie wnosi nic nowego w resztke egzystencji osoby starszej a w zamian za to uwstecznia ją i powoduje swego rodzaju atrofie energii ktorej i tak nie wiele pozostalo...czlowiek pamieta jaki kiedys byl odwazny i pelen zapalu a teraz nie potrafi zdobyc sie na jakikolwiek przejaw spontanizmu...aczkolwiek zdarzaja sie wyjatki...a co do drugiego cytatu, to zapewne odwrotnosc przekazu pierwszego...czyli "zyj szybko"-traktuj kazdy dzien tak jakby mial byc ostatni "kochaj mocno"-to moim zdaniem nie w doslownym znaczeniu, raczej w sensie: nie rozstawaj sie z tym co ma dla ciebie znaczenie i kochaj to tak jak kochasz siebie "umieraj mlodo"-zrob tak aby inni zapamietali cie takim jakim byles w czasach swojej swietnosci...czyli albo umrzyj za mlodu albo nie dopusc aby dotknela cie starosc w znaczeniu pierwszego cytatu...Tyle...pozdrawiam...
Nick:jasiek Dodano:2006-04-27 00:12:02 Wpis:tia,nie zgadzam się z tobą Riddick,ale tylko częściowo :*

co do pierwszego cytatu,to ja mam na to inne spojrzenie...jeżeli ktoś jest stary to może przynajmniej powspominać,a w spomnienia to chyba nie iluzja,bo to przecież kiedyś stało się na prawdę,czyż nie?

jeżeli chodzi o drugi cytat,to ja poprostu inaczej to odbieram."żyj szybko" kojarzy mi się raczej z pośpiechem i brakiem czasu(szczególnie na drugą część).
a młoda śmierć w moich oczach jest głupstwem,jeżeli już kogoś kochamy.

Insomnia,a jak ty widzisz ten cytat?ciekaw jestem twoich kilku zdań na jego temat...

Dota,z tego co tutaj możesz przeczytać nie wywnioskujesz kim jestem i już na pewno nie poznasz mnie od wewnątrz...oprócz analizowania wciąż potrafię jeszcze odczuwać,zarówno pozytywne jak i negatywne zjawiska,jeśli o to ci chodzi,choć negatywy zdarzają mi się zdecydowanie częściej...

do Jagody: moje kondolencje.

pozdrowienia dla Riddicka,Insomnii1984,Avatara i Mańka...
Nick:jagoda Dodano:2006-04-26 23:52:59 Wpis:Babcia mojego męża umiera własnie w szpitalu. Jest na intensywnej terapii. Nie działają nerki, serce powoli przestaje bić. Życie w jej oczach powoli gaśnie... Jestem tam codziennie chociaż mam do szpitala 60km. Trzymam ją za rękę, opowiadam co sie dzieje w domu. Nie wiem czy mnie słyszy...
Dla mnie zawsze najważniejsze bylo życie ludzkie. Teraz obserwuje jak zmienia się podejście do życia innych członków mojej rodziny. zaczynają się zatrzymywać i przez moment zastanawiać nad życiem. Nie potrwa to pewnie długo ale przez te pare dni stają się na chwile ludźmi. Zaczynają kierować się sercem. Szkoda że dopiero takich chwilach...
Nick:Riddick Dodano:2006-04-26 20:33:12 Wpis:To co piszesz świadczy o tym że jesteś albo idiotką albo kretynka która nie potrafi sie zdecydować na nic poza zrzędzeniem.Po c*** piszesz o radości życia,o satysfakcji z wyk.prostych rzeczy a zaraz piszesz że nie chcesz żyć?Jesteś bezmyslna.Zecyduj się na cos i daj nam święty ****a spokój.
Sry za "łacine podwórkową"
« 1 2 3 4 5 ... 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 ... 191 192 193 194 195 »