Życie

« 1 2 3 »
Nick:Adrian Dodano:2007-01-04 23:04:07 Wpis:Właśnie skończyłem wysyłać płytę na last.fm.

Ciekawe co z tego będzie.
Nick:Adrian Dodano:2007-01-04 23:03:20 Wpis:Jednak wracam do blok'a - postanowiłem podsumować święta i nowy rok. (oczywiście te moje i Karoliny nie u rodziny).

Zaczynając od Wigilii, Karolina popłakała się 3 razy, w tym raz przy mojej mamie, która nie wiedziała co zrobić i powiedziała "nie płacz Kochana". Dostałem czapkę, taką jak ma Karolina lecz czarną.

Za najlepszy prezent jaki dostała w życiu, Karolina uznała seks przed pasterką (przed i podczas jej). Pierwszy raz w życiu byłem u kogoś tak późno w nocy (od 23:30 do 0:30). Osobiście chciałem, lecz jak zwykle musiałem być skromny i mówić mamie Karoliny, że nie chcę iść.

W drugi dzień świąt (który odbywał się u mnie) o godzinie 22 zostawiłem kuzyna i poszedłem z Karoliną na spacer (bez słowa) lecz mama się szybko zorientowała i zadzwoniła z ogromnymi pretensjami.

Trzeci dzień świąt (u cioci beaty, chłopak kaji i ona sama męczyli się przy monitorze, który wyświetlał wszystko na zielono, a oni sami twierdzili, że się nie da go naprawić, co udowodniłem w 10 sec, naprawiając go...) zmyłem się ok 17 z Marcinem, zabierając mą książkę z efektami w ps (mój prezent).

Resztę dnia spędziłem u Karoliny zajadając sałatkę barbekiu i pyszne ciasto, zarazem rozmawiając z Nią i jej kuzynką (tą polubiłem o wiele bardziej od poprzedniej, tej od "hiszpana" - jest troche podobna do mireli z byłej klasy).

Sylwester spędziliśmy razem, "nad trollem". "Mocny łeb" Karoliny okazał się słabym i musiałem się nią opiekować od 22:30 do ok 1:30. (3x pomagałem jej wymiotować) i ok 5x mówiła o anoreksji. aneta pokazała swoje ja, puszczając się z jakimś 14latkiem tym samym zostawiając Karolinę jak i potem Agatę, która była następna po Karolinie (od 1:30 do 4(?)).

Denerwował mnie fakt, że wszyscy uważali, że się ruchamy w pokoju, gdzie piliśmy wino.

O północy złożyłem konającej Karolinie życzenia "wszystkiego najlepszego, Ukochana". Niestety nie pamiętam co odpowiedziała...

Aha no i na imprezie była owca z szopki bożonarodzeniowej obok empiku, którą przytachała nijaka Agata#2.

To wszystko co pamiętam, gdy najdą mnie inne wspomnienia, dopiszę.
Nick:Adrian Dodano:2007-01-03 23:25:26 Wpis:Cóż - stan bliski płaczu.
Nick:Adrian Dodano:2007-01-03 23:24:59 Wpis:(23:16)
ide kupić tabletki na przeczyszczenie. muszę wybierać między ano a buli. to drugie jest mało prawdopodobne, otóż wymiotować to ja wcale nie umiem. nawet jeśli zastosuję się do złotych rad.
(23:17)
co to ma znaczyc?
Karolina.: (23:16)
(:
Ja: (23:17)
mowie powaznie
Karolina.: (23:17)
a ja sie powaznie usmiecham
ja pisze na blogu jak leci
(23:18)
nawet wielkie przemyslenia, nawet chwilowe mysli
Ja: (23:19)
eh
(23:20)
pamietasz co powiedziałem? (6 albo 8 razy?)
Karolina.: (23:19)
tak
Ja: (23:21)
i wzielas to sobie do serca?
Karolina.: (23:21)
wiesz jak dziala moj mozg? ciezko zrobic cos po tym jak ktos mi powie kilka razy
trzeba to wpajac
dzien po dniu :\
Ja: (23:21)
mowilem Ci to 4 dni pod rzad
Karolina.: (23:21)
pierwsza moja reakcja zawsze jest bunt
Ja: (23:21)
mowisz jakbys chciala to zrobic
Karolina.: (23:22)
pewnie ,chce umrzec z glodu ;\
Ja: (23:23)
...
idę spać
Karolina.: (23:23)
idz
(23:24)
nic Cie tu trzymac nie będzie
Ja: (23:24)
jakieśsłowo na dobranoc? : <
Karolina.: (23:24)
dzisiaj nie
Ja: (23:24)
cóż
no to nie
Karolina.: (23:24)
cóż
to nie


