« 1 2 3 4 »
Nick:ancymonka Dodano:2013-07-17 16:39:58 Wpis:Byliśmy dzisiaj na kawie i co tu ukrywać, zrobić mały rekonesans... Mąż zachwycony klimatem, córcia końmi i kotem a ja... chcę tam wrócić, ale stanowczo na dłużej :) Magia... jest. Kawa pyszna, wręcz ratująca życie, dziękuję! I do zobaczenia, mam nadzieję, niebawem.
Nick:Marek Dodano:2012-08-31 13:29:54 Wpis:Byłem na waszym ranczu z dwa lata temu. Bardzo miło i przyjemnie wspominam chwile tam spędzone. Ludzie tam pracujący bardzo życzliwi i pomocni. Jeśli ktoś potrzebuję odpoczynku i relaksu szczerze polecam to miejsce. Planuję zawitać do was niebawem.
Nick:pawel Dodano:2012-06-20 17:28:02 Wpis:W 2010 roku wstapilismy tu na obiadek schodzac z gór. Bardzo klimatyczne, fajne miejsce, połączenie agroturystyki i schroniska. Dla miastowych idealne miejsce na regeneracje i ucieczke od wszystkiego. W ty roku mam duza ochote zeby odwiedzic to miejsce na cały weekend.
Nick:Olka Dodano:2012-02-03 21:51:23 Wpis:CZEMU TU NIC NIE PISZECIE, OŚRODEK WYGLĄDA FAJNIE, PRZEJECHALABYM SIĘ
Nick:Rafał Dodano:2012-01-27 16:12:39 Url:www.ranczoblatnia.pl Wpis:Witam.
To ja państwa podwiozłem i nie ma za co dziękować gdyż według nas jest to normalne że jeśli ktoś potrzebuje pomocy szczególnie w nocy to trzeba pomóc :D
Pozdrawiam.
Nick:Agnieszka Zbyszek i Teściowa:D Dodano:2011-10-16 22:23:46 Wpis:Ups. Przeczytałem poniższe wpisy i czuję się w obowiązku dopisać małe co nieco do mojego poniższego wpisu dziękczynnego. Nie byłem gościem Rancza. 15.10.2011r leźliśmy sobie z żoną i moją mamą do schroniska PTTK na Błatniej. Byliśmy jakoś w ósmej godzinie marszu i okazało się(godzinę od schroniska), że mamusia troszkę "siadła" (nigdy wcześniej się jej to nie zdarzało)i musimy mocno zwolnić. W związku z jesienną porą plan marszu mieliśmy dość precyzyjnie określony czasowo i opóźnienie mogło spowodować, że będziemy szli po zmroku. Wobec powyższego żonkę puściłem przodem by w razie potrzeby poszukała latarki ew. innej pomocy. Po drodze okazało się, że Mamuśka prawie stanęła w miejscu (co 5 minut postój) a na Błatnią weszła chmura co w połączeniu ze zmrokiem spowodowało dość ciekawą sytuację. W pewnej chwili ze zmroku i mgły wyłoniły się światła samochodu. Pojazd zatrzymał się przy nas i okazało się, że to żonka sprowadziła nam pomoc. Teraz opowiem jak do tego doszło. Żonka idąc przodem w ciemności i mgle dojrzała światła i cała szczęśliwa przyśpieszyła kroku myśląc, że jest już w schronisku PTTK. Na miejscu okazało się, że to nie schronisko lecz Ranczo. Wobec powyższego żonka postanowiła poprosić o latarkę by wrócić po nas na szlak jednak po krótkiej rozmowie ludzie z rancza (nie wiemy kto) postanowili, że wezmą autko i pojadą po nas - co uczynili. Mężczyzna podwiózł nas do schroniska PTTK nie chciał słyszeć o zapłacie, jednym słowem zachował się jak na Człowieka Gór przystało. (Mamuśka pewnie zmówi w podzięce nie jeden różaniec bo naprawdę była padnięta). To wszystko co mogę powiedzieć o ludziach z Rancza. Podkreślam jesz cze raz, że zupełnie bezinteresownie podwieźli nas do konkurencyjnego schroniska. Swoją drogą jak ktoś z Rancza Przeczyta ten wpis to niech nam napisze kto nas wiózł - tak z ciekawości proszę :D
Jeszcze raz pozdrawiamy serdecznie!
