Witam, oraz zapraszam do wpisu świadectwa GEHENNY

« 1 2 3 4 5 »
Nick:jeb.... mać Dodano:2010-06-21 17:10:34 Wpis:W dupe mać co jest ? Czemu się tu nic nie dzieje ??????????? się pytam
Nick:fuck Dodano:2009-10-30 16:34:57 Wpis:jebana mać.....................
Nick:k ....mać Dodano:2009-06-08 21:10:15 Wpis:AAAAAAAAAAAAAAAAAA WYBORYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY ipo wyborach
Nick:k ....mać Dodano:2009-06-08 21:09:08 Wpis:AAAAAAAAAAAAAAAAAA WYBORYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY ipo wyborach
Nick:Kurwa MAĆ Dodano:2009-03-06 08:39:13 Wpis:O kurwa.
Nick:CWN Dodano:2009-01-28 23:06:20 Wpis:Satelitarne pozdrowienia z centrali dla wszystkich gehenniarzy...
Nick:proszę nie telefonować Dodano:2009-01-08 17:11:27 Wpis:Kryzys jest... ehh
Nick:wkur...... Dodano:2009-01-04 11:05:46 Wpis:KRYZYSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS !!!
Nick:taaaaaaaaa Dodano:2008-12-20 12:41:14 Wpis:Tara rira raraaaaa
Nick:tosemja Dodano:2008-10-16 20:58:26 Wpis:no i c*** ! nik już tu nie zagląda od trzech miesięcy !!! i c*** !!! to ja już też nie będę !!! a c*** !!! na złość Wam wszystkim !!! chciałem poinformowac szanwone gremium by uważać na Panią ****ę !!! gdyż jest ****ą !!! ale cóż . tak to już jest z Paniami ****ami !!!
Nick:kuc Dodano:2008-08-14 09:57:47 Wpis:gvbv
Nick:semtoja Dodano:2008-07-20 21:11:13 Wpis:a lon goda ze bydymy pili i potym sie nie łodzywa. toc to gehenna slowna
Nick:eTamNick Dodano:2008-07-02 21:11:03 Wpis:Co jest ****a, wpisywać się do c***a bakłażany !!!!!!!!!!!!!!!
Nick:sem Dodano:2008-03-22 14:52:36 Wpis:uuu jaki zajefajny poradnik organizacyjno biedronkowej. chyba go sobie drukne i powiesze na sciane abusurdu
Nick:eTamNick Dodano:2008-03-22 00:11:20 Wpis:Wsołych Świąt
Nick:Biedroniarek Dodano:2008-03-09 11:00:00 Wpis:{-------------------------------------------------------------------------}
ORGANIZACJA CZEGO KOLWIEK W BIEDRONIE !(CZYLI JAK UTRUDNIC ŻYCIE NISZCZAC COS CO DOSKONALE FUNKCJONUJE)

1. Im więcej mamy czasu na wykonanie konkretnej pracy, tym więcej czasu
praca ta zabierze.
2. W hierarchii każdy decyzyjny pracownik stara się wznieść na swój szczebel
niekompetencji. Stąd z biegiem czasu każde stanowisko zostanie objęte
przez pracownika, który nie ma kompetencji do wykonywania swoich
obowiązków. Prace zaś wykonują ci, którzy nie osiągnęli swego stopnia
niekompetencji.
3. Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie.
4. W sytuacji kryzysowej, kiedy trzeba wybierać miedzy różnymi alternatywami,
zawsze zostanie wybrane rozwiązanie najgorsze.
5. Jeśli jakaś czynność została od początku źle zrobiona, wszelkie usiłowania
jej poprawienia jeszcze ją pogorszą.
6. Prawdopodobieństwo pożądanego wyniku jest odwrotnie proporcjonalne
do stopnia pożądania tego wyniku.
7. Każda sprawa ma dwie strony z wyjątkiem przypadku gdy rozważający
jest osobiście zaangażowany. W tym przypadku istnieje tylko jedna
strona.
8. Każda nowelizacja,tak zwany extra pomysł by było lepiej, o ile temu nie przeciwdziałać dąży do pogrążenia wszystkich w chaosie.

9. Ci którzy mają, dostają najwięcej.
10. W biurokracji awansuje się za działalność, nie za wyniki.
11. Rozwiązanie jednego problemu natychmiast stwarza następne

I tak do za***ania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:krM Dodano:2008-03-09 10:14:49 Wpis:Autentyczny wykład prof. Miodka

Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy wola "O ****a!".
To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.:" Idę sobie stary przez ulice, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa."

