Nick:Eugeniusz
Dodano:2003-08-22 01:08:49
Email:jlopd.lpaw1@99@1wapl.dpolj
Wpis:do Justyny(wpis 14.08)Jurka(wpis 21.08);Wilno miasto najbardziej polskie z polskich miast(choc zalozone przez Litwina pietno kultury polskiej widoczne na kazdym kroku,to przeciz wklad wielu pokolen Polakow)wielki polak marszalek Pilsudski wiele o tym mowil.I stad nasza nostalgia, pragnienia,mazenia.Litwa sama (tak sadze)zaczelaby ciazyc ku Polsce gdyby nie zgnilizna jaka drazy panstwo polskie,my teraz niczego Litwie zaoferowac nie umiemy i budzimy u litwinow jedynie pogarde i obrzydzenie.My sami siebie nie szanujemy,wiec trudno by ktos nas szanowal.Ja tez jestem potomkiem "z zascianka" pow.oszmianski lecz dzis nasza praca ,rozwaga,rozsadkiem mozemy zjednac sasiadow takze samo litwinow szanujac jednoczesnie ich jako sasiadow.
|
|
|
|
Nick:jurek
Dodano:2003-08-21 22:18:30
Wpis:Wilno jest miastem,w którym czuje się duch polski.Już samo zwiedzenie kościołów pokazuje wielkość dawnej Polski.i ja potomek "Wilniuków" mam ciągle nadzieję,że Polska będzie kiedyś wielka,a Wilno będzie polskie.Podzielam zdanie moich przedmówców,że Wilno przyciąga z niesamowitą siłą.
|
|
Nick:zbyszko
Dodano:2003-08-19 21:20:02
Url:www.wilno.ten.lt
Email:ztbly.sxzxexk@@kxexzxs.ylbtz
Wpis:Do Justyny.
Bardzo dobrze cie rozumie, bo wielu moich przyjaciol z Polski zakochalo sie w Wilnie i ciagle tu wracaja.
|
|
Nick:Justyna
Dodano:2003-08-19 15:32:44
Email:jlups.tnyenl-ta@@at-lneynt.spulj
Wpis:Hejka wszystkim :) No widze, że wreszcie ktoś mnie rozumie! Jest mi teraz niezmiernie miło. Niestety zawsze jest to głupie "ale", ja ciągle nie wiem co czuję...
|
|
Nick:kamil2k
Dodano:2003-08-18 23:51:42
Email:klapm.iali2rke@tinnit@ekr2ilai.mpalk
Wpis:hej:)Justyno-wiem co czujesz:)Ostatnio po raz pierwszy byłem na Litwie i w Wilnie,ale całe życie mnie coś tam ciągnęło...teraz kiedy już zobaczyłem co nieco ciągnie mnie tam jeszcze bardziej;)Miasto i w ogóle cały ten kraj ma coś w sobie magicznego;)pozdrówka:)
|
|
Nick:Dario1
Dodano:2003-08-15 17:33:48
Email:slupp.etrednaor.iaot@zpcoocpz@toai.roanderte.ppuls
Wpis:Witam wszystkich klubowiczów.
Zapisałem się do tej grupy bo moje korzenie, wywodzą się z wileńszczyzny.Rodzice moi urodzili się w okolicach Wilna, część mojej rodziny tu mieszka i dlatego jestem uczuciowo związany z obszernym tematem "Wilniuki". Czy ktoś zna jakieś piosenki, melodie o w/w tematyce. Byłbym wdzięczny za jakieś informacje.