Nick:Agnieszka Zbyszek i Teściowa:D Dodano:2011-10-16 22:22:50 Wpis:Ups. Przeczytałem poniższe spisy i czuję się w obowiązku dopisać małe co nieco do mojego poniższego wpisu dziękczynnego. Nie byłem gościem Rancza. 15.10.2011r leźliśmy sobie z żoną i moją mamą do schroniska PTTK na Błatniej. Byliśmy jakoś w ósmej godzinie marszu i okazało się(godzinę od schroniska), że mamusia troszkę "siadła" (nigdy wcześniej się jej to nie zdarzało)i musimy mocno zwolnić. W związku z jesienną porą plan marszu mieliśmy dość precyzyjnie określony czasowo i opóźnienie mogło spowodować, że będziemy szli po zmroku. Wobec powyższego żonkę puściłem przodem by w razie potrzeby poszukała latarki ew. innej pomocy. Po drodze okazało się, że Mamuśka prawie stanęła w miejscu (co 5 minut postój) a na Błatnią weszła chmura co w połączeniu ze zmrokiem spowodowało dość ciekawą sytuację. W pewnej chwili ze zmroku i mgły wyłoniły się światła samochodu. Pojazd zatrzymał się przy nas i okazało się, że to żonka sprowadziła nam pomoc. Teraz opowiem jak do tego doszło. Żonka idąc przodem w ciemności i mgle dojrzała światła i cała szczęśliwa przyśpieszyła kroku myśląc, że jest już w schronisku PTTK. Na miejscu okazało się, że to nie schronisko lecz Ranczo. Wobec powyższego żonka postanowiła poprosić o latarkę by wrócić po nas na szlak jednak po krótkiej rozmowie ludzie z rancza (nie wiemy kto) postanowili, że wezmą autko i pojadą po nas - co uczynili. Mężczyzna podwiózł nas do schroniska PTTK nie chciał słyszeć o zapłacie, jednym słowem zachował się jak na Człowieka Gór przystało. (Mamuśka pewnie zmówi w podzięce nie jeden różaniec bo naprawdę była padnięta). To wszystko co mogę powiedzieć o ludziach z Rancza. Podkreślam jesz cze raz, że zupełnie bezinteresownie podwieźli nas do konkurencyjnego schroniska. Swoją drogą jak ktoś z Rancza Przeczyta ten wpis to niech nam napisze kto nas wiózł - tak z ciekawości proszę :D
Jeszcze raz pozdrawiamy serdecznie!
Nick:Agnieszka Zbyszek i Teściowa:D Dodano:2011-10-16 21:36:46 Wpis:Witamy!
Pragniemy jeszcze raz serdecznie podziękować za podwiezienie do schroniska na Błatniej w dniu 15.10.2011r - mamy nadzieję na spotkanie w bardziej sprzyjających okolicznościach np. jako goście na Waszym Ranczo.
Pozdrawiamy!!!
Nick:Ranczer Dodano:2011-10-06 13:18:17 Url:www.ranczoblatnia.pl Wpis:Witam serdecznie wszystkich ponownie i po pierwsze z góry dziękuje wszystkim za te wszystkie wpisy do księgi gości.
Niestety piszę by wyjaśnić ostatni wpis jaki się tu pojawił który oczywiście po części jest uzasadniony ale też bardzo niesprawiedliwy i pani która tu się wpisała nieobiektywnie zarówno wtedy jak i w tym wpisie oceniła sytuację. Po pierwsze tak mieliście państwo zarezerwowana dwójkę z łazienka a nie dostaliście jej tylko bez łazienki to fakt po drugie cena się nie zmieniła to fakt po 3 woda była zimna to fakt i z tym się zgadzam ale cała reszta jak również pani podejście do sprawy to już cała masa bardzo niegrzecznych i nieobiektywnych uwag.