****a może również występować w charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka, np.; "Przychodzę ****a do niego, patrzę ****a a tam jego żona, no i się ****a w****iłem no nie?". Czasem ****a zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu ****o jedna!"). używamy ****y do charakteryzowania osób ("brzydka, ****a nie jest " "o ****a, takiej ****ie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, ****a lubię poziomki?").

Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej ****y. Idziemy sobie przez ulice, potykamy się nagle i mówimy do siebie :
"bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "O ****a!", które wyczerpuje sprawę.

Gdyby Polakom zakazać ****y, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć .Cala Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna mała ****ę . Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa.

****a wywodzi się z łaciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim ****a oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę .Dziś ****ę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, ze ****a jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.

Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "PSY", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu ****ami), praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne ****y. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób:
"Na zachodzie zachmurzenie będzie ****a umiarkowane, wiatr raczej ****a silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec *****sko zimno ****a będzie. Ogólnie, to ****a jesień idzie".
Nick:krM Dodano:2008-02-26 20:45:12 Wpis:Drodzy Pracownicy
Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy. Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne. Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje. Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą: "LEPIEJ POWIEDZ..." Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywności komunikacji. A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów pracowników lista:

LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
ZAMIAST: Czyś ty oc***ał? Co ja ****a domu nie mam czy co?

LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.
ZAMIAST: I tak ****a do za***ania! Całe życie z kretynami!

LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...
ZAMIAST: No i weź tu ****a tłumacz debilowi...

LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
ZAMIAST: A c*** mnie to obchodzi!

LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące...
ZAMIAST: Co ty *****olisz?

LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować...
ZAMIAST: I ****a dopiero teraz mi o tym mówisz?

LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą...
ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!

LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana...
ZAMIAST: I c*** ci w dupę...

LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą...
ZAMIAST: I co ****a jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...

LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania...
ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty...

LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
ZAMIAST: Po***ało cię? Frajera szukasz?

LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
ZAMIAST: To suka jakich mało!

LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego.
ZAMIAST: Przecież ty ****a nie masz zielonego pojęcia jak to się robi!

LEPIEJ POWIEDZ: To jest dla mnie kłopotliwe...
ZAMIAST: Chyba cię ****a po***ało!

Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję, że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji.
Jeszcze raz dziękujemy
Departament Kadr
Nick:eTamNick Dodano:2008-02-26 19:24:38 Wpis:Zastosowanie słowa *****OLIĆ:
Zakłopotanie:

"No to ładnie się w*****oliłem"
Nick:semtoja Dodano:2008-02-13 18:19:10 Wpis:no i ... ****a co ? no ****a co ? no nic ! ****a nic !!! ****a,****a,****a,****a,****a,****a,****a,****a nic ! nikt ****a nic ****a nie lurwa pisze ****a wiec ****a po c*** ****a ta ****a strona jest ****a jeszcze ? a po c*** ! jest ****a czyli ma ****a byc i c***.
Nick:eTamNick Dodano:2008-01-23 22:48:05 Wpis:Nie ma to jak mieć TILT.!!!
Nick:AleŻebyStasiek Dodano:2008-01-03 16:49:11 Wpis:Ta kułuaa.....
Nick:krM Dodano:2008-01-02 08:28:50 Wpis:Do wszystkich moich przyjaciół i znajomych którzy przysłali mi życzenia rok temu - niestety,ale się ****a nie spełniły!!!Bądzcie tak mili i na rok 2008 przysyłajcie mi raczej pieniądze,bony do biedronki,alkohol,albo talony na paliwo! Najleprzego w nowym roku Wam Wszystkim Życzy