DarioB
|
|
Nick:Justyna
Dodano:2003-08-14 19:48:41
Email:jlups.tnyenl-ta@@at-lneynt.spulj
Wpis:Witam wszystkich. W Wilnie byłam juz trzy razy, ale to dla mnie ciągle za mało. Nie wiem dlaczego, ale jakaś siła ciągnie mnie tam. Moja mama uważa, że jak zwykle przesadzam, a ja nie potrafie określić uczucia jakie wywiera na mnie Litwa. Nie mam tam żadnej rodziny, moi przodkowie też nie mają nic wspólnego z Wilnem... Doprawdy to piękne miasto, ci wszyscy życzliwi ludzie doprowadzili mnie do tego, że kiedy już wyjde za mąż postaram się tam przeprowadzić... Tym samym chcę powiedzieć, że Wilno i okolice są najlepszym miejscem na urlop! Zrozumie mnie dopiero ten, kto tam pojedzie. :)
|
|
Nick:taxi
Dodano:2003-08-14 08:39:17
Email:gtrlz.eisf@ldeedl@fsie.zlrtg
Wpis:Uslugi taxi.Mowimy po polsku.Wilno 869809853
|
|
Nick:Maciek
Dodano:2003-08-08 00:32:29
Email:mmefd.iactiznceo@pp@oecnzitcai.dfemm
Wpis:Witam, jeszcze nie bylem na Litwie. W najblizszych dniach sie do Wilna wybieram. Juz sie nie moge tego doczekac, a przede wszystkim spotkania z najkochansza osoba pod sloncem.
|
|
Nick:zbyszko
Dodano:2003-08-05 07:13:47
Url:www.wilno.ten.lt
Email:wtill.nnoe@tt@eonn.llitw
Wpis:Zapraszam do Wilna.Tanio wynajmuje pokoje i mieszkania turystom.
|
|
Nick:lesio
Dodano:2003-08-04 11:45:42
Email:lleps.zaegkomhu@@uhmokgeaz.spell
Wpis:No to dobrze koniec już tych dywagacji. Wiem, że z mojej strony była to pewna forma prowokacji, polegającej na powoływanie się na stare, obarczone błędami badania. Nie upieram się przy Kłosie. Jednak chciałem sprowokować internautów, do obrony bardziej propolskiego stanowiska. Nie ma znaczenia czy tam byli Litwini czy nie. Wszkże była to ziemia przygraniczna. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na procesy dziejowe, które się tam kształtowały. A nie na wykazanie, kto miał rację.
Jeżeli jakiś teren był obcy plemiennie, a z powodu różnych procesów dziejowych przestał być obcy plemiennie a stał się niejako "swój", to procesów dziejowych nie da się zatrzymać. Utrata Wilna była dla Polaków niewątpliwą realną stratą, być może bardziej niż dla Litwnów, dla których była li tylko historyczną tęsknotą, a nie realno - etniczną. Powołując się na Kłosa miałem zamiar w pewnym sensie sprowokować letnią dyskusję na temat roli i znaczenia w naszej świadomości historycznej tego miasta, starsze pokolenie bowiem wymiera a nowe widzi ją coraz bardziej jako litewską stolicę, a nie miasto, gzdie przecież, zgodnie ze spisem powszechnym z 2001 r., na łączną sumę 542 287 mieszkańców, Litwini sttanowią 57%, Polacy 18%, Rosjanie 14%, Białorusini 4%, Ukraińcy - 1,3% inni - 1,4%, jest więc miastem wciąż wieloetnicznym.
|
|
Nick:lesio
Dodano:2003-08-04 11:07:06
Wpis:Jeszcze raz krótko.
Rozumiem pana Ryszarda, który pisząc niejako ubolewa nad tym, co żeśmy stracili. Ale nikt chyba przy zdrowych zmysłach nie zaprzeczy, że wkład Polaków w to miasto, czy "kultury polskiej", był chyba "trochę" większy delikatnie mówiąc niż samych Litwinów. ( do 1945). Podobnie było by absuredem uważać, iż Gdańsk był zawsze Polski, bo leży na ziemi słowiańskiej - pomorskiej. Wiadomym jest, że przy całym szacunku do obecnych czasów wkład kultury niemieckiej był zdecydowanie większy, chociaż nie jedyny.
Podobnie, jeśli chodzi o tzw: Żeligowszczyznę i pretensje Polaków do Wileńszczyzny. To strona Polska optowała za etnicznym rozgraniczeniem tego terenu, a litewska przede wszystkim historycznym. W ówczesnej epoce nacjonalistycznej tylko ona się liczyła.Pod prąd rozumował Piłsudski, chociaż przedstawił moim zdaniem najlepszą koncepcję polityczną, niestety nie na ówczesne czasy.Chociaż każdy naród miał prawo do samostanowienia. Jednak koncepcja marszałka była zbyt abstrakcyjna dla innych narodów.