Cóż
Nick:Adrian Dodano:2006-12-29 22:39:14 Wpis:Jakoś mi nie idze. Chyba jednak pozostawie pisanie bloga Karolinie.
Nick:Adrian Dodano:2006-12-26 02:12:35 Wpis:Nie umiem tego pisać

Dziś Karolina pisknelna na caly glos na skrzyzowaniu.

To było straszne.
Nick:Adrian Dodano:2006-12-20 23:06:50 Wpis:Dziś przyjechała babcia, z chęcią się zapozna z Karoliną, a samej Karolinie dziś się śniła babcia.

Pozatym:
-Karolina kupiła mi prezent (powiedziała, że się cieszy ale i obawia)
-Blablabla

Nie chce mi się rozpisywać
Nick:A Dodano:2006-12-19 21:51:01 Wpis:Jakoś mi nie idzie.
Nick:Adrian Dodano:2006-12-17 15:07:10 Wpis:Wczoraj bylismy w mieście (absolutny rekord, Karolina kupiła spodnie w jakieś 2,5 h) a ja kupiłem prezenty dla Roba/rodziców. Potem zjedliśmy to coś a la kebab w naleśniku, mi tam bardzo smakowało (teraz, kiedy o tym myślę mam ochotę iść k. castoramy i to kupić). A od 19 do 22 byliśmy w piwnicy.

Dziś. W domu Karoliny wybuchła kłótnia (o "prasowaną szynkę") i Karolina przyszła do mnie. Okazało się, że rodzice idą do teatru (a propos, juz 15 a ich nie ma) więc chciałem się przespać, bo po wczorajszym seansie "Tańcząc w ciemnościach" (gdyby nie sp to bym sie poryczał, byłem na granicy) niezbyt się wyspałem, obudzony przez krzyczącego roberta i mamę próbującą dać mu karę (stanie w kącie), ale spanie skończyło się na seksie pod prysznicem (ale mi jakoś nie szło) a potem na łóżku/podłodze.

Teraz siedzę i zaraz zabieram się do lekcji. Ble. Czuje już święta i lenia.
Nick:Adrian Dodano:2006-12-15 22:20:07 Wpis:Dziś byliśmy na piwie - 2x Lech + 2x Reds (dla Karoliny Cytrus dla mnie Jabłko). Trochę mnie wzięło i się zataczałem (znaczy na kamieniu, położyłem się i nie mogłem wstać. Jak się położyłem (chyba) 3 raz,zabrałem ze sobą Karolinę, ale zaczęła na mnie krzyczeć... Liczyła do trzech i miałem ją podnieść. Potem mówiła, że Ona też była pod wpływem (trochę) i nie kontrolowałe tego do końca. Hm. Potem byliśmy z Robertem i po ok. 2 tyg. postanowiłem w końcu powiedzieć jej, że Kocham ją najmocniej na świecie.

Poza tym:
-Kupiłem prezent (strasznie mi się podoba. oby Karolinie też, nie wiedziałem jaki ma rozmiar palca, więc nie ryzykowałem kupna pierścionka, zresztą nie wiem jak by to odebrali Jej rodzice, bo sama Karolina rozumiałaby, że to nie zaręczynowy.)
-Prezentacja z his już za mną.
« 1 2 3 »