Zacznę od tego iż był to weekend gdzie było bardzo dużo gości którzy chcieli spać na ranczu i że jest to SCHRONISKO w GÓRACH a pani nie wspomniała ze przyszła po godzinie 20 stej a u nas i z doświadczenia wiemy że często goście nie dochodzą i oczywiście jakby pani nie doszła nie zostawiając zaliczki to by pani się tym nie przejęła. Pani Dorota zasugerowała inne rozwiązania gdyż ten pokój chciało małżeństwo z dzieckiem (niemowlakiem) bardzo ja prosili ale mieliśmy na uwadze że mogą państwo przyjść tylko że pokój 2 osobowy z łazienka jest jeden. Poprosiła pani Dorota by młodzi ludzie zwolnili 2 bez łazienki gdy państwo przyszliście by mieć pokój 2 osobowy. Tak ten pokoik jest malutki ale to schronisko w górach i nie wiem czego się pani spodziewała to samo z ciepła wodą jak pani przychodzi grubo po 20 stej to niech pani nie liczy na Ciepła wodę przy pełnym obłożeniu choć się staramy i w nocy tez nie będzie ciepłej tylko rano jak będzie ktoś w kuchni palił (w końcu to schronisko) Na obecna chwilkę rozwiązaliśmy problem z ciepła wodą ale i tak zawsze powtarzam że trzeba szanować zarówno wodę jak i ciepła i od gości zależy tylko czy jej nie braknie. Pokoiki był obok łazienki wspólnej która jest tylko dla 2 pokoików waszego i 8 osobowego (niestety jeszcze w tych pokoikach nie mamy łazienki ale we wszystkich innych są) ale zdarza się że w pokojach wieloosobowych ludzie też idą skorzystać z tej wspólnej gdyż u nich np. jest zajęta i to tez jest w gestii gości by szanowali tych co nie maja łazienki. Nie wiem czy gości chodzą na schronisko skorzystać z ciepłej wody ale z tego co mówią mi goście którzy spali na schronisku mamy o wile lepsze warunki spania jak i korzystania z łazienek niż u naszej konkurencji.
Na koniec jednak pragnę przeprosić i nie tylko panią ale wszystkich nas odwiedzjących za wszystkie niedogodności jakie u nas państwo spotkacie. Obiecuje że będziemy się starać podnosić komfort wypoczynku jak i dbać o państwa dobre samopoczucie u nas jak wspomniałem postaraliśmy się o ciepła wodę a w przyszłości zmieni się klatka schodowa i standard pokoi. Mam nadzieję że zaznacie państwo u nas spokój i poczujecie magie tego miejsca.
Pozdrawiam Rafał.
Nick:mouse_ Dodano:2011-08-16 12:56:24 Wpis:Szczerze odradzam, po kilkukrotnym potwierdzeniu telefonicznie rezerwacji, ponadto po telefonicznym poinformowaniu, że jestesmy w połowie szlaku do Rancza ... na miejscu okazało się, że nie ma wolnego pokoju...brak słów! Dopiero po dłuższej, nie do końca przyjemnej, rozmowie otrzymaliśmy pokój... (na poczatku chciano nas przenocować na drewnianej ławce w bufecie)... klitka z dwoma łóżkami - a rezerwowaliśmy pokój z łazienką w cenie 35zł/os. Cena została - tylko standardy wcześniej ustalone telefonicznie się zmieniły!!! Łazienka wspólna, zdaje się jeden prysznic na wszystkie pokoje, innego mi nie pokazano a z tego co zauważyłam gości każdy z chodził do tej łazienki - zauważyłam bo kolejka była do łazienki spora.......mało tego woda pod prysznicem - LODOWATA, o 3 w nocy była ledwo letnia; Większość gości kąpie się w schronisku na Błatniej powyżej Rancza jak się dowiedzieliśmy mijając się w kasie schroniska (kiedy to również postanowilismy skorzystać z tego rozwiązania) z gośćmi Rancza. NIE POLECAM. Każdy weekend spędzam w innym miejscu - po raz pierwszy spotkałam się z takim absurdem.