Dlatego moim zdaniem nie wolno obarczać winą p. Ryszarda za to, że wyraża swoje tęsknoty. Miasto to wspólne dziedzictwo obu narodów, choć nie tylko tych dwóch, i jakikolwiek przejaw polonocentrycznego punktu widzenia budzi u Litwinów chroniczny antypolonizm, a przecież oni sami są też temu winni, bo nie wszystkiemu winny jest wróg.Procesów historycznych nie da się odwrócić, jeżeli ktoś się dobrowolnie delituanizował, to niech ma pretensje do siebie, a nie do kogoś innego.
Aha i proszę francka o podanie z jakich w takim razie żródeł korzystał. Wydaje mi się, że z litewskich.
|
|
Nick:Walles
Dodano:2003-08-04 10:37:49
Email:plepn.amrotc@.vhicteetcihv.@ctorma.npelp
Wpis:Witam "zwaśnione" strony. Oczywiście muszę w wielu punktach poprzeć wywody francka w polemikach z lesiem. Po pierwsze: Od kilku lat napotykam się na odwoływanie się do ś.p. Juliusza Kłosa (vide:Przewodnik z 1937 roku wydany w formie reprintu) jako niezwykle cennego autorytetu i niestety w przypadku wielu naszych sympatyków Wilna jedynego !!!! Błąd to wielki i niewybaczalny. Jak franck zauważył Kłos pisał swoją historię Wilna w oparciu o ówczesne dane historiograficzne (niestety dość mizerne) a ponadto bardzo tendencyjnie. Dzisiejsi polscy znawcy Litwy: Wisner, Małachowicz, Łossowski, Błaszczyk itd. rozmijają się w wielu punktach - co jest zrozumiałe gdyż jako uznani historycy walczą o "dusze" czyli wiernych czytelników. Część litewskich historyków pisze dzisiaj wręcz "fantastyczną" historię jak łatwo się domyślić na użytek litewskiego sumienia i budowy "nowej własnej dumy narodowej". Jeżeli ktokolwiek chce więc "wyrobić" sobie "własną" podkreślam "własną" bowiem nie "jedyną słuszną" wersję historii Litwy, jest zmuszony do przestudiowania kilkudziesięciu książek i na ich podstawie dokonać subiektywnego zbioru wiedzy o tym narodzie. Ja np myślałem, że w A.D. 2003 pewne historyczne dane są już traktowane jako pewnik, gdy tymczasem litewscy notable postarali się o curiosum na skalę światową - wygadując niestworzone rzeczy podczas oficjalnych obchodów rocznicy koronacji Mendoga (dokładna relacja w Magazynie Wileńskim w internecie). Mendog był według nich : "pierwszym litewskim europejczykiem", "chrystianizatorem Litwy" itd. itd. Najciekawsze jest to, że słuchaczami tych "bzdetów" byli zaproszeni na uroczystość szacowni goście z całej Europy. No, cóż każdy ma prawo być według siebie "wielkim". Posiane w ten sposób ziarno owocować będzie w przyszłości nowymi wersjami podręczników historii i domyślam się, że za niewiele już lat nasi nowi litewscy znajomi będą z politowaniem wypowiadać się na temat naszej znajomości ich historii. Bo przecież oni będą mieli w swoich podręcznikach czarno na białym napisane, że "Mendog to i to, Giedymin to i to, a już Vytautas to dopiero to i to....". Dlatego proponuję nie spierać się Panowie tak bardzo a raczej próbować poprzez wymianę informacji starać się spokojnie jakąś logiczną wersję litewskiej historii posiadać. Całkiem niedawno miałem okazję mailować z pewnym "znawcą" Wilna, który mi napisał jak to "bezczelni Litwini" nazwali w XX wieku odwieczną Wilię mianem Neris. Jak domyślacie się już nie za bardzo chce mi się wymieniać z tym Panem wiadomości. Jedno jest napewno w Waszym sporze Panowie cenne: chcecie ową "własną" wersję historii posiadać. Ponieważ i ja zmierzam do takowej mam nadzieje, że w wyniku dalszych kontaktów coś tam wspólnego w przyszłości uzgodnimy. Serdecznie pozdrawiam.
|
|
Nick:franck
Dodano:2003-08-04 08:32:46
Wpis:krotko!!!