Gehenniarz.............................
Nick:semtomyalboja Dodano:2007-12-29 22:50:19 Wpis:TO JUŻ ROK. MINĄŁ ROK ALBO RACZEJ MIJA WŁASNIE. TO BYŁ ... ROK. JAKI ? INNY NIŻ TEN CO BYŁ WCZESNIEJ. ROK TEN BYŁ ROKIEM GEHENNY ! KWIATÓW ! TYCH CO ZAPOWIADAJĄ ŻE ZROBIĄ WSZYSTKO BY ... TYCH CO ZROBILI JUŻ PODOBNO WIECEJ NIZ WSZYSTKO I ... SĄ ALE CZY BĘDĄ ? TO BYŁ ROK łUŁ TZN RUŁ A RACZEJ RUROWNI ! ROK TEGO ZE KAŻDĄ PORAZKĘ MOZNA PRZEDSTAWIĆ JAKO SUKCES I ODWROTNIE ! TO BYŁ TEŻ ROK ALKOHOLU KTÓRY ZOSTAŁ WYPITY ! MOŻE ZA DUŻO A MOŻE W SAM RAZ ! OBY TEN NASTEPNY BYŁ NORMALNIEJSZY CHOĆ WIDZĄC CO SIE DZIEJE WYPADA ZYCZYĆ A BY NIE BYŁ GORSZY. NIE DAJMY SIE ZWARIOWAĆ WYPADA KRZYKNĄĆ CHOĆ Z DRUGIEJ STRONY TO GLOS W PUSZCZY GDZIEŚ ROZCHODZI I TAK GO NIKT NEI SŁYSZY BO TEN ZWARIOWANY AUTOBUS Z NAPISEM ADHD JEDZIE DALEJ. PALIWA NIE MA ALE SA TACY CO GO PCHAJĄ. A ZE ŚRODKA DOBIEGAJĄ GŁOSY TYCH CO NIGDY NIE PCHALI ! SZYBCIEJ ! sZYBCIEJ ! WIĘCEJ ! wIĘCEJ !
Nick:k.mać Dodano:2007-12-23 14:06:43 Wpis:Wesołych Świąt Gehenniarze


Zabawa z dziurkami


I
Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz... Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rzniesz... Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smaczne.

II
Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście. Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz, od czego zacząć... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleistą przeszkodę. Trudno, musisz być brutalny. Użyj siły! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon!

III
Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Zegnij ciało w pałąk i ugnij kolana. Obejmij ją mocno z obu stron. Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią. Przylgnij do niej udami. Nie rozluźniając uścisku, wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij się głębiej. Teraz przytul ją mocno do piersi. Przesuń się nieco w prawo. I jeszcze trochę. Dobrze! Naprzyj całym ciałem. Masz ją na wprost - zimną, nieustępliwą... Nie przejmuj się! Jesteś panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i... możesz sobie pogratulować! Udało Ci się usiąść za kierownicą małego Fiata!

IV
Niby zwyczajna szpara, a nie możesz się od niej oderwać. Wsuwasz palec. Mieści się prawie cały. No tak, teraz nie da się go wyciągnąć z powrotem. Trzeba poślinić. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedł. Oglądasz go z irytacją. Wokół paznokcia widać trochę krwi. To przyspiesza podjęcie decyzji. Boazeria nie ma prawa się rozsychać! Jutro zadzwonisz do stolarza.

V
To twój pierwszy raz. Kiedy leżysz, twoje mięśnie naprężają się. Starasz się odwlec ten moment szukając jakiejś wymówki, ale on nie zwraca na to uwagi i zbliża się do Ciebie. Pyta się, czy się boisz, a Ty dzielnie potrząsasz swoją głową usiłując pokazać mu, że nie czujesz strachu. On ma więcej doświadczenia tak więc i tym razem jego palec trafił we właściwe miejsce. Dotyka Cię delikatnie a Ty drżysz - On jest delikatny, tak jak obiecał. Patrzy głęboko w Twoje oczy i mówi, abyś Mu zaufała - On robił to wiele razy. On uśmiecha się, podczas gdy Ty otwierasz się jeszcze bardziej dla niego. Zaczynasz błagać go, by się pośpieszył, ale on jest powolny, jakby starał się zadać Ci niewielki ból. On sięga coraz głębiej, naciska coraz mocniej ...... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli. Twoje oczy napłynęły łzami, ale bohatersko kiwasz głową prosząc, aby kontynuował... On sięga głębiej, potem wynurza się, ale Ty jesteś zbyt otępiała by czuć Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz coś twardego, przylegającego do Ciebie i drążącego jeszcze bardziej... I koniec. Jesteś zadowolona, że masz to za sobą. On uśmiecha się do Ciebie tak, jakbyś była jego najbardziej upartym, ale jednocześnie najbardziej przyjemnym doświadczeniem. Uśmiechasz się W końcu był to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zakładał Ci wypełnienie...
« 1 2 3 4 5 »