Nick:Tomek
Dodano:2007-01-13 20:40:26
Email:vlips.325o@@o523.spilv
Wpis:Byłem w hotelu Al Diwan od 13 do 27 czerwca 2006r. Hotel napewno wart swoich trzech gwiazdek. Nie rzuca turysty na kolana, ale ma swe uroki. Dużo zieleni, arabska architektura, życzliwi i wyluzowani pracownicy, spokojna okolica, ma swój odrębny klimat, który może sie podobać i czułem się w nim naprawdę dobrze, choć średnio co drugi dzień wyruszałem na jakieś wycieczki (zaliczyłem ich sześć), bo nie jestem fanem siedzenia w hotelu przy basenie od rana do wieczora z puszką piwa w rękach (jak robią to niektórzy;-)), więc dużo w nim nie przesiadywałem. Pytałem pewnego studenta egipskiego, który pewnej nocy zawoził mnie swym autem z Naama Bay do hotelu wraz z Żoną, dlaczego wszędzie w miastach egipskich jeździ sie nocą bez świateł? Odpowiedział mi, że jeśli jest oświetlenie uliczne lub po prostu widać gdzie się jedzie, to światła nie są w ogóle im potrzebne, bo mogą tylko przeszkadzać w bezpiecznej jeździe, gdyż mogą oślepić jadącego z przeciwka. Poza tym dodał, że stres na ulicy podczas jazdy samochodem nie jest wskazany, a światła mijania lub drogowe w samochodzie mogą taki właśnie stres powodować, no bo jeśli coś widać, gdy sie jedzie, to po co jeszcze dodatkowo włączać światła?;-) Jego wytłumaczenie wydało mi się bardzo logiczne, a co ważne, pomimo tak wielkiego ruchu samochodów jaki jest w Naama Bay nocą lub choćby w Kairze, nie dochodzi tam do takich kolizji lub wypadków jak u nas w Polsce, gdzie nawet w dzień chcą, aby jeździć na światłach (co jest już dla mnie po prostu śmieszne). Tak więc uważam, że kultura prowadzenia pojazdów mechanicznych jest o niebo wyższa w Egipcie niz u nas, bo tam ważne jest tylko to, aby mieć sygnał dzwiękowy w aucie i czasem po prostu ustąpić drugiemu, gdy chce się włączyć do ruchu. I na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Jadąc na wycieczkę Safari Jeepami zauważyłem, że mimo, że auto było w miarę nowe (Toyota), nie działa prędkościomierz. Zapytałem Egipcjanina, dlaczego mu nie działa, a on odpowiedział mi z uśmiechem, że nie lubi się stresować jadąc autem i patrzeć, jak szybko jedzie, więc... go po prostu odłączył i już:-) Tak więc sami widzicie jakie tam jest wszystko proste i ludzkie:-)
Polecam każdemu Egipt, bo tam naprawdę można prawie wszystko. Ja w 2007r. w czerwcu znowu się wybieram do Egiptu ale juz do Hurghady, do hotelu Sunrise El Palacio i mam nadzieję, że też się nie zawiodę jak na Al Diwan. Pozdrawiam wszystkich czytającyh tą stronkę jak i właściciela ;-) Aha i jeszcze jedno - polecam uczyć się języka arabskiego, bo naprawdę warto. To potem bardzo się przydaje w kontaktach z ludźmi. Rihla mumti'a, istiraha tajjiba (ciekawej podróży, dobrego odpoczynku)!;-)
|