Czy ty oby sie trzymasz tematu? lesio przeczytaj prosze moja wypowiedz z 30-07-2003 na post Ryszarda "...Teraz zrozumiałem co straciliśmy w przeszłości." i pozniej swoja wypowiedz z 30-07-2003 i wtedy moze zrozumiesz jakie jest sedno sprawy?!
co do dzisiejszej twojej wypowiedzi 04-08-2003 to na pewno wroce [jak bede mial czas] - ale to juz jest inny temat! Opieranie sie na zrodlach Klosa - to nie bylo madre [wtedy przed wojna badania - niestety prowadzone byly bardzo powierzchownie, do tego w jego wykonaniu stronniczo - nie ma co sie dziwic]. Ale do tego wroce...
|
|
Nick:lesio
Dodano:2003-08-04 01:48:09
Email:lleps.zaegkomhu@@uhmokgeaz.spell
Wpis:Małe ad rem do francka.
Nie twierdziłem, że Jagiełło to nie Litwin.
Chociaż ciekawe, co by dzisiaj powiedział.
Po drugie, miasto w sensie zachodnim, to znaczy take, które otrzymało prawa miejskie.(lubeckie, chełmińskie, magdeburskie) A Wilno otrzymało je dopiero w 1387r. (prawo magdeburskie) I chociaż w zdecydowanej większości było drewniane i zamieszkane przez obcokrajowców, to dopiero od tej chwili mozemy mówić w pełni o jego europejskim charakterze. Chociaż znowu, gród z podgrodziem został założony znacznie wcześniej, gdzie Giedymin sprowadzał juz tam wcześniej zakony i osadników. Jednak w nomenklaturze zachodnioeuropejskiej nie było to miasto.
Po trzecie. Twierdzę, że panstwowość litewska powstała nie tyle z powodu geniuszu władcy, co z obawy przed narastającą agresją krzyżacką, podobnie jak próby przyjęcie chrześcijaństwa przez poszczególnych władców litewskich, począwszy od Mendoga a skończywszy na Jagielle i innych jego krewnych. Ta skłoniła giedymina do przeniesieni z Trok do Wilna stolicy, o czym świadczy dokument Giedymina do papieża z 1323 r. Państwo to pod wpływem z jednej strony nacisku niemieckiego a z drugiej słabości i rozbicia dzielnicowego państw ruskich i wpływu Wielkiej Ordy z drugiej strony rozpoczęło ekspansje na ziemie będące wcześniej zasiedlone przez Bałtów, ale wtedy już zruszczone, lub na ziemie czysto etniczne ruskie., z czasem przyjmując język i religie wschodnią także wśród Litwinów i nie - Litwinów na Wileńszczyżnie i nie tylko. Jedynie czysta etnicznie żmudz oparła się temu procesowi.
Podaję co do Wilna pewne informacje za pośrednictwem przedwojennego przewodnika znanego wilniuka prof. Kłosa. W którym jest wzmianka, że tereny te według badfań Szafarzyka zamieszkiwał plemiona słowiańskie Wilków, osiadłych tu już w II w. n. e., które to plemię dało nazwę miastu Wilno.