Nick:zakochana Dodano:2011-07-15 08:24:11 Wpis:tam po prostu inaczej płynie czas.....
Nick:Sylwia Dodano:2011-06-21 22:51:31 Wpis:Fantastyczne miejsce, fantastyczna obsługa i pyszne jedzenie!!! Polecam!!!
Nick:Dorota Dodano:2011-05-04 07:50:38 Wpis:Fantastyczne miejsce! Świetna atmosfera, przepyszne jedzenie, wspaniała obsługa. Jestem pod wrażeniem...na pewno tam wrócę. Polecam serdecznie.
Nick:maluszek Dodano:2010-11-18 14:12:04 Wpis:Oj tęskni mi się za ranczem, tęskni..
Nick:AGA KUCHARZ Dodano:2010-01-10 23:35:18 Wpis:DZIEKI ZA pochwalenie kuchni zapraszamy ponownie
Nick:Stefan z Lublina Dodano:2010-01-04 19:31:04 Wpis:Byłem na zabawie Sylwestrowej,organizacja pierwsza klasa,obsługa super a żarcie lepsze niż w domu.Bardzo polecam
Nick:kuba1397 Dodano:2009-11-28 16:46:53 Wpis:Byłem polubiłem...wycieczka szkolna :)
Nick:lolek Dodano:2009-09-23 22:49:55 Wpis:Witam
Byłem, widziałęm, piwo piłem, placki jadłem. Fajnie
Nick:Monooo2 Dodano:2009-06-06 15:33:03 Wpis:Byłam na ranczu w wakacje 2008 z narzeczonym :) Mieliśmy spokój w zaciszu gór i wyśmienite jedzonko:P Polecam:)
Nick:Rafał B. Dodano:2009-03-10 13:12:18 Wpis:U was zawsze jest zajefajnie . Pozdrawiam
Nick:dawido9 Dodano:2009-01-25 18:59:20 Wpis:Trzy dni spedzone na Ranczu Błatnia to najlepsze dni w naszym życiu,pierwszy wyjazd i to jeszcze z dnia na dzien,super gospodarze,widoki,cos pięknego napewno jeszcze tam przyjedziemy! pozdrawiamy wszystkich mieszkancow Tomek,Kasia I Dawidek z Rybnika!!!!
Nick:Aga Dodano:2009-01-16 14:21:04 Wpis:Ranczo to przepiekne miejsce i nigdy go nie zapomne a jednym z powodow jest to ze tam 27 wrzesnia odbyl sie nasz slub. I slow by braklo by opisac jak bylo super i jak przekochani gospodarze sie postarali zeby niczego nam nie zabraklo. Dziekujemy w imieniu naszym i wszystkich gosci ktorzy rowniez byli zachwyceni!!!!!
Obiecuje ze zdjecia podeslemy (cierpliwosci) Aga i Pawel
Nick:izabelka Dodano:2008-12-29 00:58:23 Wpis:a ja nie napisze niczego nowego,
super miejsce,fajny klimat, pyszne jedzenie
i na pewno tam wroce : ) polecam wszystkim

Pozdrawiam serdecznie Dorotke i reszte ekipy : >
Nick:Mic Dodano:2008-12-25 23:25:04 Wpis:a ja od serca, tak szczerze bez cenzury: wy***iscie, za***iscie, najlepsze miejsce w gorach, najlepsi ludzie, najlepsze jedzenie, po studencku pelen full wypas!!!! wychodzic z domow i przyjezdzac tam !!
Nick:megi Dodano:2008-11-08 17:22:54 Wpis:...a my sie wybieramy
« 1 2 3 4 »