Poz tym wiele nazw samych jak Wilia czy Niemen miało być jakoby pochodzenia słowiańskiego. Pierwotna ludność Wileńszczyzny składać się miała , jak już wspomniałem z plemiona ruskich,, które wchłonęły w siebie w ciągu XIII i XIV w, liczne rzesze ludności polskiej, uprowadzonych pod przymusem rokrocznie przede wszystkim z Mazoesza na Wileńszczyznę i osadzanych tam w celach kolnizacyjnych na BEZLUDNE!!! tereny. Niech o tym świadczy fakt, że córka Giedymina Aldona, która wyszła za Kazimierza Wlk.przyprowadziła ze sobą ok. 24 tyś. jeńców, których część pochodziła właśnie z terenów Wileńszczyznych, dla których już nie było miejsca na tym terenie. To tyle KŁos i Orłowicz.
Ciekawe, że Litwini, którzy tak pomstują na Jagiełłę, nie opluwają Giedymina za to, że na ich głowy rzekomo sprowadził Polakow. Chwalą Mendoga, który przyjął chrześcijaństwo prawie 100 lat przed Jagiełłą, by po 10 latach je porzucić. Ale to już nie ma znaczenia. Liczy się fakt. O to myślenie nacjonalistyczne: Każdy bohater jest dobry a interpretacja sama się znajdzie.
|
|
Nick:franck
Dodano:2003-08-03 21:20:26
Wpis:lesio (30-07-2003), hmmm no coz... oczywiscie kazdy ma prawo do wyrazania swoich pogladaow, ale prosze nie w taki sposob?! Przykro mi, ale ignorancja historii ma pewne granice!:(
"Wilno, co prawda powstało z inicjatywy Giedymina, lecz jako miasto w sensie zachodnim zostało zamienione dopiero za czasów Jagiełły." Czy cos jest tu w tym zdaniu prawdziwe? Wylacznie czesto spotykane uogolnienie (a w tym wypadku nie moge popuscic osobie, ktora tak niby sie zna na historii!)
- Dzieje Wilna rozpoczynaja sie od X w. (przynajmniej w tej chwili tyle wiadomo z badan archeologicznych). Ale nie to jest najwazniejsze. Giedymin przeniosl stolice z Trok do Wilna (oraz rozbudowal/zbudowal)! W 1323r. po raz pierwszy zostala wspomniana przez kronikarzy nazwe Vilna. Totez przyjeto, ze Wilno zalozyl Giedymin (ktory zbudowal Wielkie Ksiestwo Litewskie od morza do morza!)
- miasto w sensie zachodnim?! piekne okreslenie:( za czasow Jagielly (przeciez Litwina - no nie?!). Liczba pojedyncza?! Najwyrazniej chodzi o Wladyslawa (co ponownie wskazuje uogolnienie i brak konkretow znajomosci szczegolow - mocniej: tematu)! Ksiazecy rod Jagiellonow zapoczatkowal Giedymin (dziadek Wladyslawa Jagielly)! Tak wiec Jagiellow byla co nie miara, no i wiadomo byl to litewski rod [aczkolwiek o tym sie nie wspomina czesto w naszej hitorii:( a szkoda, moze to i tlumaczy nieznajomosc tematu].
cd. cyt. "Wcześniej teren Wileńszczyzny zamieszkiwały plemiona ruskie, a nie litewskie. Dopiero pod naciskiem niemieckim w XII i XIII w. rozpoczyna się litewska ekspansja na te ziemie" - a to ciekawe...echhh:( takich bzdur to nawet nie slyszalem. Pod naciskiem niemieckim rozpoczyna sie litewska ekspansja na te ziemie! Tym mnie Pan po prostu "zabil", leze...;P Normalnie przyznaje Panu za brak podstawowej wiedzy 10 pkt.! Czy cos Panu mowi "Baltowie"?! Radze sie zapoznac, a pozniej mozemy wrocic do dyskusji.
Jestem tylko ciekaw skad sie bierze taka arogancja i brak obiektywizmu? Dziekuje Panu za dostarczenie sporej dawki smiechu, ale tak na prawde plakac sie chce.... szkoda. Musimy wreszcie zrozumiec, ze historia - to nie jest instrument manipulacji! Musimy sie pogodzic, ze Wilno to prastare litewskie miasto. A cieszyc musi nas fakt, ze my [narod] mielismy cos wspolnego z pieknem Wilna! Musimy sie cieszyc, ze litewski rod Jagiellow byl madrym [znanym w Europie] rodem ksiazecym, ktory tez nas polaczyl [jak odmienne kultury Batowie i Slowianie]. Oczywiscie tez mozna zrozumiec Litwinow, ktorzy uwazaja, ze zdradzil narod [do tej pory niektorzy historycy nie moga mu tego wybaczyc]... ale to juz inna historia... Pozdrawiam wszystkich zakochanych Wilnem!
p.s. znow bylem zmuszony sie rozpisac... nie lubie tego... ewidentnie zostalem podpuszczony;)
|
|
Nick:lesio
Dodano:2003-07-30 22:43:24
Email:lleps.zaegkomhu@@uhmokgeaz.spell
Wpis:Witam wszystkich "wilniuków"
Właśnie wróciłem z Wilna w ubiegłą sobotę. Jak zwykle wiele wspomnień i wzruszeń. Zgadzam się z Ryszardem, że na Starówce powinien obowiązywać całkowity zakaz ruchu pojazdów. Przecież nie można spokojnie podziwiać starówki, gdy ciągle coś jeżdzi obok ciebie. W Wilnie jak zwykle dzieje się wiele imprez, mnóstwo turystów a ogródki piwne są wręcz okupowane. Jeżeli ktoś wybiera się do Wilna w najbliższym czasie, to służę informacją na temat noclegu u polskiej rodziny.
Aha i jeszcze jedna uwaga do francka. Wilno, co prawda powstało z inicjatywy Giedymina, lecz jako miasto w sensie zachodnim zostało zamienione dopiero za czasów Jagiełły. Wcześniej teren Wileńszczyzny zamieszkiwały plemiona ruskie, a nie litewskie. Dopiero pod naciskiem niemieckim w XII i XIII w. rozpoczyna się litewska ekspansja na te ziemie.
|
|
Nick:franck
Dodano:2003-07-30 14:33:23
Wpis:Zazdroszcze Ci Agnieszka (18-07-2003) bylem w Wilnie jak jeszcze trwal remont glownej alei miasta... jak sie zapoznawalem z materialami, to oprocz podziemnego parkingu beda tez tam wystawiane ekspozycje historyczne, ktore zostaly wydobyte na placu budowy... m.in. fragment delizansu Napoleona... zazdroszcze!
Prospekt Giedymina po remoncie wyglada super, godny uwagi jest takze nowo otwart most na tyłach Muzeum Narodowego(przy Katedrze)Pozdrawiam
|
|
Nick:franck
Dodano:2003-07-30 14:23:12
Url:o Wilnie moze kiedys zrobie;) przynajmniej planuje
Wpis:Witam wszystkich po dluzszej przerwie... juz dawno nie zagladalem, szczegolne pozdrowienia dla stalego bywalca tej witryny Wallesa!
Ogolnie przewazaja teksty z wakacyjnymi przezyciami z czego sie ciesze;) bo mi rowniez udalo sie odwiedzic w czerwcu tak piekne miasto. Nie bede sie rozwodzil nad pieknoscia, ktore otacze to miasto, bo zabraknie mi czasu i miejsca na tej stronie;-)
A pisze, bo uderzyl mnie cytat Pana Ryszard z 27-07-2003 "...Teraz zrozumiałem co straciliśmy w przeszłości." Ech...
Wszystko byloby w porzadku, obala Pan mity krazace w naszym kraju nt. przestepczosci [ta sa mity, a fakty sa takie, ze sporo znajmoch Litwinow juz spotkalo sie z faktami kradziezy samochodow itp. wlasnie w Polsce i uwazaja, ze to kraj, w ktorym gina samochody - smutno mi]. A najgorsze jest to, ze u nas sie mowi, czy oby tam na Litwie mozna zostawiac samochody, czy nie ukradna... wtedy litwinow krew zalewa. W pelni ich rozumiem, i popieram! To, ze nasza policja nie moze sie sprawic ze zlodziejami samochodow, to nie znaczy, ze gdzie indziej [tradycyjnie na wschodzie] jest gorzej! Wg. statystyk najwiecej samochodow ginie w Europie w Polsce... a gdyby to podzielic na ilosc mieszkancow... strach pomyslec co by bylo! Na Litwie mieszka tylko 3,7 mln mieszkancow.
Po tej dygrsji wracam do wspomnianego cytatu;( Jak mozna powiedziec, ze my cos stracilismy w stosunku Wilna? Oczywiscie mozna polemizowac, o to miasto, o okolice itp. Ale na pewno nie stwierdzac jednoznacznie i wybiorczo [przez Pana] podawac przyjazniejszy okres! O jakiej stracie mozna mowic?! Czyzby jakis imperialistyczny duch ogarnia nasza swiadomosc?! Przeciez Wilno (Vilna) zostalo zalozone przez Litwinow. Po co ich obrazac?! I jesli jest cos pieknego to obowiazkowo zabierac to komus! Fakt, ze historia przez pewien okres [podkreslam - pewien okres] byla wspolna. Jesli cos stracilismy w przeszlosci to to najpierw zagarnelismy [1920 r.] hmmm... i szczerze mowiac w tym okresie do wojny 1939 roku nie powstalo wiele zabytkow w Wilnie. Powiem nawet, ze zaden! Tylko kilka kamiennic mieszkalnych na Zarzeczu.
Ech... obalamy stereotypy i tworzymy kolejne! i po co? Czy musimy byc zawsze zawisni, zazdroscic komus, czegos...?! Mowmy po prostu - to piekne miasto, piekna historia, cudowna architektura. To polnocne Ateny! To najstarsze wielokultorowe miasto w Europie, w ktorym do tej pory mieszka wielonarodowosciowe spoleczenstwo! ...i chwala temu, ze potrafili przez wieki przetrwac! Chwala tez wladzom samorzadowym, ze potrafia zadbac [portfel przeciez nie jest gumowy] o to miasto...
Cyt. "Jedyna rzecz jaką bym zmienił w Wilnie to zakaz dla pojazdów w poruszaniu się po uliczkach starego miasta..." - to oczywiscie subiektywne zdanie ale dla informacji w latach 1990-94(?) istnial ograniczony ruch samochodowy. Po tych latach wyjasnilo sie, ze ograniczenie poruszania sie po jednej z najwiekszych zabytkowych starowek Europy (wg. UNESCO) powodowalo gigantyczne korki na okolicach starowki oraz problem z poruszaniem sie po tak duzej powierzchni. Oczywiscie najlepszym rozwiazaniem bylby tramwaj (ekologia) ale skad pieniadze? Do tego w Wilnie nie ma w ogole taboru tramwajowego;(
Oczywiscie zakaz poruszania sie po starowce istnieje, ale juz w nie wszedzie i nie w takim stopniu!
|
|
Nick:ryszard
Dodano:2003-07-27 09:41:28
Email:rlipc.a2rod@o01699610o@dor2a.cpilr
Wpis:Pozdrawiam wszystkich sympatyków Wilna.Byłem w tym mieście pierwszy raz i jestem nim wręcz zachwycony.Muszę tam wrócić w przyszłości, bo stare miasto to potęga i rozmach jakiej w Polsce nie uświadczysz w jednym mieście.Teraz zrozumiałem co straciliśmy w przeszłości.
Mieszkańcy oprócz paru młodych litewskich wyjątków bardzo mili.Mieszkaliśmy u polaków -okazali wspaniałą gościnę.
Bardzo gorąco polecam to miasto wszystkim,na prawdę nikt tam nie biega z siekierą i czeka na turystę z zagranicy by go ograbić i zabrać mu samochód!!!!
Jak wróciłem z Wilna sąsiadka spytała o powyższe.Taki mit panuje w Naszym kraju, jednak wydaje mi się Oni chyba bliżej są UE niż my.Jedyna rzecz jaką bym zmienił w Wilnie to zakaz dla pojazdów w poruszaniu się po uliczkach starego miasta hałas i smród spalin denerwuje siedząc w kafejce na ulicy.
Ukłony dla wszystkich.
|
|